ZADANIE I SZANSA KOŚCIOŁA

2013/07/5
ks. Paweł Synoś

Nawrócenie, głoszenie Królestwa Bożego, rozbudzanie ducha modlitwy i przypominanie o życiu wiecznym to zasadnicze treści nowej ewangelizacji

 

 

W

arto postawić teraz pytanie: co właściwie jest jej treścią? Oczywiście w sposób ogólny powiemy: Dobra Nowina – czyli prawda Ewangelii – lub po prostu Jezus Chrystus. Bardziej szczegółową odpowiedź możemy znaleźć w przemówieniu kard. Józefa Ratzingera skierowanym do katechetów i nauczycieli religii, jakie miało miejsce podczas roku jubileuszowego 2000 (zob. kard. J. Ratzinger, Nowa ewangelizacja, w: L’Osservatore Romano, wydanie polskie, ROK XXII, Numer 6 (234) 2001, s. 35-39). W tym przemówieniu kard. Ratzinger wyróżnił cztery zasadnicze treści nowej ewangelizacji.

 

Nawrócenie

Wezwanie do nawrócenia to główne orędzie Starego Testamentu, zwięźle i z mocą przedstawione przez ostatniego z proroków Starego Przymierza – Jana Chrzciciela. Ten sam apel o nawrócenie stoi u początku nauczania Jezusa Chrystusa. Kard. Ratzinger, analizując to wezwanie, wyjaśniał: „Greckie słowo odpowiadające naszemu Ťnawrócić sięť znaczy: przemyśleć, poddać rewizji życie indywidualne i społeczne; pozwolić Bogu wniknąć w zasady rządzące naszym życiem” i dalej nawrócić się to: „szukać nowego stylu życia, nowego życia” (tamże, s. 37). Nawrócenie jednak nie może zamknąć się do zmiany moralności. To by było za mało. Nawrócić się to spotkać Jezusa: „uwolnić się od samowystarczalności, dostrzec i pogodzić się z tym, że potrzebujemy innych i Innego, Jego przebaczenia i przyjaźni” (tamże). To nawrócenie dotyczy nie tylko pojedynczego człowieka, ale ma także swój wymiar społeczny. Kolejnym krokiem człowieka nawróconego jest wejście do wspólnoty ludzi wierzących.

Królestwo Boże znaczy Bóg istnieje

To właśnie głoszenie Królestwa Bożego było centralnym punktem przepowiadania Jezusa. Podobnie i dziś, w dziele nowej ewangelizacji należy przepowiadać nadejście Królestwa Bożego. Nie można go jednak rozumieć statycznie czy przedmiotowo. Kard. Ratzinger przypominał: „Królestwo Boże nie jest rzeczą, strukturą społeczną lub polityczną ani utopią. Królestwo Boże znaczy: Bóg istnieje. Bóg żyje. Bóg jest obecny i działa w świecie, w naszym i w moim życiu” (tamże). Inaczej mówiąc: Królestwo Boże to Bóg obecny w rzeczywistości człowieka, Bóg bliski. W swoim przemówieniu przyszły papież nauczał: „Żyjemy zgodnie z hasłem: Boga nie ma, a jeśli jest, to nie ma znaczenia. Dlatego ewangelizacja musi mówić przede wszystkim o Bogu, musi głosić jedynego prawdziwego Boga: Stwórcę, Uświęciciela, Sędziego” (tamże, s. 38). Głoszenie Królestwa to zatem nic innego, jak mówienie o Bogu Ewangelii. Ale nie można zatrzymać się na samym głoszeniu prawdy o Bogu.

Chrześcijanin wyróżnia się umiejętnością modlitwy

Dlatego dalej napotykamy słowa: Rozmowa o Bogu musi zawsze iść w parze z rozmową z Bogiem. Samo przepowiadanie to dziś za mało. Kard. Ratzinger dopowiada: Głosić Boga znaczy wprowadzać człowieka w relację z Bogiem: znaczy uczyć modlitwy. Czymś koniecznym w procesie nowej ewangelizacji jest rozbudzanie ducha modlitwy. Kościół przypomina nam o konieczności tworzenia szkół modlitwy i grup modlitewnych. Podobną myśl przedstawił bł. Jan Paweł II, mówiąc, że jeśli chrześcijanie mają się czymś wyróżniać we współczesnym świecie, to powinni wyróżniać się umiejętnością modlitwy. Warto tu przywołać zdanie: „nasze chrześcijańskie wspólnoty winny zatem stawać się prawdziwymi Ťszkołamiť modlitwy, w której spotkanie z Jezusem nie polega jedynie na błaganiu Go o pomoc, ale wyraża się też przez dziękczynienie, uwielbienie, adorację, kontemplację, słuchanie, żarliwość uczuć, aż po prawdziwe Ťurzeczenieť serca” (NMI 33). Wydaje się, że trzeba dziś na nowo podkreślić, że nie wolno nam zadowolić się modlitwą powierzchowną. Wielkie znaczenie dla pobudzenia tego ducha modlitwy ma sprawowanie sakramentów i wszelkiego rodzaju liturgii. Kard. Ratzinger we wspomnianym przemówieniu uwrażliwiał: „liturgia (sakramenty) to nie jest temat uboczny, towarzyszący przepowiadaniu żywego Boga, ale konkretne urzeczywistnienie naszej relacji z Bogiem” (J. Ratzinger, art. cyt., s. 38). To wszystko zawiera się w pojęciu głoszenia Królestwa Bożego.

Królestwo Boże to głoszenie i doświadczanie Boga żywego. Ale trzeba pamiętać, że ten Bóg dał nam się poznać w Jezusie Chrystusie. I to jest kolejny wskazany przez kard. Ratzingera wymiar nowej ewangelizacji. Jej treścią jest Jezus Chrystus. Bez Niego nasze głoszenie Boga może pozostawać bezosobowe, Bóg może wydawać się Kimś nieokreślonym. Stąd słowa: „Tylko w Chrystusie i przez Chrystusa zagadnienie Boga staje się naprawdę konkretne” (tamże, s. 38-39).

W swoim krótkim przemówieniu kard. Ratzinger zwrócił uwagę na dwa szczegółowe aspekty związane z Osobą Jezusa Chrystusa. Jednym z nim jest konieczność naśladowania Jezusa. Jesteśmy wezwani do naśladowania Jezusa, ale nie w Jego ziemskim człowieczeństwie. Naśladować Jezusa to „upodobnić się do Niego, czyli osiągnąć jedność z Bogiem” (tamże, s. 39). Właśnie w tym osiągnięciu zjednoczenia z Bogiem jest odpowiedź na pragnienie szczęścia, jakie nosi w sobie człowiek. Dalej następuje jeszcze dookreślenie: „Naśladowanie Chrystusa to nie jest kwestia moralności, ale zagadnienie Ťmisteryjneť — połączenie działania Bożego i naszej odpowiedzi” (tamże). Drugi aspekt związany z Jezusem Chrystusem prowadzi nas do najważniejszej chwili Jego życia – czyli do misterium paschalnego – do krzyża i zmartwychwstania. Przepowiadając Jezusa i lgnąc do Niego, nie wolno nam zapomnieć o Jego krzyżu – bez którego obraz Jezusa pozostaje niepełny. Musimy także dążyć do coraz lepszego zrozumienia tych wydarzeń, które w jakiejś mierze stają się i naszym udziałem. Stąd słowa: „Naśladowanie Chrystusa to udział w Jego krzyżu, zjednoczenie z Jego miłością, uczestnictwo w przemianie naszego życia, która prowadzi do narodzin nowego człowieka, stworzonego zgodnie z Bożym zamysłem (por. Ef 4, 24)” (tamże). Pominięcie krzyża oznacza zamazanie istoty chrześcijaństwa, dlatego w dziele nowej ewangelizacji tego wymiaru nie wolno ominąć.

Życie otwiera się na wieczność

I ostatnia już z zasadniczych treści nowej ewangelizacji – jest nią życie wieczne. Dziś na nowo potrzebujemy przypomnienia, że nasze życie nie zamyka się w doczesności, ale otwiera się na wieczność. Głoszenie życia wiecznego wiąże się z przepowiadaniem prawdy o sądzie ostatecznym. Ta prawda tkwi w sercu orędzia chrześcijańskiego. Każdy z nas zostanie kiedyś osądzony przez Boga. To nas powinno mobilizować do życia uczciwego. Kard. Ratzinger przypominał: Niesprawiedliwości świata nie są ostatnim słowem historii. Istnieje sprawiedliwość. W fakcie istnienia tej sprawiedliwości jest obecne wezwanie do nawrócenia dla krzywdzących i obietnica pociechy dla sprawiedliwych i cierpiących. Prawda o sądzie łączy się nierozerwalnie z prawdą o odkupieniu. Jeżeli poważnie traktujemy sąd i odpowiedzialność, jaką on na nas nakłada, dobrze rozumiemy drugi aspekt tego orędzia, odkupienie – fakt, że Jezus na krzyżu bierze na siebie nasze grzechy. Boża miłość nie może zostać sprowadzona do „przesłodzonej czułostkowości”, ale powinna budzić w nas pragnienie sprawiedliwości. Tylko wtedy, gdy wierzymy w sprawiedliwy sąd Boży, szukamy miłosierdzia Bożego i otwieramy się na nie. Tym samym wiara w życie wieczne okazuje się nie czymś, co odciąga nas od doczesności i wprowadza w świat iluzji, ale czymś, co pozwala dobrze przeżywać nam doczesność.

Kto jest odpowiedzialny za dzieło nowej ewangelizacji?

Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w adhortacji Evangelii nuntiandii Ojca świętego Pawła VI. Kto zatem powinien ewangelizować? Odpowiedź jest dość oczywista – pierwszym podmiotem ewangelizacji jest Kościół jako całość. Cały Kościół jest misyjny, a jego podstawowym zadaniem jest głoszenie Ewangelii. Ożywienia świadomości ewangelizacyjnej potrzebuje dziś cały Kościół, czyli wszyscy wierzący. Oczywiście za przekaz wiary odpowiedzialni są biskupi, kapłani, osoby życia konsekrowanego, ale czymś nieodzownym jest obudzenie w Kościele odpowiedzialności za przekaz wiary wśród ludzi świeckich. We wspomnianym dokumencie Paweł VI przypomniał, jakie obszary życia powinny być objęte ewangelizacją prowadzoną przez wiernych świeckich. Pisał m.in.: „Polem właściwym dla ich ewangelizacyjnej aktywności jest szeroka i bardzo złożona dziedzina polityki, życia społecznego, gospodarki; dalej, dziedzina kultury, nauki i sztuki, stosunków międzynarodowych, środków przekazu społecznego; do tego dochodzą niektóre dziedziny szczególnie otwarte na ewangelizację, jak miłość, rodzina, wychowanie dzieci i młodzieży, praca zawodowa, cierpienia ludzkie” (EN 70). Ważne wskazówki na temat zaangażowania się ludzi świeckich w dzieło nowej ewangelizacji pozostawił bł. Jan Paweł II. W dokumencie „Christifideles laici” pisał m.in.: „W owym zadaniu Kościoła (szerzeniu Ewangelii) ludzie świeccy, na mocy ich uczestnictwa w prorockim urzędzie Chrystusa, biorą pełny udział” (Chl 34). Dalej Ojciec Święty uczył, jak należy wypełnić dzieło nowej ewangelizacji: „Świeccy mogą spełniać to zadanie pod warunkiem, że zdołają przezwyciężyć rozdźwięk pomiędzy Ewangelią a własnym życiem, nadając wszystkim swoim działaniom w rodzinie, w pracy, na polu społecznym spójność właściwą takiemu życiu, które czerpie natchnienie z Ewangelii i w niej znajduje siłę do tego, by w pełni się realizować” (tamże). Bł. Jan Paweł II nazwał ten stan „syntezą Ewangelii i codziennego życia” (tamże). Jednak z własnego doświadczenia wiemy, że zharmonizowanie życia z Ewangelią nie jest czymś prostym. Nie dokonuje się ono automatycznie. Aby być świadkiem Jezusa w świecie, trzeba wcześniej Jezusa spotkać, doświadczyć Jego obecności i mocy w naszym życiu. Chrześcijaństwo nie jest doktryną, czyli nauką o Bogu i świecie, nie jest zespołem norm, jak żyć, jest przede wszystkim spotkaniem z osobą Jezusa Chrystusa – a poprzez Niego z Trójcą Świętą. Kto spotkał Chrystusa, staje się Jego świadkiem i swoim życiem pokazuje, że chrześcijaństwo nie jest mniej lub bardziej abstrakcyjną ideą, ale komunią z Bogiem.

Nowa ewangelizacja jest nie tylko zadaniem Kościoła, ale też jego szansą. Powrót do zharmonizowania życia ludzi wierzących z Ewangelią jest drogą do odnowy Kościoła. Ostatni punkt dokumentu roboczego o nowej ewangelizacji (lineamenta) nosi tytuł Radość ewangelizacji. To bardzo ważne, aby na nową ewangelizację nie patrzeć wyłącznie jako na trudne wyzwanie stojące przed wspólnotą wierzących. Jest ona bowiem motywem radości Kościoła. Świadectwo wiary domaga się entuzjazmu wierzących. Takiego właśnie zapału szukajmy, a jest on możliwy do odnalezienia wyłącznie w spotkaniu z Chrystusem.

 


 

Ks. dr Paweł Synoś jest kapłanem diecezji rzeszowskiej. Od 2010 r. jest asystentem w Katedrze Historii Duchowości KUL . Od 2011 r. pełni posługę ojca duchownego w rzeszowskim Seminarium Duchownym

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej