Kościół łódzki w służbie społeczności

2013/07/3
Adam Wątróbski

Jednym z przejawów elastyczności Kościoła pragnącego nie tylko prowadzić ludzi do zbawienia, lecz także wpływać na polepszenie ich losu na tym świecie, jest reorganizowanie własnej struktury na poziomie lokalnym umożliwiające skuteczniejsze prowadzenie działalności na polu społecznym. Jest to jedna z przyczyn, dla których w 1920 r. została powołana diecezja łódzka ustanowiona mocą bulli Benedykta XV „Christi Domini”. Rozwój osady, która co prawda od pierwszej połowy XV w. ma prawa miejskie, nastąpił w niespotykany gdzie indziej gwałtowny sposób za sprawą rozwoju przemysłu. W ciągu stu lat (1815-1915) Łódź zwiększyła liczbę swoich mieszkańców przeszło 600-krotnie, stawiając przed Kościołem szereg zadań duszpasterskich, wychowawczych i społecznych.

 

Chrześcijańska działalność dobroczynna różni się od innych tego typu inicjatyw motywem, dla którego jest podejmowana, wypływa z przykazania miłości bliźniego. Zabieganie o materialne potrzeby biednego nierozerwalnie idzie w parze z troską o jego duszę. Leon XIII celnie uchwycił tę myśl, pisząc: „Nie należy mniemać, iż Kościół tak wyłącznie oddaje się świątobliwianiu dusz, że zaniedbuje wszystkiego, co śmiertelne i ziemskie… Co do warstwy robotniczej usilnie pragnie tego, aby dźwignęła się z nędzy i zyskała byt pomyślniejszy”. W odniesieniu do Łodzi te słowa okazały się nad wyraz celne.

Warto zwrócić uwagę, że na początku istnienia diecezji łódzkiej, w okresie międzywojennym, katolicy stanowili niecałe 50 proc. społeczności, przy czym były to osoby głównie z niższych warstw, w przeważającej mierze robotnicy. Wyższe warstwy społeczne, inteligencja i bogaci przemysłowcy rekrutowali się natomiast w przeważającej części spośród Żydów oraz Niemców wyznania ewangelickiego. Taka sytuacja była niepomyślna i stawiała przed Kościołem wyzwanie integracji katolickiej części społeczeństwa, a także zapobieganie ewentualnym wybuchom niezadowolenia na tle różnic społecznych.

Problem biedy zawsze istniał w Łodzi w mniejszym lub większym nasileniu. Po I wojnie światowej przemysł szybko się odbudował, lecz lata 1929-1933 przyniosły kryzys gospodarczy, który mocno odbił się na tamtejszej społeczności, powodując falę strajków i szerzenie się alkoholizmu.


Biskup Wincenty Tymieniecki był pierwszym pasterzem diecezji łódzkiej

Jeszcze przed powstaniem diecezji łódzkiej problemy lokalnego Kościoła dostrzegał ks. Tymieniecki, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki, głęboko zaangażowany w działalność charytatywną. Skutecznie organizował Tanią Higieniczną Kuchnię dla Inteligencji, ochronki dla najmłodszych przy współpracy świeckich, przytułki dla bezdomnych, żłobki dla biednych dzieci i podrzutków, a także szkołę dla głuchoniemych. Sukcesem było zorganizowanie Towarzystwa Schronisk św. Stanisława Kostki, którego głównym celem była opieka nad bezdomnymi. Podejmowane działania domagały się finansowania. Podczas I wojny światowej nie było łatwo o osoby gotowe do bezinteresownego poświęcania własnych środków dla innych.

Następne, powojenne lata przyniosły restrukturyzację już istniejących i powołanie kolejnych inicjatyw. W 1926 r. utworzono Towarzystwo Opieki nad Matką i Dzieckiem „Kropla Mleka”, do którego głównych zadań należała opieka nad kobietami w okresie połogu, a także zapewnienie pomocy nowo narodzonym dzieciom pozbawionym należytej opieki ze strony rodziców. Towarzystwo zajmowało się sierotami, dziećmi nieślubnymi i porzuconymi oraz dziećmi robotników zajętych wielogodzinną pracą w fabrykach.

Dwa lata później powstało Stowarzyszenie Pomoc Nędzy Wyjątkowej w Łodzi, które stanowiło dopełnienie pomocy społecznej organizowanej przez państwo. Pomoc kierowana była do osób w zakresie, w jakim nie mogli oni jej uzyskać od ustawowej opieki społecznej. Udzielano jej w różnej formie, zarówno w postaci zapomóg pieniężnych, jak i darów materialnych, ubrań i żywności, ułatwiano także uzyskanie dalszego wsparcia w zakładach pomocy społecznej oraz opieki lekarskiej. Towarzystwo ubiegało się o zorganizowanie środków materialnych niezbędnych do realizowania postawionych sobie celów na różne sposoby. Urządzano kwesty, zabawy, imprezy kulturalne, które w zamierzeniu organizatorów miały umożliwić zdobycie środków. Zapraszano do współpracy chętne osoby. Członkowie towarzystwa byli zobowiązani do wpłaty wpisowego w wysokości 3 złotych oraz do regularnego uiszczania składek miesięcznych w wysokości 50 groszy. Jak widać, nie były to wygórowane kwoty, lecz w tym wypadku cel finansowy nie był pierwszorzędny, chodziło raczej o uwrażliwienie zamożniejszych członków społeczności na potrzeby biedniejszych i aktywizowanie ich do podejmowania wspólnej, dobroczynnej inicjatywy.

Diecezja łódzka szczególnie dotkliwie odczuła skutki kryzysu ekonomicznego na przełomie lat 20. i 30. W tym okresie znacznie wzrosła liczba bezdomnych i bezrobotnych, a to stawiało przed Kościołem nowe wyzwania. Ks. bp Tymieniecki, „pasterz i ojciec robotniczej Łodzi”, nie pozostawał bierny i organizował kolejną akcję „Doraźny Posiłek”. Wykorzystując swoje liczne kontakty, zwracał się do zamożniejszych warstw społecznych, bankierów i śląskich towarzystw węglowych, prosząc o datki i węgiel potrzebne do zachowania minimum socjalnego dla osób dotkniętych biedą z terenów diecezji łódzkiej. Apel odniósł sukces i dzięki akcji „Doraźny Posiłek” w krótkim czasie uzyskano środki pozwalające na prowadzenie trzynastu kuchni. Dzięki ofiarności, dobrej woli zamożniejszych i wielu osób zaangażowanych w pracę społeczną w latach 1931-1934 akcja wydała łącznie prawie dwa i pół miliona posiłków.

W czasach międzywojennych powstało jeszcze wiele innych inicjatyw, których celem było m.in. znalezienie rozwiązania tragicznej sytuacji mieszkaniowej na terenie diecezji. W tym celu powołano Towarzystwo Budowy Domów Robotniczych. Został zorganizowany również Katolicki Uniwersytet Robotniczy, którego zadaniem było uświadamianie robotnikom ich praw i obowiązków wypływających z nauczania społecznego Kościoła.

W późniejszym czasie, po śmierci ks. bpa Tymienieckiego, w 1934 r. ordynariuszem diecezji został ks. bp Jasiński, dobrze zaznajomiony z problemami dobroczynności. Ponieważ jego poprzednik zostawił diecezję z rozwiniętą siecią instytucji i placówek ukierunkowanych na pomoc społeczną, jego działalność skupiła się w dużej mierze na koordynacji podejmowanych przedsięwzięć.


Łódzka katedra pw. św. Stanisława Kostki

Sytuacja diecezji po wojnie

Po wojnie natomiast diecezja łódzka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Ks. bp Jasiński, widząc ogrom zniszczeń, dostrzegł, że podstawowy problem łódzkiego Kościoła polega na braku księży i kościołów, które zostały zburzone. Dzieła charytatywne kontynuowano, lecz nie ulega kwestii, że inicjatywy podejmowane przez ks. bpa Tymienieckiego na długie lata wyznaczyły kierunek tych działań.

W czasach PRL Kościół łódzki był w wieloraki sposób represjonowany przez władze, a pomoc, której bez przeszkód mógłby udzielać w innych okolicznościach politycznych, została zredukowana.

Sytuacja jeszcze bardziej skomplikowała się w okresie stanu wojennego. Krytyczne położenie gospodarki spowodowało, że możliwości darczyńców z kraju stały się znacznie ograniczone. Dopiero pomoc z „wolnej Europy” i zza oceanu umożliwiła zorganizowanie wsparcia, które chociaż częściowo pozwoliło na pomoc dla represjonowanych, poszkodowanych i biednych. Organizowanie właściwie działającej pomocy charytatywnej było w tym czasie utrudnione celowymi działaniami władzy dążącej do wewnętrznego skłócenia opozycji. Okazją do tego było stosowanie oskarżeń o niesprawiedliwe rozdzielanie darów i faworyzowanie jednych kosztem drugich. Dopiero interwencje ks. bpa Rozwadowskiego, kolejnego ordynariusza diecezji, w postaci instrukcji pozwalających na bardziej sprawne docieranie z pomocą materialną oraz zapraszanie osób świeckich do współpracy przy rozdziale paczek, pozwoliły na ograniczenie wewnętrznych antagonizmów.

W okresie stanu wojennego

Ważnym miejscem stała się siedziba Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom w Łodzi, czyli tak zwana „Piwna 9”, gdzie oprócz udzielania informacji o internowanych i pomocy lekarskiej dostarczano również środki materialne, gdyż osoby aresztowane często były jedynymi żywicielami rodziny.

Warto zwrócić uwagę na mniej znany aspekt działalności charytatywnej, który dostrzegł badacz stanu wojennego na trenie diecezji łódzkiej, Przemysław Stępień, dokonujący krytycznej oceny przebiegu wydarzeń na terenie Łodzi w latach 1981-1983. Pisze on: „Niestety działalność diecezjalnych punktów pomocy nie zawsze przebiegła tak, jak życzyliby sobie tego hierarchowie. Nieprawidłowości przy tak szeroko zakrojonej akcji, pomimo usilnych starań, nie dało się uniknąć. Winę za ich powstanie ponoszą zarówno udzielający pomocy, jak i z niej korzystający. Nierzadkie były zarzuty pod adresem Kościoła o niesprawiedliwy podział dóbr materialnych. (…) strona kościelna przeceniała wiernych korzystających z oferowanego przez nią wsparcia. Wyidealizowany obraz społeczeństwa, jaki kreślono, został brutalnie zniszczony w zderzeniu z realiami. Okazało się bowiem, że socjalistyczna gospodarka wyraźnie odcisnęła na nim swoje piętno. Wielu poszkodowanych stałą pomoc, gwarantowaną przez Kościół, traktowało jako źródło utrzymania, egzystując przez długi czas tylko dzięki niej”.

Taka opinia skłania do refleksji nad sensem działalności dobroczynnej. Powstaje bowiem pytanie, jak pomagać, aby jednocześnie nie demoralizować, jak uniknąć skutków ubocznych udzielanej pomocy i aktywizować do samodzielności i odważnego stawiania czoła piętrzącym się trudnościom. Wydaje się, że jednym z nieodzownych kierunków działania Kościoła musi być równoległe do działalności charytatywnej edukowanie młodego pokolenia, co na szczęście ma miejsce na terenie Archidiecezji Łódzkiej (do tej rangi podniesiono ją w 1992 r.) w dzisiejszych czasach.

Diecezjalna Caritas

Już dwanaście lat po powołaniu diecezji w 1932 r. zaczęła działalność organizacja Caritas, która wyrosła z inicjatywy „Doraźny Posiłek” jako odpowiedź na pogłębiający się kryzys gospodarczy. Podejmowane działania były od samego początku realizowane ze znacznym udziałem osób świeckich i ukierunkowane na pomoc potrzebującym. Lata reżimu komunistycznego były dla Caritas czasem zawieszenia działalności. Dopiero w 1990 r. ks. abp Ziółek powołał ją dekretem z powrotem do istnienia. Obecnie na terenie archidiecezji działają dwa domy dziennego pobytu, w których przebywają osoby starsze, samotne, potrzebujące pomocy i opieki. Jeden z nich mieści się w budynku przy ulicy Gdańskiej 111, co jest o tyle ciekawe, że w tym budynku udzielano pomocy najbardziej potrzebującym jeszcze przed wojną, za życia ks. bp. Tymienieckiego, pierwszego ordynariusza diecezji. W tej placówce działa również kuchnia społeczna w dni powszednie wydająca posiłki dla osób, które nie są w stanie same zdobyć odpowiednich środków, żeby zapewnić sobie minimum potrzebne do życia. W obu placówkach organizowane są spotkania o charakterze okolicznościowym (Wielkanoc i Wigilia Bożego Narodzenia), charytatywnym i artystycznym, których celem jest pozyskiwanie środków koniecznych do prawidłowego i efektywnego ich funkcjonowania oraz urozmaicenia czasu pensjonariuszy. Świeccy wolontariusze podejmują także działania w punkcie pomocy charytatywnej, dbając nie tylko o zapewnienie niezbędnych środków do życia dla osób bezrobotnych, ubogich, dotkniętych osobistymi tragediami życiowymi, lecz także o ich formację moralną i religijną.

