Na wapiennym urwisku nad brzegiem Wisły, nieopodal Krakowa wznosi się jeden z najstarszych kompleksów klasztornych w Polsce – Tyniec, założony przez króla Kazimierza Odnowiciela w 1044 r. Osadzeni tu Benedyktyni swoją modlitwą i pracą mieli odbudowywać wiarę w Królestwie Polskim kilka lat wcześniej spustoszonym przez pogański bunt Masława. Losy klasztoru odzwierciedlały poniekąd losy Polski. Średniowiecze i okres Rzeczpospolitej Szlacheckiej należały do czasów szczęśliwych, choć nie przesadnie. Zwiastunem dramatu była Konfederacja Barska, kiedy to opactwo uległo zniszczeniu. Lecz najgorsze miało dopiero nadejść. Była to kasata zakonu w 1816 r. przez władze austriackie. Obiekt popadł w całkowitą ruinę po pożarze w 1831 r. Na początku XX w. przeprowadzono wstępną konserwację opactwa, a następnie sukcesywnie je odbudowywano. Benedyktyni odzyskali swój klasztor dopiero w 1939 r. tuż przed wybuchem II wojny światowej. W latach okupacji pędzili tam swój mnisi żywot, a po wojnie, choć z przeszkodami odbudowa Tyńca ruszyła.
Na przestrzeni blisko 1000 lat niewiele ostało z pierwotnego, romańskiego wyglądu opactwa. Kilka detali architektonicznych i południowa ściana kościoła wraz z portalem.
Fot. Radosław Kieryłowicz
Fasada kościoła łączyw sobie wiele styli. Kapitel romańskiej kolumny
Fot. Radosław Kieryłowicz
Pozostałością po romańskiej świątyni jest południowa ściana kościoła od strony wirydarza klasztornego
Fot. Radosław Kieryłowicz
Tablica fundacyjna tynieckiego opactwa z 1044 r.
Fot. Radosław Kieryłowicz
Podstawa romańskiej kolumny
Fot. Radosław Kieryłowicz
Skromne pozostałości bogatego wystroju zgromadzone są w rezerwacie archeologicznym
Fot. Radosław Kieryłowicz
Radosław Kieryłowicz
Artykuł ukazał się w numerze 6-7/2006.