Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5,7).
Ewangelista Mateusz przekazuje w swym tekście nauczanie Jezusa z Nazaretu, który pragnie odpowiedzieć na najważniejsze pytania człowieka, dotyczące miłości: Co to jest prawdziwa miłość? Na czym polega szczęście miłosiernych? Dlaczego najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości Boga i bliźniego? Dlaczego trzeba miłować nieprzyjaciół? W jaki sposób pomoc najmniejszym jest pomocą dla samego Chrystusa?
Zaraz na początku Ewangelii św. Mateusz umieszcza Kazanie na Górze (Mt 5-7), które rozpoczyna się od ośmiu błogosławieństw (Mt 5,1-12). Piąte stanowi błogosławieństwo miłosiernych (Mt 5,7): Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Usytuowanie go w centrum ośmiu błogosławieństw wskazuje na istotny wymiar miłosierdzia w drodze do szczęścia. Podobnie jak przepisy Prawa Mojżeszowego rozpoczynały się tablicami dziesięciu przykazań, tak orędzie zbawienia głoszone przez Jezusa rozpoczyna się ośmioma błogosławieństwami. Jezus jako nowy Mojżesz przekazuje ludzkości Prawo zanurzone w oceanie Bożego miłosierdzia. Każde z błogosławieństw zaczyna się terminem „szczęśliwi” (gr. makarioi) tłumaczonym tradycyjnie „błogosławieni”. Termin ten w starożytnej grece oznaczał człowieka wolnego od trosk i codziennych zajęć oraz opisywał sytuację bogów i tych, którzy uczestniczą w ich szczęśliwej egzystencji. W swoim nauczaniu Jezus po błogosławieństwie na temat ubogich w duchu, smutnych, cichych i łaknących sprawiedliwości mocno podkreśla potrzebę bycia miłosiernymi. W potocznym rozumieniu miłosierdzie to współczucie, przebaczenie, łaskawość, dobroczynność. Greckie eleein jest odpowiednikiem hebrajskiego hesed i rahamim. Termin hesed wyraża wierność przymierzu, podjętemu zobowiązaniu, także w kontekście przymierza silniejszego ze słabszym. Termin rahamim oznacza instynktowne przywiązanie jednego stworzenia do drugiego, którego źródłem jest matczyne łono rehem (1 Krl 3,26) lub ojcowskie serce (dosł. wnętrzności, Jr 31,20; Ps 103,13; ). Wierność Boga jest większa niż ludzka: Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49,15-16). Miłosierdzie Boga manifestuje się przez przebaczenie grzechów oraz ratowanie człowieka w nieszczęściu. Tak więc miłosierni to ci, którzy naśladują Boga w Jego miłosierdziu.
Każdy człowiek jest osobiście powołany do podjęcia drogi ośmiu błogosławieństw. Nie jest to droga „dla wybranych”, ale dla każdego, kto słucha Ewangelii. Budowanie domu na skale (Mt 7,24-27) rozpoczyna się przyjęciem tej nauki. Nie jest ważne, kim jesteśmy, co o sobie myślimy, jakie zasługi wydaje nam się, że posiadamy przed Panem lub jak wielkich nieprawości dopuściliśmy się w naszym życiu. Nauka ośmiu błogosławieństw nie jest moralizatorstwem i ujęciem legalistycznym. W nauce tej zawiera się ogromna moc przemiany ludzkiego życia. Losy świata i poszczególnych ludzi nie są przypadkowe. Cierpienie i śmierć nie mają ostatniego słowa, ale to Bóg odmienia świat przez tych, którzy chcą żyć Jego Słowem. Dostrzeżenie miłosiernego oblicza Ojca w wydarzeniu Jezusa, który umiera na krzyżu z miłości do każdego człowieka, aby otworzyć przestrzeń zbawienia, stanowi klucz do prawdziwej mądrości i szczęścia. Tylko dotyk miłości pozwala nam w całej pełni stawać się miłosiernymi jako Ojciec: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6,36).
Istotne novum w nauczaniu Jezusa o miłości stanowi niewątpliwie nakaz miłości nieprzyjaciół: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych (Mt 5,43-45). Miłość jawi się jako najdoskonalsza i najskuteczniejsza odpowiedź chrześcijanina na wrogość i prześladowania. Dzięki postawie miłości wobec nieprzyjaciół człowiek jest w stanie przerwać spiralę zła i zło dobrem zwyciężać (por. Rz 12,21). Realizując ten nakaz, wierzący doświadcza doskonałości, której źródłem jest sam Bóg. Wypełniają się wtedy słowa Jezusa: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5,48). Miłosierna miłość Boga do człowieka osiąga kulminację w ofierze Jezusa Chrystusa. Tajemnica krzyża staje się ostatecznym jej objawieniem.
Miłosierdzie w ujęciu Ewangelisty Mateusza nie jest jakąś abstrakcją, lecz ma konkretny wymiar. Jezus – Objawiona Miłość wielokrotnie zachęca swych uczniów do praktycznego wchodzenia w relację miłości. Więź Jezusa z uczniami nie jest oparta na literze prawa, lecz ma charakter osobowego spotkania i dialogu miłości (agape). Jezus w swoim nauczaniu w sposób oryginalny bardzo ściśle wiąże przykazanie miłości Boga z przykazaniem miłości bliźniego: …uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: „Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” On mu odpowiedział: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy (Mt 22,35-40). Jezus w swojej odpowiedzi zestawia dwa przykazania: z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 6,5) i z Księgi Kapłańskiej (19,17-18). Pierwszy tekst pochodzi z modlitwy Szema Izrael, którą Żydzi modlą się codziennie dwa razy: Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem, Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił (Pwt 6,4-5). Drugi tekst pochodzi z Kodeksu Świętości, który jest zawarty w Księdze Kapłańskiej: Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan! (Kpł 19,17-18). W największym i pierwszym przykazaniu, o którym mówi Jezus, zawarta jest prawda, że Bóg jest Miłością, a człowiek został stworzony po to, aby Go miłować. Wezwanie do miłości Boga stanowią trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Człowiek może wypełniać przykazanie miłości Boga tylko wtedy, gdy odkrywa i doświadcza w swoim życiu, że został przez Boga umiłowany. Wezwanie do miłości bliźniego znajduje się w dalszych siedmiu przykazaniach Dekalogu. Swoją odpowiedzią Jezus wskazuje, że miłość stanowi najważniejszą zasadę interpretacyjną wszystkich pozostałych przykazań i całego ludzkiego postępowania.
Ścisłe powiązanie miłości Boga i miłości bliźniego występuje także w dalszym kontekście Ewangelii św. Mateusza – w tekście opisującym Sąd Ostateczny (Mt 25,31-46). Stwierdzenie Jezusa: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40), wyraża prawdę o ścisłej relacji Boga i bliźniego. Jezus wyraźnie podkreśla, że wszystko, co zostało uczynione nawet dla jednego z najmniejszych braci, zostało uczynione dla Niego. Widać w tej odpowiedzi utożsamienie się Syna Człowieczego z każdym człowiekiem ubogim i potrzebującym. Najmniejszymi braćmi są głodni, spragnieni, wypędzeni, nadzy, chorzy i więźniowie. Odpowiedź tę można lepiej zrozumieć w świetle dialogu Jezusa z Szawłem – prześladowcą Kościoła: „Kto jesteś, Panie?” – powiedział. A On: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz” (Dz 9,5). W dialogu z Szawłem Jezus wyraźnie utożsamia się z prześladowanym Kościołem. Chrystus uobecnia się pośród ludzi zwłaszcza najuboższych i najbardziej potrzebujących. Nie chce On wkraczać w ludzką rzeczywistość w sposób spektakularny i sensacyjny, lecz przychodzi w pokorze, prostocie i cichości. Nie oczekuje na piękne słowa: „Panie, Panie”, lecz pragnie konkretnych czynów osnutych bezinteresowną miłością i wrażliwością na potrzeby drugiego człowieka. Pragnie, aby wielkim sercem dokonywać rzeczy, które po ludzku wydają się prozaiczne i małe. Spotkanie z Bogiem na Sądzie Ostatecznym powinno kierować naszą uwagę nie na przyszłość, lecz na teraźniejszość. Sąd nie jest spotkaniem z bezlitosnym Sędzią, lecz z Miłosiernym Ojcem, który nie chce śmierci grzesznika: Ja nie pragnę śmierci występnego, ale jedynie tego, aby występny zawrócił ze swej drogi i żył. Zawróćcie, zawróćcie z waszych złych dróg! (Ez 33,11). Tu i teraz powinniśmy otworzyć nasze oczy i zobaczyć wokół siebie potrzebujących i ubogich. Jesteśmy sądzeni przez Boga na podstawie tego, co uczyniliśmy innym, zwłaszcza najmniejszym i najsłabszym. Miano błogosławionych, bądź przeklętych, otrzymujemy w zależności od realizacji miłości wobec Boga i bliźniego. Ukrzyżowana Miłość kieruje dziś – tu i teraz – wezwanie do szczerej i autentycznej postawy miłości w naszym Domu, któremu na imię Kościół: Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5,7); Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (Mt 5,44); Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego (Mt 22,37-39); Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40).
Ks. prof. Mirosław S. Wróbel
pgw