Caritas Archidiecezji Łódzkiej organizuje również opiekę nad dziećmi w wieku szkolnym i przedszkolnym. W tym celu zostały uruchomione cztery Świetlice Środowiskowe. Działa ponadto Zespół Domowej Opieki Hospicyjnej specjalizujący się w udzielaniu pomocy paliatywnej osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich najbliższym.

Wobec wyzwań ostatnich lat Gdyby spojrzeć na historię Łodzi w aspekcie demograficznym, to widać bardzo wyraźnie niekorzystne saldo migracji. Od 1988 r. liczba mieszkańców regularnie się zmniejsza i prognozy wskazują na to, że jeszcze bardziej będzie się zmniejszać. Na taki stan rzeczy ma przede wszystkim wpływ sytuacja ekonomiczna, w szczególności sektor produkcji. Co prawda na terenie miasta powstało w ciągu kilku ostatnich lat kilka zakładów przemysłowych, a w 1997 r. powołano do istnienia Łódzką Specjalną Strefę Ekonomiczną, lecz w obliczu prawie całkowitego zredukowania produkcji w przemyśle włókienniczym w mieście te zmiany nie dają na razie szans na powstrzymanie emigracji.

Reakcja ze strony Kościoła łódzkiego jest wyraźna. Warto zwrócić uwagę na inicjatywy podejmowane właśnie przez Caritas, która z dużą częstotliwością, regularnie podejmuje działania mające na celu szkolenie i mobilizowanie osób bezrobotnych. Szkolenia i spotkania realizowanie m.in. we współpracy z Funduszem Inicjatyw Obywatelskich przynoszą wcale dobre efekty. Około 40 proc. osób biorących w nich udział podejmuje pracę dzięki nowo zdobytym umiejętnościom, wśród nich znajdują się również osoby niepełnosprawne. Zresztą w skali całego kraju widać od kilku lat nieznaczną, lecz wyraźną tendencję zwiększania się aktywności zawodowej tej grupy osób.

Działalność stowarzyszeń katolickich Na terenie diecezji można zaobserwować cały szereg mniejszych, lokalnych inicjatyw podejmowanych przez organizacje katolickie, a ponieważ ich wzajemne uzupełnianie domaga się koordynacji, została powołana (dekretem ks. abpa Ziółka) Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Łódzkiej, która ma na celu promowanie i usprawnianie ich działalności.

Centrum Służby Rodzinie w Łodzi jest jedną z takich inicjatyw. Charakterystyczna dla niej jest działalność ukierunkowana na zmaganie się z problemami, które dziś wydają się coraz bardziej dotkliwe, a więc dotyczące spraw rodziny, jej prawidłowego, niezakłóconego rozwoju. Centrum, pragnąc pozostać pod wpływem społecznego nauczania Kościoła, w porozumieniu z lokalnymi władzami organizuje projekty ukierunkowane na cele edukacyjne. Takim właśnie przedsięwzięciem była akcja Szkolna Akademia Innowacji i Odpowiedzialności mająca na celu rozbudzenie w uczniach pasji poznawania nowych rzeczy, rozpoznawanie swoich predyspozycji i talentów, zdobycie nowych umiejętności. W tym celu zaproponowano dzieciom wyjazdy edukacyjne (m.in. do Trzęsacza nad morzem), udział w ciekawych zajęciach prowadzonych w nieszablonowy sposób. Akcja została zorganizowana w profesjonalny sposób. Kadra pedagogiczna podjęła działania mające na celu rozbudzanie w uczniach entuzjazmu do szkoły. Przeprowadzono refleksję nad tym, na ile uczniowie powinni mieć wpływ na kształt własnej edukacji, a także nad zagadnieniem agresji w grupie rówieśniczej, która, jak się okazuje, jest nieunikniona, lecz możliwa do zredukowania, o ile zostaną podjęte odpowiednie środki ukierunkowane na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa wśród uczniów. Centrum podejmuje również cały szereg działań edukacyjnych mających za zadanie zwiększenie umiejętności wychowawczych rodziców, a także dwie dalsze inicjatywy: Fundusz Ochrony Macierzyństwa i Dom Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej, które dostarczają matkom znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji życiowej i ekonomicznej pomoc materialną, a także zapewniają całodobowy pobyt na terenie ośrodka. Z centrum związany jest także Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, który ma na celu przygotowanie przyszłych rodzin zastępczych do adopcji, prowadzenie wywiadów środowiskowych, badań psychologicznych osób ubiegających się o przyjęcie dziecka do swojej rodziny, a także pomoc w sprawach formalno-prawnych związanych z adopcją.


Siedziba Caritasu diecezji łódzkiej

Łódź się odradza

Dojrzałość chrześcijan, formowanie ich zarówno w wymiarze intelektualnym, jak i duchowym są niezbędne do pełnienia misji Kościoła. Rozpoznanie znaków czasu, czyli prawidłowe diagnozowanie potrzeb społecznych, jest wstępnym, niezbędnym warunkiem skutecznego podejmowania działań dobroczynnych czy wychowawczych. Stąd wzięła się inicjatywa Centrum Kultury Młodzieżowej „KANA”, które aktywizuje młodzież na licznych, organizowanych przez siebie spotkaniach towarzyskich, szkoleniach, dyskotekach, zabawach i warsztatach. Kluczowymi celami są: krzewienie kultury fizycznej, wychowywanie do życia w trzeźwości, bez narkotyków, alkoholu i papierosów, krzewienie zasady fair play i zdrowej rywalizacji sportowej, edukacja informatyczna, nauka przedsiębiorczości, zwracanie uwagi młodzieży na wagę autorytetu, wartości chrześcijańskich i ogólnoludzkich. Wolontariuszami są uczniowie i absolwenci gimnazjów i szkół średnich.

Wśród przedsięwzięć cieszących dużą popularnością na terenie Łodzi jest organizowany przez Europejskie Centrum Kultury LOGOS Festiwal Kultury Chrześcijańskiej, który stanowi element życia miasta od 1997 r. Na jego przykładzie widać, że działalność Kościoła staje się coraz bardziej komplementarna. Nie chodzi przecież tylko o to, aby reagować na już zaistniałe problemy wypływające z biedy, lecz także o uwrażliwianie społeczności, w tym młodzieży, na potrzeby bliźniego. Skądinąd wiadomo, że doskonałym środkiem do tego celu jest właśnie kultura, która w naturalny sposób kształtuje postawy altruizmu i wrażliwości estetycznej. Festiwal co roku trwa od kilku do kilkunastu dni. Wśród imprez proponowanych przez organizatorów są: wernisaże prezentujące twórczość plastyczną twórców zainspirowanych religijnie, sztuki teatralne, koncerty, wieczorki poetyckie i wiele innych. Artyści biorący udział w imprezach to przede wszystkim Polacy, lecz zdarzają się także wykonawcy z odległych stron świata, na przykład w 2009 r. gościł w Łodzi zespół muzyki gospel The Jackson Singers z Indianapolis w Stanach Zjednoczonych. Oprócz tego organizowane są wykłady wygłaszane przez przedstawicieli środowisk akademickich podejmujących kwestie sztuki, Kościoła i kultury, a także spotkania autorskie z twórcami. Jednym z gości festiwalu w był ks. Jan Twardowski. Wysoki poziom festiwalu sprawia, że jego społeczne oddziaływanie ma szeroki zasięg.

Działania Kościoła w wymiarze dobroczynno- społecznym podejmowane na terenie archidiecezji łódzkiej zmierzają w dobrym kierunku. Cieszy fakt, że obok inicjatyw ściśle charytatywnych rozwijają się przedsięwzięcia mające na celu aktywizację młodzieży. Od niej przecież zależy przyszłość diecezji. Pozostaje tylko pytanie, czy niepomyślna sytuacja ekonomiczna nie wpłynie negatywnie na mieszkańców miasta i czy podejmowane inicjatywy nie okażą się za mało skuteczne, czy przeciwdziałanie biedzie wyda na tyle obfite owoce, że Łódź będzie się odradzać.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej