Katarzyna Kakiet |
Wielki Post – czas przygotowań do świąt Wielkiej Nocy trwa – bez niedziel – czterdzieści dni, czyli do drugiego dnia Triduum Sacrum, Wielkiej Soboty. Według kalendarza liturgicznego dzieli się na okres Czterdziestnicy i Męki Pańskiej – liczony od Niedzieli Palmowej.
Liczba czterdzieści wielokrotnie pojawia się na kartach Biblii. Czterdzieści dni to czas potopu (Rdz 7,17), pobytu Mojżesza na górze Synaj, (Pwt 9,11), a także wędrówki Eliasza przez pustynię (1 Krl 19,8). Czterdzieści dni trwał ogłoszony przez Jonasza okres nawrócenia i pokuty dla mieszkańców Niniwy (Jon 3,4). Czterdzieści lat lud wybrany pielgrzymował z Egiptu do Ziemi Obiecanej (Lb 14,33?34). Liczba czterdzieści wiąże się więc z czasem odnowy, przemienienia. To również wielka nadzieja, a zarazem niepewność i konieczność wyrzeczeń.
Tradycja Wielkiego Postu wywodzi się z praktyk pokutnych podejmowanych przez pierwszych chrześcijan na pamiątkę czterdziestodniowego pobytu Chrystusa na pustyni i stoczonej przez Niego walki z szatanem (Mk 1,12; Łk 4,1). Początkowo to szczególne paschalne przygotowanie ? poświęcone modlitwie, refleksji nad Męką Chrystusa i pokucie ? trwało czterdzieści godzin. Post obowiązywał w Wielki Piątek i Wielką Sobotę, o czym wiemy z przekazów Teruliana i św. Ireneusza. W III wieku czas pokuty wydłużono do tygodnia, w IV wieku wprowadzono czterdziestodniowy okres przygotowania do Paschy – nieobjęty w całości postem, natomiast prawdopodobnie od połowy V wieku zaczęto przestrzegać postu przez cały okres czterdziestu dni przed Niedzielą Zmartwychwstania. Dziś Kościół odchodzi od nakazów surowych praktyk pokutnych – post obowiązuje jedynie w Środę Popielcową i Wielki Piątek, choć oczywiście wierni zachęcani są do podjęcia wyzwania wyrzeczeń ciała także w inne dni Wielkiego Postu.
Czas odnowy i oczyszczenia z grzechów Wielki Post jest okresem, w którym chrześcijanie powinni podejmować próbę odnowy swojego życia, powrotu na ścieżkę prowadzącą do Domu Boga Ojca. Jak pisał św. Leon w „Mowie 71 (58)”: „Celem wszelkiej zmiany i zwrotu w życiu człowieka jest przestać być, czym się było, i zacząć być, czym się nie było. Nieobojętna to jednak rzecz, dla kogo się żyje i dla kogo umiera; jest bowiem taka śmierć, co wiedzie do życia, jest też i takie życie, które sprowadza śmierć. I nie gdzie indziej, tylko tu, w przemijającej doczesności, jedno z dwojga człowiek sobie gotuje; od tego, jak postępujemy, zależy wieczna zapłata. Trzeba więc dać umrzeć szatanowi, a żyć w Bogu; wziąć stanowczy rozbrat z wszelką nieprawością, aby powstać do życia sprawiedliwego”. Także św. Bazyli w Homilii o poście okres Wielkiego Postu utożsamiał z nadzieją na nagrodę życia wiecznego. Było to oczekiwanie na zmartwychwstanie, czas pokuty służył uleczeniu duszy, odrodzeniu: „Usposóbmy się więc tak, jak nas nauczono, i nadchodzące dni obchodźmy nie w posępności, lecz pogodnie, jak przystoi świętym. Nikt małoduszny nie zdobywa wieńca, nikt smutny nie wnosi trofeów. Nie zasępiaj się, gdy cię leczą”.
Św. Paweł apostoł nauczał, że przygotowanie do świętowania Zmartwychwstania Chrystusa oznacza oczyszczenie z grzechów i przemianę serca przez pokutę
Celem czterdziestu dni przed Wielkanocą jest więc przygotowanie duszy i ciała na przyjęcie kulminacyjnej prawdy naszej wiary, która jest jej fundamentem i nadaje jej sens. „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli” ? pisał św. Paweł w Liście do Koryntian (1Kor 15,14.17.20). Na czym jednak owe przygotowanie powinno polegać?
Przede wszystkim chodzi o oczyszczenie z grzechów, przemienienie serca. W jaki sposób? Poprzez chrzest i pokutę. To główne filary Wielkiego Postu, one stanowią o jego sensie, teologicznym znaczeniu i – jak to zostało napisane w Konstytucji o liturgii – „podwójnym charakterze”.
Poprzez chrzest stajemy się dziećmi Bożymi, wstępujemy w szeregi Kościoła. Jest to pierwszy sakrament, który pozwala uczestniczyć nam w tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, zmywa bowiem grzech pierworodny. Krzyż kreślony na czole – symbol zmartwychwstania – staje się trwałą pieczęcią chrześcijanina.
Wielki Post w pierwszych wiekach chrześcijaństwa był czasem stopniowego wtajemniczenia katechumenów – przekazywano im tradycję, czyli dwie najważniejsze formuły naszej wiary: Credo i modlitwę Pater Noster. Podczas liturgii Wigilii Paschalnej dokonywano obrzędów inicjacji – udzielano sakramentu chrztu i Komunii św. Dziś, dla większości z nas, Wielki Post jest okresem, w którym przygotowujemy się do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych.
Zgłębianie tajemnic wiary
Uczestnicząc w liturgii Wielkiego Postu, zgłębiamy tajemnicę chrztu świętego. W trzecią, czwartą i piątą niedzielę kolejno odczytujemy Ewangelie: o Samarytance (J 4, 5?42), o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia (J 9, 1?41) i o wskrzeszeniu Łazarza (J 11, 1?45). Wszystkie teksty przedstawiają teologiczne znaczenie chrztu świętego ? „wody żywej”, za którą idą mądrość i prawda – nauka Chrystusa dająca życie wieczne; światła, dzięki któremu człowiek jest w stanie wyjść z krainy grzechu i smutku; sakramentu gwarantującego zmartwychwstanie, ukazującego władzę Chrystusa nad życiem i śmiercią. Także inne teksty biblijne, np. Ewangelie o kuszeniu i przemienieniu czytane w pierwszą i drugą niedzielę Wielkiego Postu nawiązują do tematyki chrzcielnej – chrztu jako nowego przymierza zawartego z Bogiem.
Pokuta i nawrócenie
Czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu to również czas pokuty, jednak rozumianej nie tylko jako podejmowanie praktyk ascetycznych – zachowanie wstrzemięźliwości i postu – ale jako nawrócenie, szczera przemiana serca, zmiana orientacji naszego życia ku Bogu. To nawrócenie, zgłębienie i wzmocnienie wiary powinno być celem pierwszorzędnym.
Św. Jan Chryzostom w Homilii na Księgę Rodzaju pisał: „Wiele jest dróg, które mogą otworzyć nam drzwi do zaufania Panu, znacznie więcej niż zwykły post! Dlatego ten, kto nie może pościć, niech wykaże się hojniejszą jałmużną, żarliwszą modlitwą, pilnością w słuchaniu Słowa Bożego – słabość ciała nie stoi tu na przeszkodzie; niech pojedna się z nieprzyjaciółmi i usunie z duszy wszelkie pragnienie zemsty. Jeśli tak uczyni, podejmie prawdziwy post. Tego bowiem nade wszystko oczekuje od nas Pan i taki jest cel, dla którego nakazuje nam powstrzymać się od spożywania pokarmów: pohamować zuchwałość ciała, czyniąc je uległym w wypełnianiu prawa Bożego”. Post zatem jest jedynie pewnym pretekstem do ćwiczenia się w cnotach umiarkowania i opanowania. Nie jest również jedyną formą przygotowania się na przyjęcie do swojego serca Chrystusa. Jałmużna i modlitwa ściśle się z nim wiążą, dopełniając jego wartość. Co ważne, aby przemienienie wewnętrzne mogło się dokonać, niezbędne jest pojednanie się z bliźnimi. Jezus nauczał: „Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień” (Mt 6, 14?15).
Za podejmowanym postem i czynionymi wyrzeczeniami powinny iść dobre uczynki – dzieła miłosierdzia. Bóg nie potrzebuje doskonałych ascetów umartwiających jedynie ciało – żąda od nas czynów i otwarcia serca na drugiego człowieka, żąda przestrzegania jego nauki, wcielenia jej w nasze życie. W Pasterzu Hermasa czytamy: „Ja cię nauczę, jaki post jest miły i doskonały w oczach Pana. Słuchaj, mówi. Bóg nie chce takiego próżnego postu, gdyż poszcząc tak dla Boga, nie robisz nic dla sprawiedliwości. Pość zatem dla Boga w taki oto sposób: Nie czyń nic złego w życiu swoim, lecz służ Panu czystym sercem, przestrzegaj Jego przykazań i postępuj według poleceń Jego, a nie dopuszczaj do twego serca żadnych złych pożądań. Zaufaj Bogu i wierz, że jeśli to będziesz robił, trwał w bojaźni Pańskiej i powstrzymywał się od wszelkiego złego uczynku, będziesz żył dla Boga. A postępując tak, zachowasz post wspaniały i miły Panu”.
Należy również uważać, by nie wpaść w pewną pułapkę i praktyk pokutnych nie czynić dla poklasku ludzi. Św. Jan Kasjan w Rozmowie nauczał: „Wrogimi okażą się posty dla tych, którzy w nich łowią chwałę u ludzi i z próżności wystawiają na widok publiczny swoją bladość, szukając sławy świętości. Tacy według Ewangelii otrzymali już teraz swoją zapłatę. […] Widzicie więc, że Pan nie uważa postu bynajmniej za zasadnicze dobro; bo nie sam przez się, lecz przez inne dobre uczynki staje się on miły Bogu […].” Jednak i dobre uczynki mogą być inspirowane przez różne pobudki. W Komentarzu do Księgi Hioba św. Grzegorza Wielkiego odnajdziemy ostrzeżenie: „Kto wywyższa się z tego powodu, że pomaga bliźnim, popełnia grzech pychy, który niweczy proporcjonalnie zasługę wynikającą z uczynionego dobra”.
Przeżycie tajemnicy zmartwychwstania
Ostatnim etapem przegotowania się na pełne przeżywanie tajemnicy zmartwychwstania jest oczywiście sakrament pokuty, a właściwie – pojednania. Przez wyznanie grzechów Bogu (za pośrednictwem kapłana), skruchę i chęć poprawy, dostępujemy odpuszczenia grzechów. Jak czytamy w Liście pasterskim biskupów kanadyjskich z 1976 roku: „Celebracja sakramentalna pieczętuje i błogosławi miłość, która już się zrodziła, i jest zewnętrznym znakiem miłości Chrystusa oraz przebaczenia”.
Przeżywając okres Wielkiego Postu, pamiętajmy jednak, że łaska wiary i nawrócenia jest darem Boga – nie zawsze powrót na ścieżkę prowadzącą ku Niemu będzie łatwy; nie zawsze odbędzie się to szybko i gwałtownie; będziemy potrzebować silnej woli. Czasem potrzeba wiele Wielkich Postów, aby zrozumieć tajemnicę Męki Pańskiej i zmartwychwstania – nie odrzucajmy jednak Jego wezwania. „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata ? Pójdźmy z pokłonem” (antyfona śpiewana podczas Adoracji Krzyża).