W czasach wielkich przemian w życiu gospodarczym, kulturalnym, politycznym ludzie szukają trwałej podstawy dla uczestnictwa w życiu zbiorowym. Chodzi tu o uchwycenie kierunku i sensu zmian dokonujących się w świecie.
Katolickie myślenie i idące za nim działanie próbują ogarnąć te zagadnienia jako całość. Ta tradycja myślenia i działania, której celem zasadniczym jest dążenie do odnowy człowieka i społeczności, w której się żyje tu i teraz, sięga początków chrześcijaństwa i jest głęboko zakorzeniona w porządku wartości wspartym na fundamencie, albo bardziej obrazowo można powiedzieć, na skale Ewangelii. Chyba najpełniej wyraża to Kazanie na Górze, ukazujące granice i powinności władzy świeckiej.
Jeśli poświęcamy temu w głównej mierze bieżący numer „Naszego Głosu” to w przekonaniu o potrzebie ciągłego przypominania podstaw katolickiego światopoglądu pozostającego w zgodzie z prawem naturalnym i naturą ludzką. Posługujemy się opisem rzeczywistości i wartościującą refleksją, kierując się orędziami papieży i nauczaniem Soboru, zajmujących stanowisko wobec najistotniejszych zagadnień.
Takie ukazanie problemu prowadzi do wielu zasadniczych pytań. Jednym z nich jest stare pytanie filozofów: czy można być dobrym obywatelem i dobrym człowiekiem? Proponujemy je sformułować bardziej wyraziście: czy można być dobrym obywatelem nie będąc dobrym człowiekiem? Dalej idą pytania o trwałe, nie podlegające logice politycznych zawirowań i poszukiwań, wartości, na których wspiera się państwo. Jesteśmy głęboko przekonani, że te zasady nie powinny podlegać ludzkiej woli, ale wspierać się na naszej wierze, tak głębokiej, jak wiara przodków.
Jeszcze jeden cel wydaje się niezwykle ważny: to ukazanie przyzwoitym obywatelom niedostatków ich postaw. Warto to czynić, wszak nagrodą jest umacnianie fundamentów państwa, zasad wychowania, umacnianie społecznej nadziei i poczucia sensu.
Dobrym prawem dziennikarza jest wybór. I my nie mając ambicji objęcia całości, wybraliśmy kilka spraw naszym zdaniem podstawowych dla funkcjonowania społeczeństwa, funkcjonowania katolików w życiu publicznym, duchowej strony działań polityka, odpowiedzialności za jednostkę ludzką w mniejszych i większych wspólnotach. Dlatego ukazujemy zarówno taką wspólnotę jak parafia i wspólnotę większą – państwo.
Myślenie i działanie publiczne katolika pojmujemy nie tyle jako funkcję skomplikowanej wiedzy, służącej często manipulacji, a raczej jako pobudzanie ludzi do szukania w sobie, we własnym sumieniu porządkujących sił i inspiracji. Harmonia zaś między wartościami uniwersalnymi a lojalnością wobec państwa tu zaledwie zarysowana, będzie znajdować stały wyraz na naszych łamach.
ZDZISŁAW KORYŚ