Jednak teraz muszę się zatroszczyć i o moją rodzinę (Rdz 30,30).
Słowo „rodzina” przywodzi na myśl wiele obrazów. W kulturze europejskiej coraz częściej rodzinę postrzega się jako wąskie grono najbliższych, inaczej było w czasach biblijnych na starożytnym Bliskim Wschodzie. Tak jak u nomadów, tak w niektórych tekstach biblijnych pojęcie rodziny stosuje się właśnie do szerokiego kręgu krewnych. W innych zaś odnoszą się do wszystkich osób, które wspólnie mieszkają i pracują.
Rodzina w Starym Testamencie
Szczególnie widać to w tekstach z Księgi Rodzaju, która składa się właściwie z sag rodzinnych, poczynając od Adama i Ewy oraz ich synów, czy też rodzinę Noego, a przede wszystkim historię Abrahama, Izaaka, Jakuba i jego 12 synów. Rodzinna opowieść o Abrahamie i jego potomkach jest historią nomadów, których podstawową formą organizacyjną był szczep. Specyficzne warunki życia pustynnego sprawiały i nadal sprawiają, że samotny człowiek ginie. Dlatego podstawą życia wśród nomadów, którymi byli przecież patriarchowie były organizacje rodzinne o charakterze szczepowym. Muszą one być silne, by mogły istnieć i obronić się przed naporem trudności w warunkach pustynnych. W tekstach biblijnych, ukazujących obraz rodziny, wielokrotnie akcentuje się solidarność plemienną.
Podstawowym terminem na określenie rodziny w Starym Testamencie jest słowo „dom”, a założyć rodzinę oznacza „zbudować dom”. Starotestamentalna rodzina, określana była jako „dom ojca” (hebr. bet aw).
Według Księgi Rodzaju (Rdz 7,17) rodzina Noego obejmuje żonę, synów i żony jego synów. Według tej samej księgi (Rdz 46,826) rodzina Jakuba składa się z trzech pokoleń; do rodziny zaliczają się również słudzy i obcy, którzy na stałe przyłączyli się do rodziny, a ponadto siostry i wdowy z tej rodziny. Według Księgi Sędziów (Sdz 22,27) nawet nieprawe dzieci mogą stanowić część składową rodziny. Dzieci były upragnione, jako że zapewniały ciągłość rodziny, miały opiekować się starszymi oraz zapewnić im pochówek, kiedy nadejdzie ich czas powrotu do przodków.
W Prawie Mojżeszowym władza rodzicielska, a szczególnie ojcowska, została utrzymana. W Dekalogu jedno z przykazań brzmi „Czcij ojca swego i matkę swoją” (Wj 20,12).
Rodzina w szerszym znaczeniu utożsamia się z klanem i obejmuje wszystkich, którzy związani są więzami krwi. Rodzina jest równoznaczna z klanem (hebr. miszpacha) lub nawet związkiem klanów. W takim znaczeniu mówi się o domu Izraela czy domu Judy. Wszyscy, którzy należą do szczepu nazywają się „braćmi” (1 Sm 20,29; Ne 11,48). Wspólnota klanowa mieszkała w tym samym miejscu, gromadziła się z okazji świąt religijnych czy rodzinnych (1 Sm 10,629). Wśród członków klanu obowiązywały określone prawa. Rządzili nim starsi klanu. W wypadku wojny każdy klan był zobowiązany do wystawienia wojowników proporcjonalnie do swojej wielkości lub wyznaczony kontyngent przez naczelnika. Związek klanów stanowił szczep, zwany też pokoleniem (hebr. szewet). Między szczepami istniały niepisane umowy dotyczące własności poszczególnych terytoriów. Ziemia uprawna leżąca na terytorium jakiegoś szczepu była wyłącznie jego własnością.
Szczep jest autonomiczną grupą rodzinną, która wywodzi wszystkich od jednego wspólnego przodka. Te ścisłe związki odzwierciedlają charakterystyczne nazwy używane w Biblii. Klany bywały nazywane samym imieniem tego przodka (np. Amalek, Edom, Moab) lub z dodaniem „syn”, jak „synowie Ammona”. W odniesieniu do potomków Jakuba, są używane formuły takie, jak „Izrael” i „synowie Izraela”, „Juda” i „synowie Judy”. Bohaterowie biblijni nazywają swoje rodziny również „domem”, np. „dom Izraela” lub „dom Józefa” wskazując w ten sposób na oznaczenie pokrewieństwa lub pochodzenia. Człowiek Bliskiego Wschodu nie był w stanie wyobrazić sobie, że mogłaby istnieć grupa pozbawiona ojca-przywódcy.
Więzy krwi stanowiły o solidarności między wszystkimi członkami szczepu. Uczucia więzi pomiędzy członkami klanu były bardzo żywe i mocne. W wielu wypadkach trwały one nawet po przejściu z życia koczowniczego do życia osiadłego. W ramach klanu stosowano zasadę odpowiedzialności zbiorowej za krzywdy wyrządzone przez jednego członka klanu. W pismach Starego Testamentu honor lub zniewaga honoru jednostki było traktowane jako honor lub zniewaga całej grupy (por. 2 Sm 21,1), natomiast przekleństwo rozciągało się na całą grupę. Według zasady odpłaty Bóg karał grzechy ojców na dzieciach aż do czwartego pokolenia (Wj 20,5).
