Polska jako sacrum

2013/07/1
Katarzyna Kakiet

Polska, przyjmując w 966 roku chrzest, na trwale wyznaczyła swoje miejsce w dziejach Europy i świata. Chrzest był rewolucją ideologiczną, społeczną, gospodarczą, która „zmieniła tempo rozwoju kraju, postrzeganie świata, metody zarządzania społeczeństwem, pozwoliła dołączyć do rozwiniętego już na Zachodzie ustroju feudalnego”. Przyjęcie wiary w jednego Boga, wartości płynących z Ewangelii, chrześcijańskiej moralności bezpośrednio wpłynęło na losy państwa, a także na sposób myślenia o ojczyźnie – historiozofię i postrzeganie patriotyzmu.

 

Chrześcijańska rewolucja

Początkowo chrześcijaństwo było jedynie religią władców i dworu, najbliższego otoczenia króla, ale przez to jeszcze silniej związane było z państwem, wpływało na kształtowanie się ustroju. Już koronacja była obrzędem typowo religijnym, w myśl przekonania, iż władza pochodzi od Boga. Marcin Kromer, piszący za czasów Zygmunta Augusta, wyjaśniał: „Poświęcenie (inauguratio) króla odbywało się dawniej w Gnieźnie, teraz w Krakowie, z uroczystym chrześcijańskim obrzędem, wykonywanym przez arcybiskupa gnieźnieńskiego, w towarzystwie dwóch najbliższych biskupów. Przed wielkim ołtarzem król bywa namaszczany świętym olejem na ramionach, przyjmuje Najświętszy Sakrament, ma sobie włożoną na czoło złotą koronę, a wziąwszy w prawicę berło, w lewicę zaś jabłko złote, zasiada na tronie przygotowanym i jeno po odbyciu tej uroczystości wchodzi w użycie praw króla”. Gdy przyjrzymy się – niestety już tylko replice – Koronie Chrobrego, insygnium koronacyjnemu królów polskich od XIV do XVIII wieku, na jej zwieńczeniu zobaczymy krzyż mający przypominać słowa złożonej przysięgi – aby służyć wierze, otaczać opieką Kościół, rządzić sprawiedliwie i bronić Królestwa.

Królestwa. Średniowieczne kroniki polskie wyraźnie podkreślają podporządkowanie się króla woli boskiej – to Bóg pozwala władać krajem, podbijać graniczne ludy – to przecież teoria państwa św. Augustyna. W Kronice polskiej Wincentego Kadłubka (powstałej na przełomie XII i XIII wieku) odnajdziemy również inspirowane Pieśnią nad Pieśniami wyjaśnienie motywacji miłości do ojczyzny: „Czego podejmujemy się z miłości ojczyzny, miłością jest, nie szaleństwem, męstwem, nie zuchwałością; bo mocna jest miłość jak śmierć, im trwożliwsza, tym śmielsza. Ojczyznę należy szanować, miłować swym sercem, a gdy zajdzie taka konieczność i bronić orężem” – słowo patriumnacechowane jest emocjonalnie, samo w sobie stanowi wartość.


Król Jan Kazimierz składając śluby lwowskie oddał Rzeczpospolitą w opiekę Matce Bożej, czyniąc Ją Królową Polski, obraz Jana Matejki, „Śluby lwowskie Jana Kazimierza”

Do walki polscy rycerze szli z pieśnią na ustach: „Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja!”. Utwór ten, pochodzący najprawdopodobniej z przełomu XIII i XIV wieku, pełnił rolę hymnu państwowego. Matka Boska miała chronić Polskę i prowadzić do zwycięstwa. Widzimy to wszystko na obrazie Józefa Brandta „Bogurodzica” – wojsko polskie i litewskie pod sztandarami Maryi śpiewa pieśń przed bitwą.

Przedmurze chrześcijaństwa

W Polsce przełomu XV i XVI wieku pojawia się nowy sposób patrzenia na ojczyznę, która staje się „przedmurzem chrześcijaństwa”. Tytuł z jednej strony dumnie podkreśla zwycięskie wojny toczone z Mongołami, Tatarami, później w kolejnych wiekach z Turcją, z drugiej strony – ironicznie wskazuje na pewne osamotnienie w tej walce. Wespazjan Kochowski w Psalmodii polskiej, księdze XV, czyli w Lamencie kościoła bożego na imwazyą turecką, pisał: „Czemuż Panie zatrzymujesz rękę od posiłku wiernych? czemu nie wyciągniesz prawice Twojej na ratunek w tobie ufających? Powstań o Boże! rozsądź sprawę naszę; wspomnij na hańbę ołtarzów Twoich, która Cię od tych kajmanów potyka. Nie podajże bestyom dusz chwalących Ciebie; i dusz ubogich Twoich nie zapominaj do końca”.

Przestrogi twórców

Przypomnijmy sobie obraz Jana Matejki „Kazanie Skargi” namalowany tuż po upadku powstania styczniowego. Przedstawia on scenę, która nigdy nie miała miejsca, jednak wyraża sumę wydarzeń, które doprowadziły do upadku I Rzeczypospolitej. Matejko nawiązał w tym obrazie bezpośrednio do tekstu Kazań sejmowych ks. Piotra Skargi z 1597 roku, traktatu politycznego, w którym autor upominał rządzących, przypominał o obowiązkach, wskazywał na główne problemy kraju sprowadzające na niego zagrożenie. Do króla i szlachty panującej jezuita pisał: „Dwoje przedniejsze rozkazania, umierając Pan Jezus, Bóg i Pan nasz, zostawić nam swoim testamentem raczył: Jedno, abyśmy się spólnie miłowali; drugie abyśmy pokój między sobą i zgodę świętą zachowali. (…) Do tej szerokiej i przestronej miłości przewodzić się macie, Przezacni Panowie, którzyście tu na to się zjechali, abyście o tym myślili i radzili, jakoby lud wszytek nie ginął, a wasza ku Rzeczypospolitej miłość gorąca i szczera pokazać się mogła”.

Panowie polscy pozostawali jednak głusi, a kiedyś potężna Polska teraz pogrążała się w coraz większym chaosie wojen. Niebawem przyszło królowi Janowi Kazimierzowi składać śluby lwowskie i Matce Bożej Rzeczypospolitą oddawać w opiekę, czynić Królową Polski. O tym zawierzeniu pisał Henryk Sienkiewicz w Potopie, on też opisywał obronę Jasnej Góry i cudownego obrazu Czarnej Madonny. Częstochowski klasztor ojców paulinów pojawia się również na kartach Pana TadeuszaAdama Mickiewicza, dzieła pisanego już po rozbiorach Polski. Poeta, zwracając się do Matki Boskiej: „Panno Święta, co jasnej bronisz Częstochowy/ I w Ostrej świecisz Bramie!”, wierzy, że Pani cudem przywróci [go] na Ojczyzny łono”.

Sztuka porozbiorowa

Motywy chrześcijańskie wyraźnie pojawiają się w epoce rozbiorowej. Można je odnaleźć u konfederatów barskich, którzy ideowo spoili pojęcia wiary, wolności i niepodległości; walczyli pod znakiem Maryi na sztandarach i krzyża. Warto tu przypomnieć obrazy Juliusza Kossaka „Kazimierz Pułaski pod Częstochową” i Artura Grottgera „Modlitwa konfederatów barskich przed bitwą pod Lanckoroną”.

W Konstytucji 3 maja, która miała uratować niepodległość Rzeczypospolitej, mamy preambułę zaczynającą się od słów: „W imię Boga w Trójcy Świętej jedynego, i gwarancję: Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkimi jej prawami”. Do Boga odnosił się również Józef Wybicki, pisząc w 1797 roku Pieśń Legionów Polskich, która później stała się hymnem narodowym. Ostatnia zwrotka brzmi: „Na to wszystkich jedne głosy:/ Dosyć tej niewoli/ mamy Racławickie Kosy,/ Kościuszkę, Bóg pozwoli”. Także nasze najwyższe i najstarsze odznaczenie wojskowe – Order Virtuti Militari – ustanowione przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego 22 czerwca 1792 roku dla uczczenia zwycięstwa w bitwie pod Zieleńcami, przybrało kształt krzyża. Zresztą nie ono jedno – również Order Orła Białego, Polonia Restituta i wiele innych.

Mesjanizm narodowy

W latach niewoli polscy poeci romantyzmu ukuli nowe pojęcie w historiozofii – mesjanizm narodowy. W Mickiewiczowskich Dziadach w Widzeniu księdza Piotra Polska jawi się Chrystusem narodów, zbawcą, bo imię jego czterdzieści cztery. Naród polski zostaje związany i wleczony przez całą Europę, która wydaje nad nim sąd. Odbywa drogę krzyżową. Ukrzyżowany umiera i wznosi się ku niebu, by później się odrodzić. Ten sposób ukazał Kazimierz Dejmek w inscenizacji Dziadów w Teatrze Narodowym w 1967 roku ze wspaniałą kreacją Gustawa Holoubka jako Konrada.

Romantyzm to również poezja Cypriana Kamila Norwida i jego przepojona nostalgią Moja piosnka II: „Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba/ Podnoszą z ziemi przez uszanowanie/ Dla darów Nieba… / Tęskno mi, Panie… ”. To także powstania narodowe, msze za ojczyznę, manifestacje patriotyczne, podczas których śpiewano Boże coś Polskę Alojzego Felińskiego: „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie”. Także i przyszłe epoki to solidarność w obronie kultury polskiej i wiary katolickiej, które się ze sobą splotły i już nigdy nie dały się oddzielić. Możemy sobie przypomnieć tekst Roty Marii Konopnickiej i strajk dzieci we Wrześni, które protestowały przeciwko nauczaniu religii w języku niepolskim.

Wstawiennictwo Matki Boskiej

Gdy Polska na przestrzeni dziejów wybijała się na niepodległość, wiązano to bezpośrednio z pomocą Boga, a w zasadzie ze wstawiennictwem Maryi – i tak mamy cud nad Wisłą, gdzie Najświętsza Panienka Piłsudskiego i jego żołnierzy prowadziła ku zwycięstwu.

Także po II wojnie światowej kardynał Stefan Wyszyński śluby jasnogórskie wraz z narodem Matce Boskiej składał w podzięce za pokój.

Wątki ojczyźniane i chrześcijańskie pojawiły się we współczesnej popkulturze. Świadczy o tym Biały krzyż Klenczona w wykonaniu najpierw Czerwonych Gitar, później Iry i Krzysztofa Gadeckiego? „Gdy zapłonął nagle świat, bezdrożami szli przez śpiący las. Równym rytmem młodych serc, niespokojne dni odmierzał czas. Gdzieś pozostał ognisk dym, dróg przebytych kurz, cień siwej mgły… Tylko w polu biały krzyż, nie pamięta już, kto pod nim śpi…”.

Dlaczego jednak dla Polaków temat ojczyzny tak ściśle wiązał się z wiarą w Boga? Po pierwsze, był to wyraz najgłębszej miłości do kraju – w naszym myśleniu Polska stawała się sacrum, wartością najwyższą, świętą: Bóg – honor – ojczyzna. Po drugie, chrześcijaństwo skupiało swoją uwagę na człowieku i dawało mu prawo do wolności. A my o to właśnie prawo przez lata musieliśmy się upominać, co wyrażało przesłanie: „Za wolność naszą i waszą”.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej