Włodzimierz Chrzanowski |
Ponad dwustu gimnazjalistów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Wolsztyna uczestniczyło w spotkaniu edukacyjnym „Prymas do młodzieży” zorganizowanym przez Oddział Miejski Stowarzyszenia „Civitas Christiana” oraz tamtejszy Dom Kultury z okazji 30. rocznicy śmierci kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Program spotkania wypełniły prezentacja multimedialna o księdzu prymasie i refleksja nad jego przesłaniem do młodzieży księdza doktora Grzegorza Chojnackiego z Instytutu Filozoficzno-Teologicznego im. Edyty Stein w Zielonej Górze.
Jaka Polska?
To pytanie było jednym z podstawowych, jakie Prymas Tysiąclecia zadawał sobie i rodakom. I odpowiadał między innymi, że Polska to także mądra i odpowiedzialna młodzież, a także dobrze wychowana. Swoją duszpasterską, ojcowską troską obejmował nie tylko młodzież akademicką, ale także pracującą oraz szkolną.
W swojej koncepcji wychowania młodzieży brał pod uwagę jej rzeczywistość i świat, jaki ją otaczał. Dlatego prymas uczył właściwego używania dwóch władz poznawczych – rozumu i wiary. Stał na straży godności każdego człowieka, a więc także młodego człowieka. Poszanowanie godności według kardynała Wyszyńskiego powinno leżeć u podstaw każdej pracy, a w szczególności pracy pedagogicznej. W jego nauczaniu priorytetowymi wartościami były wartości duchowe i dlatego tak bardzo mocno podkreślał wartość wychowania religijnego i otwartego serca dla drugiego człowieka.
Miej serce, patrz w serce i otwórz je dla drugich
Taki był kierunek całej jego pedagogiki. Według księdza prymasa za jego czasów panowała wielka nieufność do serca, wstydzenie się uczuć i czynów płynących z miłości, przy równoczesnym zapotrzebowaniu i tęsknocie za miłością i ciągłym „oglądaniem się” za sercem. Świat skostniał, stwardniał, wystygł, a jednocześnie tak wiele się mówiło o potrzebie serca, śpiewało o miłości, zwłaszcza w piosenkach młodzieżowych. Miłość bywa często pojmowana zewnętrznie, fizycznie i zmysłowo, a więc w sposób niepełny i niewystarczający…
Podczas spotkania edukacyjnego w Wolsztynie
Dziś – podkreślał prymas – każdy człowiek, a więc i ten młody, najbardziej pragnie właśnie serca, czyli miłości. Z niej rodzi się bowiem sprawiedliwość, a ze sprawiedliwości – pokój. I to jest droga do pomyślności, do szczęścia, do pokoju i do ładu w naszej Ojczyźnie. Możemy śmiało powiedzieć, że innej drogi nie ma. Tam, gdzie zabrakło serca, tam zabrakło i chleba i złota i srebra, zabrakło wszystkiego… I Ty, Młodzieży Kochana, która chcesz przynieść swej ojczyźnie szczęście i pokój, zapamiętaj, że twojej i mojej Ojczyźnie najbardziej dzisiaj potrzeba serca…”.
Prymas zwracał uwagę na to, że do młodzieży trzeba pójść właśnie z sercem. Za serce będą wdzięczni. Serce zrozumieją, kija – nie. Przed kijem nie ustąpią! Każdy, kto się odgradza od młodzieży – kimkolwiek byłby – jest samobójcą! Nie można bowiem mówić o przyszłości Kościoła, państwa czy narodu bez młodzieży. I dlatego nie wolno się od niej odgradzać!
Idzie nowych ludzi plemię
Ksiądz prymas Wyszyński zauważał odnawiający się głód ludzi prawdziwych, czyli żyjących w prawdzie i miłości; ludzi jasnych, przejrzystych, którzy mają oblicza prawdziwe, niezniekształcone kłamstwem. Na takich ludzi czeka młode pokolenie. Nieraz dziwimy się, że ma ono tak mało zaufania do pokolenia starszego. Młodzi ludzie są przedwcześnie zmęczeni atmosferą nieprawdy, kłamstwa, nieszczerości, faryzeizmu i obłudy, z którą spotykają się zbyt często. Młode pokolenie jest pełne przedziwnego oczekiwania na „nowych ludzi, plemię, jakich jeszcze nie widziano”.
A starsi? Starsi bywają niekiedy przerażeni stylem życia i zachowaniem młodzieży. Bo istotnie, chuligańskie wybryki, lekceważenie praw i obowiązków w tak dużej skali może przerażać. Ale, jak zauważał prymas, nie wolno zapominać, że ta młodzież wyrosła między nami i wiele niewłaściwych jej zachowań jest skutkiem moralnych błędów dorosłych.
Apel do nauczycieli i wychowawców Zdaniem księdza prymasa nie można stosować tylko represji, trzeba okazać serce, miłość, zaufanie, szacunek, zrozumienie, ducha służby… „Pamiętajcie, że stajecie przed waszymi wychowankami jako ludzie przed ludźmi. Jeśli będziecie mieć świadomość tej wspólnoty, wiele osiągniecie w pracy wychowawczej. Wszystkie rady i wskazania wtedy dopiero będą w pełni skuteczne, gdy za nimi stanie autorytet prawdziwego nauczyciela, to znaczy pełnego człowieka, gdy wypowiadać je będziecie w miłości i trosce o dobro ucznia, pamiętając, że to także człowiek…
Wolsztyńskie spotkanie, które odbywało się pod patronatem i z udziałem starosty wolsztyńskiego Ryszarda Kurpa, burmistrza Wolsztyna Andrzeja Rogozińskiego oraz proboszcza parafii farnej ks. kan. Sławomira Majchrzaka, wzbudziło duże zainteresowanie wśród młodych ludzi. Uświadomiło również, jak bardzo odległa to dla nich i nieznana postać w panteonie wielkich Polaków XX wieku.