Więzy krwi zobowiązywały do niesienia pomocy i odpowiedzialności. Kto nie wypełniał obowiązków wynikających z więzów krwi był uważany za Kaina. Wzorem wypełniania tych obowiązków jest w późniejszej literaturze judaistycznej Józef, który nawet jako dostojnik egipski przyjmuje swoich braci w Egipcie i służy im pomocą (Rdz 49). Obowiązek solidarności i niesienia pomocy w obrębie rodziny otrzymuje z czasem formę instytucji mściciela (hebr. go’el). Pomyślność i spójność rodziny jest dla wszystkich wyzwaniem do wzajemnego dzielenia się, wspierania i okazywania troski. Jedność rodziny jako grupy społecznej przekształca się z czasem we wspólnotę religijną. Według Wj 12,34,46 święto Paschy należy obchodzić w gronie rodziny. Tradycją jest, że najmłodszy uczestnik uroczystości zadaje pytania głowie rodziny, a ten opowiada historię całego święta (haggada paschalna). W ten sposób nauczanie religii jest związane z instytucją rodzinną (Wj 12,3; 13,8). W innym wypadku lud Izraela mieszkający w rozproszeniu uległby wynarodowieniu (Wj 12,29). Ojciec Samuela podąża (według 1 Sm 1,3n.) corocznie z rodziną na pielgrzymkę do Szilo, gdzie jest Arka.
W wielu miejscach autorzy biblijni mówią o Bogu, używając formuły „Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba” (Wj 3,16). W ten sposób podkreślali oni silne więzy między Bogiem a patriarchami. Warto też zaakcentować, że rodzina stanowiła jedną z najbardziej powszechnych analogii związku między Izraelem a Bogiem jako Ojcem: „Bowiem karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi”. (Prz 3,12 por. Jr 31,9). Wśród tych przedstawień wyróżniają się opisy proroka Ozeasza, ukazującego relację Izraela z Bogiem, za pomocą obrazu swojego małżeństwa (Oz 2-3), ale kluczowe jest tutaj zrozumienie relacji ojciec-syn, odzwierciedlającej troski Boga o Izrael w czasie wyjścia z Egiptu (Oz 11,1-4).
Rodzina w Nowym Testamencie
Pisma Nowego Testamentu stanowią kontynuację nauczania Starego Testamentu na temat rodziny, ale także wskazanie na jej nieco inną rolę. Choć na jej określenie używa się również słowa „dom”, „domostwo” (grec. oikia), a także patria (od łac. pater – „ojciec”).
W Nowym Testamencie nie tylko został ukazany wzór życia rodzinnego, który stanowi rodzina Jezusa, Marii i Józefa. W swoich wypowiedziach Jezus potwierdza wagę przykazania, głoszącego szacunek dla rodziców (Mt 19,16-22; Łk 18,18-30). Podobnie w innych pismach, nieposłuszeństwo wobec rodziców jest uznawane za grzech (Rz 1,30; 2 Tm 3,2), a troska o rodzinę jest bardzo ważna (1 Tm 3,4-5; 2 Tm 1,5). Jezus w swoim nauczaniu wskazał także na braki w Prawie i położył nacisk na jedność związku małżeńskiego, przypominając także o jego nienaruszalności i nierozerwalności (por. Mk 10,7).
Jednak niektóre z wypowiedzi Jezusa podporządkowywały lojalność rodziny lojalności wobec Ewangelii (np. Mt 10,34-39; Mk 3,31-35).
Prawdziwą rodzinę Jezusa tworzyli Ci, którzy pełnią wolę Jego Ojca (Mt 12,46-50).
W pismach Nowego Testamentu o mocnych więzach rodzinnych i trwałości rodziny świadczą nawrócenia całych „domów”, w których to ojciec miał decydujący wpływ na nawrócenie całej rodziny (por. J 4,53; Dz 16,34). Większość wczesnych wspólnot chrześcijańskich była Kościołami rodzinnymi, czy też domowymi, których członkowie gromadzili się w prywatnych domach. Rozszerzona rodzina jest elastycznym kręgiem, który rozszerza się, aby przyjąć nowych członków, żony, mężów, służących i gości. Czyni to z rodziny bardzo odpowiedni symbol dynamiki wspólnot i związków międzyludzkich. W tym świetle można łatwiej zrozumieć wagę jaką przykładano, szczególnie w listach do właściwych relacji między członkami rodziny (1 Tm 5,1-2).
Troska o rodzinę, w Nowym Testamencie, rozszerza się na członków Kościoła. Ich wzajemne obowiązki są przedstawione właśnie jako obowiązki rodzinne. A są oni, jako chrześcijanie, zobowiązani do miłości bratniej (1 P 1,22; 1 J 3,11).
Prof. dr hab. Anna Kuśmirek
mk