Zespolenie serc i umysłów obywateli

2013/07/2
Katarzyna Kakiet

Refleksja o państwie, jego istocie, znaczeniu i funkcji, była stale obecna w nauczaniu społecznym Prymasa Tysiąclecia. Jednak nie znajdziemy w jego nauczaniu wyrazistej koncepcji państwa idealnego widzianej oczami kardynała Wyszyńskiego – jakie cechy powinno mieć, jak powinno być rządzone, jaką politykę realizować.

 

Prymas Wyszyński nie tworzył bowiem jasnej definicji państwa, nie podał jednoznacznych wytycznych, według których państwo powinno funkcjonować. Jego nauka o państwie była raczej formą reakcji na otaczającą go rzeczywistość, działania ówczesnej władzy, próbą dialogu. Poruszała zarówno aspekt teologiczny, jak i – a może przede wszystkim – antropologiczny. Ksiądz prymas, komentując bieżące wydarzenia w kraju, wciąż przypominał, że władza ziemska podlega władzy Boga, a punktem wyjścia dla wszystkich rządzących powinien być człowiek i niezbywalne, przyrodzone prawo do poszanowania jego godności.

Państwo wtórne wobec człowieka, rodziny, narodu

Państwo dla Prymasa Tysiąclecia było zawsze rzeczą wtórną – bytem następnym po człowieku, rodzinie, narodzie, czyli w pełni zależnym od ludzi. „Państwo nie jest bytem realnym ani bytem konkretnym, ani też samo w sobie bytem odpowiedzialnym” – pisał. To pojęcie abstrakcyjne, wymyślone dla nazwania pewnej idei – formy organizacji życia narodu, społeczeństwa. O jego kształcie decydują ludzie, organizując przestrzeń, w której żyją, i stosunki społeczne w niej panujące. Co ważne, według Wyszyńskiego, to nie ustrój państwa ostatecznie decyduje o tym, czy państwo właściwie spełnia swoje funkcje, czy władza zapewnia poszanowanie dla godności człowieka, lecz ludzie, którzy tę władzę sprawują.

Państwo – forma organizacji życia narodu i społeczeństwa

Państwa w historii pojawiały się i upadały; jedne istniały tysiące lat, inne znikały z map świata po kilku wiekach – czasem i szybciej. Państwo zatem nie jest zjawiskiem stałym i nie stanowi wyznacznika istnienia narodu – przetrwały bowiem narody niemające własnej państwowości. Mimo że jest nietrwałe, jak twierdził Wyszyński, stanowi konieczność do utrzymania ładu w społeczeństwie. Jest dobrem wspólnym.


Kardynał Wyszyński nauczał, że państwo stanowi prawo, realizuje porządek gospodarczy oraz dba o rozwój duchowy obywateli

Jednak, czy tylko dobrem wspólnym? Czy sens jego istnienia sprowadza się jedynie do tego, by stanowić dla nas określoną wartość? Państwo zdecydowanie nie jest celem samym w sobie. Jest to narzędzie w rękach człowieka, które dopiero wtedy, gdy jest właściwie wykorzystywane, przynosi korzyści. Władza ma za zadanie pełnić funkcję służebną wobec społeczeństwa (łac. minister oznacza sługę, pomocnika), uwzględniając przy tym jego pluralizm, dostrzegając w narodzie poszczególne jednostki – osoby. Powinna tak organizować życie społeczne, aby państwo stanowiło naturalne środowisko rozwoju człowieka, żeby obywatele, wypełniając swoje obowiązki, mieli też zagwarantowane prawa, by realizacja dobra wspólnego służyła humanizacji życia ludzkiego, jego odnowie i ubogaceniu.

Naturalne środowisko rozwoju człowieka

Realizacja dobra wspólnego, według nauki kardynała Wyszyńskiego, odbywa się poprzez zapewnienie ładu społecznego. Państwo powinno dążyć do zachowania pokoju i bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego – zapewniać społeczeństwu warunki rozwoju. Ład społeczny możliwy jest do osiągnięcia wtedy, gdy państwo spełnia swoje podstawowe funkcje: stanowi prawo, realizuje porządek gospodarczy oraz dba o rozwój duchowy obywateli.

Właściwy porządek prawny uwzględnia przede wszystkim godność człowieka. Stanowione prawo, zasady, normy postępowania nie mogą „wisieć w powietrzu”, powinny mieć solidne fundamenty zasadzone w moralności. Zdaniem Prymasa Tysiąclecia ta moralność nie może być jednak wymyślona, zadekretowana przez władzę. Ludzkie prawo sprzeczne z boskim prawem traci swoją moc.

Taka opinia kardynała Wyszyńskiego wynikała z przekonania, że człowieka nie można podzielić na części: homo oeconomicus, homo politicus, homo religiosus i osobno catholicus, christianus. Człowieka należy traktować jako całość, a także uwzględniać, iż jest on podmiotem, a nie przedmiotem stanowionego prawa. Prawo powinno umożliwiać całościowy rozwój człowieka. Warto przy tym wspomnieć, iż Prymas Tysiąclecia zwracał również uwagę na błędne rozumienie znaczenia terminów laicyzacja życia państwowego czy laicyzacja prawa, które utożsamiane były z postępem.

Organizator rozwoju gospodarczego kraju

Kolejną funkcją państwa jest zapewnienie właściwego rozwoju gospodarczego kraju. Prymas Tysiąclecia zwracał szczególną uwagę na konieczność dostrzegania wszystkich elementów składowych gospodarki: przemysłu, rolnictwa i usług – według niego niezbędna jest całościowa wizja gospodarki i dbanie o zrównoważony rozwój poszczególnych jej gałęzi. Nadzór nad gospodarką powinien odbywać się z poszanowaniem wolności obywateli – państwo może interweniować dopiero wtedy, gdy jednostka sama sobie nie radzi (zasada pomocniczości) – nie jest dobrze, gdy ogranicza inicjatywę mniejszych społeczności czy zabija w ludziach kreatywność, chęć pracy. Rządzący powinni również zwracać szczególną uwagę na potrzeby swoich obywateli. Omawiając kwestie gospodarcze, kardynał Wyszyński podkreślał także konieczność zapewnienia obywatelom właściwych warunków pracy, godziwej (rodzinnej) zapłaty oraz prawa do wypoczynku (który jest niezbędny człowiekowi pracującemu – umożliwia bowiem regenerację sił).

Duchowy rozwój obywateli

Jednak funkcje państwa i wizja dobra wspólnego, jak nauczał Prymas Tysiąclecia, nie mogą się skupiać się jedynie na ekonomii i prawie. Zadaniem państwa jest także zapewnienie swoim obywatelom duchowego rozwoju. Państwo powinno czuwać nad rozwojem kultury, gwarantować ludziom do niej dostęp, szanować również potrzeby religijne społeczeństwa. Jednak nadzór nad tą częścią życia człowieka nie może się przerodzić w wyznaczanie tzw. jedynie słusznych ścieżek rozwoju. Kultury, nauki i religii nie można ograniczać, zamykać w sztywne ramy, ideologizować, niszcząc przy tym prawo społeczeństwa do wolności i prawdy. Obowiązkiem państwa jest uznanie ich za dobro wspólne, o które należy dbać.

Wspólne zaangażowanie w sprawy państwa i narodu

Jednak nie wszystkie obowiązki spoczywają na rządzących – o sile państwa nie decyduje jedynie sposób wykonywania władzy – wiele zależy od postawy obywateli. „Życie […] państwa jest rzeczą tak skomplikowaną i trudną, że wymaga zespolenia dłoni, serc i mózgów wszystkich dzieci narodu, wszystkich obywateli państwa, bez różnicy ich środowiska społecznego czy zawodowego. Wtedy dopiero można pokierować łodzią naszej wspólnej ojczyzny, o której losy mamy obowiązek wszyscy się troszczyć” – pisał Prymas Tysiąclecia. Dlatego tylko wspólne zaangażowanie się w sprawy narodu i państwa może przynieść trwałe efekty. Jak to zrobić? Najłatwiej zacząć od rodziny, społeczeństw lokalnych i swojego środowiska pracy. Prymas Wyszyński głosił odnowę moralną – wierzył, że gdy odmieni się serca poszczególnych ludzi, odmieni się życie całego narodu. Niezbędna jest jednak przy tym odwaga głoszenia prawdy, zdolność do konstruktywnej krytyki i jej przyjmowania. Zdaniem Wyszyńskiego władzy państwowej należy komunikować swoje problemy: „[…]macie prawo i obowiązek wypowiadać z całą swobodą swoje rady, oceny i krytyki. Dopiero wtedy dawalibyście dowód swojej nieufności do tych, którzy sprawują władzę, gdybyście lękliwie milczeli. Skoro otwarcie mówicie, co was boli, wypełniacie obowiązek obywatelski”.

Prawda w życiu politycznym

O czym należy pamiętać, myśląc o państwie, działając w imię jego dobra i dobra obywateli? Zdaniem Wyszyńskiego należy uwzględniać cztery podstawowe filary życia społecznego: prawdę, wolność, sprawiedliwość i miłość.

Prawda w życiu politycznym niezbędna jest dla zachowania zdrowej struktury społecznej, a tym samym także państwa. Człowiek bowiem z natury domaga się prawdy i dąży do niej, a ta go doskonali. Niczego nie da się zbudować na kłamstwie, manipulacji, tzw. prawdzie sezonowej. Dlatego ideologia ani nauka nie mogą być podporządkowane interesowi państwa – wtedy bardzo łatwo zgubić z oczu prawdę i wynaturzyć pojęcie dobra wspólnego.

Wolność także wynika z natury człowieka – w końcu „Ojcem człowieka jest Wolny wolnych, który nikomu nie służy”. Wolność powinna być obecna w każdej sferze rozwoju człowieka: społecznej, politycznej, gospodarczej, a także kulturalnej. Kardynał Wyszyński przypominał, że gdy jej brakuje, naród staje się niewolnikiem i nędzarzem.

Istnienie sprawiedliwości z kolei jest gwarancją poszanowania ludzkich praw, uznania zasady równości, dawania każdemu tego, co mu się należy. Sprawiedliwość wprowadza ład w stosunkach społecznych i wyrabia w ludziach odpowiedzialność za innych i za siebie. Kształci postawę solidarności.

Ze sprawiedliwością związana jest także zasada miłości społecznej, w której tak naprawdę wypełniają się trzy poprzednie pryncypia. Miłość społeczna nakazuje zmianę struktur społecznych i państwowych na lepsze, popycha do osiągnięcia dobra wspólnego. Ona jednoczy ludzi, niszczy egoizm, kształci odpowiedzialność, gwarantuje szacunek do władzy i trwałość ustroju. Ona dopełnia prawdę, wolność i sprawiedliwość. Prymas Wyszyński nauczał: „Państwo też musi kochać i ciągle to powtarzam, że państwo też musi miłować. A nakaz miłowania przez państwo i przez ludzi, którzy nim kierują, polega na zaspokojeniu potrzeb osoby ludzkiej”. Trzeba wrócić do początku – do godności człowieka jako jednostki i wynikających z tego praw oraz dążenia do osiągnięcia dobra wspólnego.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej