Sześćdziesiąt sześć lat temu, 10 stycznia 1941 roku, w Moskwie został podpisany tajny protokół o rezygnacji Niemiec z roszczeń dotyczących części terytorium Litwy, wymienionych w tajnym, dodatkowym protokóle z dnia 28 września 1939 r
W imieniu Związku Sowieckiego protokół podpisał przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych Wiaczesław Mołotow a w imieniu rządu niemieckiego swój podpis złożył ambasador III Rzeszy w Moskwie, Friedrich von der Schulenburg. Dokument podpisany sześć miesięcy przed wybuchem wojny sowieckoniemieckiej jest świadectwem zaślepienia i lojalności Kremla wobec swego najlepszego sojusznika.
W tajnym protokóle zapisano:
Pkt 1. Rząd niemiecki rezygnuje ze swoich praw dotyczących części terytorium Litwy wymienionych w tajnym protokóle z dnia 28 września 1939 roku, zaznaczonych na dołączonej do tego protokółu mapie.
Pkt 2. Rząd Związku Sowieckiego zobowiązuje się zrekompensować rządowi niemieckiemu odstąpienie terytorium wymienionego w punkcie 1 protokółu wypłatą sumy 7.500.000 dolarów w złocie, równej 31.500.000 marek niemieckich.
Pkt 3. Spłata sumy 31.500.000 marek niemieckich będzie dokonana w następujący sposób: jedna ósma w kwocie 3.937.500 niemieckich marek dostawami kolorowych metali, w ciągu trzech miesięcy od dnia podpisania tego protokółu a pozostałe siedem ósmych w kwocie 27.562.500 niemieckich marek, złotem (…)
Handel terytorium podbitego państwa, regulacje graniczne, zgodne ustalanie stref wpływów przez obu agresorów stanowiły praktykę w podbitej Europie w latach 1939- 1941. Tuż po podpisaniu paktu Ribbentrop – Mołotow Stalin w imieniu rządu sowieckiego dał słowo honoru, że Związek Sowiecki nie zdradzi swego partnera. Ratyfikacji paktu o nieagresji dokonały 31 sierpnia 1939 roku jednocześnie Niemiecki Reichstag i Rada Najwyższa Związku Sowieckiego.
31 pażdziernika 1939 roku na nadzwyczajnej sesji Rady Najwyższej Mołotow dokonał oceny stosunków sowiecko-niemieckich, podkreślając między innymi, że: Ideologię hitleryzmu, jak i wszelki inny system ideologiczny, można uznawać lub negować, to sprawa poglądów politycznych. Ale każdy człowiek zrozumie, że ideologii nie można unicestwić siłą, że nie można z nią skończyć za pomocą wojny. Dlatego też prowadzenie takiej wojny, jak wojny o unicestwienie hitleryzmu, osłanianej fałszywym hasłem walki o demokrację, jest nie tylko bezsensowne, ale i z b r o d n i c z e .
14 grudnia 1939 roku w Berlinie dokonano wymiany dokumentów ratyfikacyjnych niemiecko-sowieckiego układu o przyjaźni i granicy z 28 września. W wigilię Bożego Narodzenia 24 grudnia 1939 r. Stalin w depeszy do Joachima von Ribbentropa dziękując za życzenia z okazji 60. rocznicy urodzin napisał:
Dziękuję Panu, Panie Ministrze, za życzenia. Przypieczętowana krwią przyjaźń narodów Niemiec i Związku Sowieckiego ma podstawy do tego, by być długotrwała i mocna.
Te dokumenty nie pozostawiają cienia wątpliwości, co do charakteru stosunków sowiecko- niemieckich.
Dopiero dwa tygodnie po ataku niemieckim z 21 czerwca 1941 roku Stalin w pierwszym przemówieniu radiowym wygłoszonym w Moskwie 3 lipca 1941 r. usiłował przekonać słuchaczy, że przymiotnik zdradziecki użyty w zdaniu: zdradziecki najazd zbrojny hitlerowskich Niemiec na naszą Ojczyznę, odnosi się jedynie do niemiecko- sowieckiego paktu o nieagresji z 23 sierpnia 1939 r. W przemówieniu tym podjął również próbę usprawiedliwienia jego podpisania:
Może ktoś zapytać: jakże mogło się zdarzyć, że Rząd Radziecki zdecydował się na zawarcie paktu o nieagresji z takimi wiarołomnymi ludźmi i potworami jak Hitler i Ribbentrop. (�) Czy Rząd Radziecki mógł odrzucić tego rodzaju propozycję? Sądzę, że żadne pokojowo usposobione państwo nie może odrzucić paktu pokojowego z sąsiednim mocarstwem nawet wtedy, gdy na czele tego mocarstwa stoją takie potwory i ludożercy jak Hitler i Ribbentrop. Oczywiście pod jednym bezwzględnym warunkiem – jeżeli traktat pokojowy nie narusza ani bezpośrednio, ani pośrednio całości, niezależności i honoru pokojowo u s p o s o b i o n e g o państwa.
Stalin „zapomniał”, że sąsiednim mocarstwem Niemcy stały się po dokonaniu czwartego rozbioru Polski, dokonanego wspólnie z Sowietami 28 września 1939 r. Warto też zapamiętać słowa Stalina o honorze pokojowo usposobionego państwa. Bo przecież jakiego państwa całość i niezależność naruszały pakty niemiecko-sowieckie, jeśli nie Rzeczypospolitej?
W 66 rocznicę ratyfikacji ostatniego tajnego protokółu sowiecko-niemieckiego rodzi się niepokojące pytanie: czy dziś jeśli chodzi o współpracę Niemiec z Rosją, interesy Niemiec są interesami Europy? Szantaż gazowy i obecne wstrzymanie dostaw ropy do krajów europejskich, przekonują, że polityka Europy wobec Rosji Putina powinna zaczynać się nie od umowy o współpracy i partnerstwie, ale od osiągnięcia wewnątrzeuropejskiego porozumienia co do natury władzy i rządów na Kremlu.
Stefan Melak
Artykuł ukazał się w numerze 1/2007.