Od PAX-u do Civitas Christiana

2013/01/18

Z dzisiejszej perspektywy trudno jeszcze o wyważoną i w pełni obiektywną historię Stowarzyszenia PAX – organizacji świeckich katolików działającej w latach 1945 – 1993, określającej się jako ruch społecznie postępowy, akceptujący ustrój socjalistyczny, przekształconej na drodze tzw. przejścia w Stowarzyszenie Civitas Christiana, a następnie Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”.

Istnienie i działalność środowiska Stowarzyszenia PAX i jego przekształcenie w „Civitas Christiana” nie jest dotychczas dokładnie opisane przez historyków, stanowiąc zaś doświadczenie sporej jeszcze części obecnych i byłych działaczy, budzi spory i kontrowersje, jako składnik wciąż dziejącej się historii. Dlatego uznać należy za akt odwagi i uczciwości podjęcie próby takiego opisu przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” – organizatora sesji naukowej: Od PAXu do Civitas Christiana, która odbyła się w Warszawie 30 i 31 stycznia w Domu Pielgrzyma AMICUS.

Zaproszeni jako referenci znawcy i badacze naszej historii najnowszej i dziejów Kościoła w Polsce w drugiej połowie XX wieku wyszli od określenia miejsca katolików w powojennej rzeczywistości (prof. dr Wiesław Wysocki) poprzez nakreślenie osobowości politycznej Bolesława Piaseckiego (prof. dr Arkadiusz Kołodziejczyk) oraz celu i znaczenia stworzonej przezeń organizacji (ks. prof. dr Zygmunt Zieliński), poprzez kontakty kształtującego się ruchu społecznie postępowego z kard. Augustem Hlondem, prymasem Polski (prof. dr. Jerzy Pietrzak) po niektóre szczegółowe elementy działalności PAX-u, jak udział w sporze inspirowanym przez czynniki sowieckie ze światem cywilizacji zachodniej, której jednym z przejawów była polemika intelektualistów z prof. Plinio Cornea de Oliveira – omawiana przez prof. dr. Jacka Bartyzela.

Kontynuacją naukowej refleksji o miejscu PAX-u w panoramie społeczno- politycznej PRL były rozważana o miejscu środowiska Civitas Christiana w polskiej rzeczywistości po przełomie 1989 r. Badacze drogi tego środowiska analizując jego genezę i program działalności opowiadali się za tezą, że jest to początek nowego ruchu (dr Sabina Bober) i umieszczali Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w gronie najważniejszych organizacji katolickich w Polsce po 1989 roku (ks. dr Sławomir Zabraniak), dostrzegając w Oświadczeniu Gnieźnieńskim z 1997 roku akt rozliczenia z przeszłością, zawierający jednocześnie elementy spojrzenia w przyszłość.

Możliwość pogodzenia katolicyzmu z ustrojem socjalistycznym i marksizmem oraz uznanie kierowniczej roli PZPR była dla Stowarzyszenia PAX zasadą fundamentalną, stąd angażowanie się PAX-u w popularyzację polityki partii, lansowanie teorii wieloświatopoglądowości społeczeństwa socjalistycznego i opieranie działalności na światopoglądzie chrześcijańskim, patriotyzmie, socjalizmie i sojuszu polsko-radzieckim jako wymogu polskiej racji stanu.

Geneza PAX-u wiąże się z działalnością w Polsce po II wojnie światowej generała NKWD Iwana Sierowa, zmierzającego do osłabienia i zniszczenia kościoła katolickiego od wewnątrz. Narzędziem tego miał był uwolniony z więzienia na Zamku Lubelskim Bolesław Piasecki, przywódca przedwojennej ONR Falangi i wojennej Konfederacji Narodu oraz inni świeccy katolicy skłoni do współpracy z komunistami, zwłaszcza wywodzący się z Falangi, do których dołączyli znani pisarze, publicyści, osoby pochodzenia ziemiańskiego, przedsiębiorcy, ludzie represjonowani za przynależność do AK.

Ugrupowanie Piaseckiego od 1945 roku przechodziło różne etapy organizacyjne, aby w 1952 zostać zarejestrowanym jako Stowarzyszenie PAX.

Dbano w Stowarzyszeniu o pozyskiwanie młodych zwłaszcza spośród studentów KUL, ATK. Służyło temu również Liceum im. św. Augustyna istniejące w Warszawie od 1949 r.

Przywódca PAX-u i twórca jego doktryny i programu stawiał sobie za cel chrystianizację komunizmu i miał ambicję odgrywania roli pośrednika w stosunkach państwo-Kościół oraz umożliwienie katolikom czynnego włączenia się w życie społeczno-polityczne w nowym ustroju.

Piasecki uznał, że w powojennym świecie liczą się dwie siły polityczne – kapitalizm i komunizm, katolicyzm zaś nie dysponuje siłą, by występować jako równorzędny partner, stąd idea chrystianizacji istniejących ustrojów, wyrażająca się hasłem: przezwyciężenia zwycięzcy – komunizmu przez katolicyzm społeczny.

Pomimo licznych zabiegów Stowarzyszenie nie uzyskało dla swej idei poparcia Kościoła, o czym świadczą trudne rozmowy z prymasem Polski kard. Augustem Hlondem. Nie poparły też jednoznacznie PAX-u władze komunistyczne. Gomułka np. dostrzegał w programie ugrupowania elementy rewizjonizmu.

Rolę pośrednika między władzą komunistyczną a hierarchią Kościoła katolickiego udało się Stowarzyszeniu pełnić w okresie stalinowskim. Znaczy się to jednak choćby niechlubnym udziałem PAX-u w przejęciu „Caritasu”, krytyką wobec prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego, a nawet papieża Piusa XII, usprawiedliwianiem pokazowych procesji księży, m.in. biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Po aresztowaniu Księdza Prymasa Piasecki bronił decyzji władz, choć z drugiej strony podejmował rozmowy o jego uwolnienie.

PAX w rzeczy samej dążył do zapewnienia sobie silnej pozycji wewnątrz Kościoła. Wobec niemożliwości opanowania ruchu księży patriotów założył Komisję Intelektualistów i Działaczy Katolickich jako jego przeciwwagę, a następnie Komisję Duchownych i Świeckich działaczy Katolickich istniejącą do 1957 roku. I to był okres największego wpływu organizacji Piaseckiego na duchowieństwo.

Kiedy Piasecki utracił możliwości wpływania na hierarchię kościelną na pierwszy plan w działalności PAX-u wysunęły się inicjatywy społecznowychowawcze. Organizowano sieć klubów paxowskich w powiatach, w których odbywały się konferencje, sympozja, spotkania, prelekcje z udziałem pracowników nauki, pisarzy, działaczy kulturalnych, księży.


Podczas konferencji w Domu Pielgrzyma Amicus
Fot. Łukasz Kot

W prasie paxowskiej przeprowadzano kampanie przeciw imperializmowi amerykańskiemu, kulturze burżuazyjnej, za moralnością społeczną, zwalczaniem alkoholizmu, przestępczości gospodarczej, chuligaństwa. Głośna była polemika Zbigniewa Czajkowskiego jako korespondenta prasy PAX-u na Soborze z końca lat 60. z brazylijskim intelektualistą katolickim prof. Plinio Cornea de Oliveira wyraźnie zainspirowaną przez władze. Według prof. Oliveiry Kościół postawiony wobec wyboru mniejszego zła uznaje, że większym złem jest utrata wiary niż niewyobrażalne zniszczenia, które może przynieść wojna nuklearna. Jeśli do tej wojny miałoby dojść to znaczy, że współczesne państwa na nią zasłużyły.

W liście otwartym do prof. de Oliveiry Z. Czajkowski określił proponowaną alternatywę jako szaloną, a brazylijskiego ortodoksyjnego katolickiego intelektualistę uznał za przedstawiciela burżuazyjnej ideologii. Opowiedział się za kapitulacją Kościoła wobec komunistycznego państwa, wtedy bowiem państwo nie będzie musiało używać aparatu przemocy.

„Fronda” grupy działaczy z 1955 roku domagających się demokratycznego kierowania organizacją, a następnie wydarzenia polskiego Października ’56 i czas „odwilży” osłabiły Stowarzyszenie i pozycję samego Piaseckiego. W wyniku tzw. „secesji” odeszło ze Stowarzyszenia wielu intelektualistów, pisarzy, dziennikarzy i omal nie doszło do likwidacji PAX-u.

W latach 60. PAX usiłował nawiązać współpracę z klerem, zwłaszcza z wiejskim, zakładał wzorcowe spółdzielnie produkcyjne.

W okresie Soboru Watykańskiego II prasa paxowska wiele pisała o obradach, popierając tzw. siły reformatorskie przeciw konserwatyzmowi społeczno-politycznemu polskich biskupów na czele z prymasem kard. Stefanem Wyszyńskim.

Pod koniec 1965 r. włączono się w rządową kampanię potępienia orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich pod hasłem mieszania się Kościoła w sprawy państwa i szkodzenia polityce władz PRL.

W czasie zaś obchodów milenijnych działacze PAX-u angażowali się w uroczystości kościelne i rządowe, ale krytykowano założenia obchodów milenijnych. Sam Piasecki zarzucał Episkopatowi anachronizm polityczny, konserwatyzm, niechęć do dialogu.

Pomimo wielu tych zastrzeżeń za osiągnięcie PAX-u uznać trzeba mecenat kulturalny, otaczanie opieką pisarzy, artystów, naukowców. Przejawem tego jest przyznawana od 1948 roku nagroda im. Włodzimierza Pietrzaka, a także nagrody regionalne, opieka nad Klubem Literatów „Krąg”, konkursami literackimi: Łódzką Wiosną Poetów, „Jesienną Chryzantemą” mecenat nad twórczością ludową.

Pod koniec lat 70. doszło w PAXie do opozycji wewnętrznej wobec Piaseckiego domagającej się zmiany w stosunku do Kościoła, zerwania z podporządkowaniem PZPR. Przeciwnicy Piaseckiego zostali z PAX-u usunięci.

W okresie „Solidarności” PAX kierowany po śmierci Piaseckiego przez Ryszarda Reiffa opowiedział się za przekształceniem systemu politycznego w Polsce, porozumiał się z „Solidarnością”. Na jesieni 1981 r. przywódca PAX-u ogłosił projekt powołania „wielkiej koalicji” – PZPR, „Solidarności” i Kościoła, a w nocy 13 grudnia jako jedyny członek Rady Państwa sprzeciwił się wprowadzeniu stanu wojennego. Działalność PAX-u została zawieszona, a po jej wznowieniu w styczniu 1982 r. przewodnictwo organizacji objął bliski gen. Jaruzelskiemu Zenon Komender. Organizacja szybko powróciła do poprzednich form działania i zależności od władz komunistycznych.

Transformacja ustrojowa po 1989 roku wymusiła i na tym środowisku odnowę programową i kadrową. Organizacja pod przewodnictwem Macieja Wrzeszcza weszła w okres poszukiwania nowych formuł programowych i podjęła krytyczną refleksję nad swą historią.

Nowe oblicze PAX-u próbowano budować powołując na początku 1991 r. Polskie Forum Chrześcijańsko- Demokratyczne z udziałem nowych osób i środowisk, występowano w obronie duchowieństwa.

Ze względów zwłaszcza prawnomajątkowych jak też powiązań kadrowych z przeszłości nie dokonano naturalnego wydawało się przekształcenia środowiska w partię polityczną. Doszło do przesilenia i wyczerpania sporu między dwoma rozbieżnymi orientacjami w środowisku: chrześcijańsko- demokratyczną i radykalno-narodową sięgającą początków ruchu.


Jeden z referatów wygłosił prof. Jacek Bartyzel
Fot. Łukasz Kot

Powstałe w wyniku tego sporu Polskie Forum Chrześcijańsko-Demokratyczne opowiedziało się za Polską suwerenną, priorytetem rodziny w polityce społecznej państwa przywróceniem własności prywatnej, samorządnością, kulturą jako fundamentem tożsamości narodowej, wystąpiło przeciw atakom liberałów i komunistów na Kościół. PFChD po klęsce wyborczej w 1991 r. straciło właściwie rację bytu.

Na tym tle zaś PAX ujawnił się jako organizacja silna. Musiał jednak odciąć się od kontrowersyjnej przeszłości. Największe znaczenie miało uznanie przez hierarchię kościelną i zmiana nazwy. Rozliczenia z przeszłością dokonano na Walnym Zebraniu w maju 1992 roku. Ustępujący przewodniczący Maciej Wrzeszcz wskazał, że PAX należy przekształcić w ruch o celach społeczno-wychowawczych w duchu encykliki „Centesimu annus”.

Wybór na tymże zebraniu Ziemowita Gawskiego na przewodniczącego de facto kończył blisko półwieczną historię PAX-u. Uznanie zaś przez prymasa Józefa Glempa „Słowa Powszechnego” za „Słowo Dziennik Katolicki” na początku 1993 r. można uznać za pierwszy krok ku zmianie nazwy, nadaniu nowego oblicza i statutu organizacji. Ten nurt zakładający powiązanie w jedno katolicyzmu z polskością oraz obronę Kościoła przed wojującym laicyzmem, libertynizmem i liberalizmem, popieranie inicjatyw prorodzinnych reprezentował nowy przewodniczący Zarządu Głównego Ziemowit Gawski. Na Walnym Zebraniu w Częstochowie ta linia zwyciężyła, co pociągnęło za sobą zmianę nazwy na: Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, które w myśl statutu i programu powinno się stać ośrodkiem formacyjnym przygotowującym kadry laikatu katolickiego do udziału w życiu Kościoła i Narodu.

Na mocy uchwały Konferencji Episkopatu Polski z marca 1997 roku potwierdzonej przez prymasa Polski kard. Józefa Glempa dekretem z 14 kwietnia 1997 r. organizacja uzyskała tytuł Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”.

Stowarzyszenie stało się różną od PAX-u organizacją choć odziedziczyło po nim struktury, część młodszych kadr i mocno ograniczoną w wyniku transformacji gospodarczej bazę materialną.

Organizacja od tego momentu coraz bardziej koncentruje się na celach wytyczanych przez Kościół. Współpracuje w terenie i na poziomie centralnym z organizacjami laikatu katolickiego. Jest częścią ojczystej wspólnoty katolickiej.

Potwierdzeniem zerwania ideowego z PAX-em i z gorszącą przeszłością było wydanie w maju 1997 roku Oświadczenia Gnieźnieńskiego. Odrzucono w nim bezkrytyczne wykonywanie narzucanej przez komunistyczne władze ideologii potrójnego zaangażowania. Dostrzegano w przeszłości służbę wartościom katolickim i narodowym, ale też wskazywano na udział środowiska w budowie socjalizmu, realizacji polityki wyznaniowej, kształtowaniu pozytywnego stosunku do ZSRR, oddziaływaniu na środowiska katolickie we Francji i Włoszech, odrzucanie katolickiej nauki społecznej, dzielenie Kościoła na postępowy i konserwatywny.

Słuszność przyjętej w tym dokumencie linii potwierdza dzisiejszy kształt „Civitas Christiana”, przejawiający się w dokonanym faktycznie odejściu od polityczności ku formule organizacji formacyjno-kulturalnej, służącej rodzinie, umacnianiu tożsamości narodowej, Kościołowi, podejmującej inicjatywy kulturalne edukacyjne, wydawnicze, angażującej się w ruch pielgrzymkowy, w myśl zasady: służyć człowiekowi i społeczeństwu.

Warszawska sesja, choć przyznajmy, nie przyczyniła się w zasadzie do odkrycia nowych faktów ugrupowania dziś noszącego nazwę Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, to jednak przysłużyła się niezbędnemu procesowi kumulowania i porządkowania wiedzy o przebytej drodze. A to jest element niezbywalny w refleksji o przyszłości. Dobrze więc, że takie spotkanie odbyło się niedługo przed Walnym Zebraniem, które podejmie prace nad kierunkami i kształtem pracy organizacji w najbliższych latach.

Artykuł ukazał się w numerze 03/2008.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej