Patronka polskiego losu

2013/06/28
Katarzyna Kakiet

Jako Polacy wiarę przeżywaliśmy mistycznie, całą duszą i całym ciałem, natomiast ojczyznę widzieliśmy romantycznie – nieprzemyślane porywy serca i wewnętrzne swary często prowadziły nas donikąd. Traciliśmy nadzieję, by zaraz dzięki modlitwie ją odzyskać i ponownie razem ruszyć do walki. Położenie geopolityczne Polski – w uścisku silnych mocarstw – sprawiało, że o wolność i niepodległość nieustannie musieliśmy zabiegać na polach bitew. Wiara w Boga dodawała otuchy i sił w najtrudniejszych chwilach. Jak twierdzi prof. Andrzej Chwalba: „Nie zrozumiemy dziejów naszego kraju, nie uwzględniając narodowej mistyki, narodowych symboli, narodowego przywiązania do wiary”.

 

Wiara Polaków szczególnie ściśle wiąże się z kultem Matki Boskiej – nasz kraj zawsze był i nadal jest w swojej istocie maryjny, dlatego też jeśli chcemy zrozumieć, czym było wyznanie chrześcijańskie dla naszych przodków i jaką rolę odegrało ono w historii Polski, warto przyjrzeć się bliżej przede wszystkim zachowanym pomnikom oddawanej na tej ziemi czci Maryi.

Polska – maryjny kraj

Do Bogarodzicy zwracaliśmy się od dawna. Była ona nie tylko Matką Chrystusa, ale i naszej ojczyzny – najpierw tej małej: domostwa i pobliskiej ziemi, z czasem w miarę poszerzania się ludzkiej świadomości i tej większej. Chroniła ją jak swoje dziecię, a prośby ludu zanosiła do Króla Niebieskiego. Słowa pieśni pochodzącej najprawdopodobniej z XII wieku: „Bogarodzico dziewico, Bogiem sławieno Maryjo, U Twego Syna Gospodzino, Matko zwolena Maryjo, Zyszczy nam, spuści nam” były śpiewane przez wojska Władysława Jagiełły w 1410 roku, pod Grunwaldem, a także przez rycerzy Władysława III w czasie walk z Turkami osmańskimi pod Warną w 1444 roku. Ta carmen patrium, czyli hymn narodowy według określenia Jana Długosza, znalazła się również na czele potwierdzonego przez króla Aleksandra Jagiellończyka Statutu królestwa polskiego z 1506 roku autorstwa kanclerza wielkiego koronnego i prymasa Jana Łaskiego.

Tekst szesnastowiecznej pieśni Virgo, Dei Mater dowodzi istnienia wśród ówczesnych Polaków silnego przeświadczenia o szczególnej mocy Maryi. Do niej zwracano się w sprawach trudnych, wręcz beznadziejnych. Traktowano ją jako pośredniczkę w rozmowie z Bogiem, która ma moc wstawienniczą:

(…) Modlitwy trwożne z bladych wydobywam ust,
Nie przeto, iżbym godny był rzec chociaż słowo,
Lecz wiem, że Ty nas tylko zdołasz wyrwać z klęsk (…).


Jan Kazimierz podczas potopu szwedzkiego oddał w katedrze lwowskiej Rzeczpospolitą pod opieke Matce Bożej

Do kogo jednak dzieci mogą się zwracać w potrzebie, jak nie do swojej kochającej Matki? Ówczesny obraz Boga to surowy Ojciec, budzący trwogę. Tylko Maryja miała szansę Go przebłagać, poratować nieszczęsny lud.

Tytuł „Królowej Polski i Polaków” Matce Boskiej po raz pierwszy nadał żyjący w XVI wieku poeta i wykładowca poetyki i teologii na Akademii Krakowskiej Grzegorz z Sambora – on też w żarliwej modlitwie polecał Jej opiece losy już nie tylko rodziny i najbliższych, lecz także ojczyzny. Przywiązanie do kraju, z którego się pochodziło, przeplatało się z miłością do Matki Boskiej. Był to czas, gdy następowała samoidentyfikacja narodu. Wiara pomagała jednoczyć społeczeństwo.

Królowa Polski i Polaków

Teologiczne uzasadnienie tytułu i oficjalne jego nadanie nastąpiło w 1656 roku – podczas potopu szwedzkiego. Gdy ziemie Rzeczypospolitej trawiła wojna, 1 kwietnia w katedrze we Lwowie, podczas Mszy św. odprawianej przez nuncjusza apostolskiego Pietra Vidoniego przed obrazem Matki Bożej Łaskawej w wielkiej trwodze o losy ojczyzny król Jan Kazimierz złożył śluby według tekstu przygotowanego przez św. Andrz eja Bobolę. Monarcha oddał Rzeczpospolitą pod opiekę Matce Bożej:

Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan
Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów, a Pana
mojego i Twoim miłosierdziem król, do Najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram.

Świadomość powierzenia losów ojczyzny Matce Boskiej rosła wśród narodu w miarę upływu lat. W kościołach śpiewano:

Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
Miej w opiece naród cały,
Który żyje dla Twej chwały,
Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!

