Blisko dwa tysiące osób przeszło ulicami Głównego Miasta w Gdańsku w II Marszu dla Życia i Rodziny, przygotowanym przez katolickie stowarzyszenie „Civitas Christiana” wspólnie z Ruchem Światło-Życie, Poradnictwem Rodzinnym, HLI oraz Korporacją Akademicką Wisła oraz innymi stowarzyszeniami.
Nowy błogosławiony, szerząc Cywilizację Miłości, zostawił nam jej realizację jako zadanie na trzecie tysiąclecie. Nawiązali do tego Dorota i Dominik Piaseccy, studenci Politechniki z Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, otwierając tegoroczny marsz. W ubiegłym roku od kilku miesięcy byli małżeństwem, obecnie spodziewają się narodzin małej Karolinki.
Miejsce rozpoczęcia Marszu nie zostało wybrane przypadkowo. Pomnik poległych stoczniowców jest symbolem walki o godność człowieka, godność pracy, dlatego najbardziej predestynowaną osobą, która mogłaby przedstawić to zagadnienie, jest przedstawiciel „Solidarności”. W tym roku był nim Janusz Śniadek.
Przesłanie metropolity gdańskiego abpa Sławoja Leszka Głódzia, w którym podkreślał konieczność obrony godności człowieka i odważnego przyznawania się do tego, przedstawił ks. Andrzej Pradela, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego. Po błogosławieństwie wyruszono w kierunku Bazyliki Mariackiej.
Po drodze uczestnicy na poszczególnych stacjach wysłuchali fragmentów dramatów Karola Wojtyły Przed sklepem Jubilera oraz Promieniowanie Ojcostwa w interpretacji Floriana Staniewskiego, aktora Teatru Wybrzeże; stanowiły one doskonały wstęp do świadectw o godności ojcostwa i małżeństwa zaprezentowanych przez przedstawicieli Neokatechumenatu i Ruchu Światło-Życie – Janusza Stryjeckiego oraz Joanny i Andrzeja Zinków. Uzupełnieniem merytorycznej strony Marszu były świadectwa Lidii Dawidowicz z poradnictwa rodzinnego o godności kobiety i matki oraz Jacka Kłeczka ze stowarzyszenia Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny o jego drodze nawrócenia i dołączenia do obrońców życia ludzkiego.
Marsz dla Życia i Rodziny w Gdańsku
Wzruszająca ballada była oparta na popularnym w internecie świadectwie matki, której przedwcześnie urodzona córeczka, bo w połowie ciąży, była skazana na zagładę. Jej wspomnienie po latach wprawiło w osłupienie matkę, kiedy stwierdziła, że pamięta zapach Tego, który ją wówczas przytulał.
Na zakończenie wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkową naklejkę z wizerunkiem błogosławionego Jana Pawła II z hasłem i logiem Marszu.
Trzeba podziękować ks. Tomaszowi Kancelarczykowi ze Szczecina, który przyjechał, aby wspomóc Marsz i przekazać ideę Bractwa Małych Stópek. Wywarło to duże wrażenie na uczestnikach.