Kult Matki Boskiej Zwycięskiej

Z kultem Matki Boskiej jako patronki ojczyzny, jednocześnie Matki Boskiej Zwycięskiej, związany jest także ocalały cudem z potopu szwedzkiego klasztor paulinów na Jasnej Górze i obraz Czarnej Madonny. Tu przybywali modlić się za kraj królowie Kazimierz Jagiellończyk i Stefan Batory, tu po swojej koronacji Michał Korybut Wiśniowiecki złożył jako wotum dziękczynne złote serce, w którym znajdował się akt osobistego oddania się Najświętszej Maryi Pannie (1669). Tu też łupy wojenne i zdobyte chorągwie przesyłali Zygmunt Stary spod Orszy – po zwycięstwie nad wojskami Wielkiego Księstwa Moskiewskiego (1514), Zygmunt III Waza spod Chocimia, gdy hetman Jan Karol Chodkiewicz pokonał Turków (1621), Jan III Sobieski spod Wiednia, po tym, jak zatrzymał pochód islamu przez Europę (1683). Na Jasnej Górze schroniły się resztki konfederatów barskich pod wodzą Kazimierza Pułaskiego, by ratować ostatnie skrawki drogiej im Rzeczypospolitej. Ich pieśń, choć tym razem nie była pieśnią zwyciężających, lecz zwyciężanych, ostrzegała przyszłych zaborców Polski: (…) nigdy przed mocą nie ugniemy szyi, bo u Chrystusa my na ordynansach, słudzy Maryi (…) (Juliusz Słowacki).

Ostoja polska w czasach zaborów

Gdy nastały czasy zaborów i dotąd niepodzielna Rzeczypospolita ? rozszarpana przez trzy mocarstwa: Rosję, Austrię i Prusy ? zniknęła z map Europy, Matka Boska stała się dla naszego narodu ostoją, pozwoliła mieć nadzieję, że niepodległość kiedyś powróci, dodawała otuchy podczas wszystkich niepodległościowych zrywów, powstań. Uczyła, czym jest patriotyzm. Katolicyzm zaczął być ściśle kojarzony z polskością, dlatego też był prześladowany. Ciemiężony naród błagał o litość:

Niegdyś Cię Mario, w świętej Częstochowie, O lud swój polscy błagali królowie, Niegdyś Cię Polska, jeszcze wielka, cała, Królową przed zgonem obrała. Naród ten niegdyś służył Ci orężno, Bój Chrystusowy tocząc z poganami – Królowo Polski i Litewska Księżno, Zmiłuj się nad nami!

 

Zygmunt Krasiński

Matka Boska Łaskawa ocaliła Polskę i Europę

W 1918 roku spełniły się sny i marzenia wielu pokoleń Polaków o wolnej ojczyźnie. Dostaliśmy drugą szansę – II Rzeczpospolitą. Jednak już niebawem, bo w 1920 roku, o niedawno odzyskaną niepodległość trzeba było ponownie walczyć. Od wschodu na Warszawę pod wodzą Tuchaczewskiego parli bolszewicy. Armia Czerwona na bagnetach niosła komunistyczną rewolucję. Cała Polska modliła się o cud, Matka Boska wysłuchała gorących próśb. 15 sierpnia w dzień swojego święta ? Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny ? przyszła z pomocą, objawiła się pod postacią Matki Bożej Łaskawej – patronki Warszawy ? i ocaliła nie tylko naszą stolicę, ale i Europę.

Postać Maryi była też bliska Polakom walczącym na frontach II wojny światowej. Matka Boska chroniła od kul, a gdy nie zdołała, towarzyszyła dzielnym żołnierzom w ich ostatnich chwilach:

Szłaś po łąkach, po rannych chłodnych rosach. Byłaś żołnierzowi w każdej potrzebie I w trudach boju i gdy padł na wrzosach Matko Boska Akowska wielbimy Ciebie.

Michał Gawałkiewicz, fragm. „Matka Boska Akowska”

Nazywana Hetmanką Polskiej Armii miała stanowić jej duszę i sumienie. Towarzyszyła w partyzantce, walczącym w powstaniu warszawskim, podczas akcji „Burza”. Była też i w Katyniu… Słyszała każdy świst wystrzału, każdy głuchy krzyk i jęk… Jak Syna swojego kochała ich wszystkich.

Przez te wszystkie lata Matka Boska towarzyszyła nam w drodze do niepodległości. Dziś, gdy nią dysponujemy, możemy się modlić, aby trud naszych przodków nie poszedł na marne, byśmy umieli właściwie zadbać o naszą ojczyznę.

Matko Boża!
W Katyniu
Znalazłaś dość siły,
By spod nieludzkiej ziemi
Zbiorowej mogiły
Szczątki naszych najbliższych
Ująć w Swoje dłonie
I przestrzeloną czaszkę
Przytulić do skroni,
Odwiecznym gestem matki…
I dać ukojenie
(…)
Weź w dłonie nasze serca…
Oducz nienawiści…
Oducz chęci odwetu,
Zemsty zajadłości… (…)
I daj nadzieję światu:
Zło – Dobrem zwyciężaj!

Marian Jonkajtys, fragm. „Modlitwa do Matki Boskiej Katyńskiej

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej