
Księgi Ezdrasza i Nehemiasza poruszają przede wszystkim temat odbudowy świątyni, wzniesienia miasta zdolnego do obrony oraz położenia fundamentu pod kształtowanie tożsamości narodu w oparciu o odnowiony kultu Boga Jahwe.
Miejsca oddawania czci
Świątynia od zawsze była dla Izraelitów miejscem wyjątkowym. Paradoksalnie jednak pojawiła się w historii Narodu Wybranego dopiero w czasach monarchii (X wiek p.n.e.), czyli po kilkuset latach historii tego ludu. Wcześniej Izraelici mieli miejsca święte, w których wzywano imienia Pana oraz szczególne ołtarze bądź stele rozsiane w różnych miejscach ziem, w których przebywali. Po wyjściu z niewoli egipskiej, w czasie wędrówki przez pustynię, obecność Boża manifestowała się w słupie ognia i obłoku, a szczególnym jej znakiem była dla Narodu Wybranego Arka Przymierza, mieszkająca w Namiocie Świadectwa. Po dotarciu do ziemi obiecanej Izraelici uczęszczali do wspólnych dla wszystkich pokoleń sanktuariów w Gilgal, Sychem czy Szilo.
Świątynia
Sytuacja ta uległa radykalnej zmianie po wybudowaniu świątyni w Jerozolimie. Pierwszym, który zapragnął wznieść taką budowlę, był król Dawid, ale dokonał tego dopiero jego syn Salomon. Świątynia była centralnym i najważniejszym miejscem życia religijnego oraz sprawowania kultu Boga Jahwe. A co najważniejsze, była miejscem obecności Bożej, widzialną przestrzenią zamieszkania Boga. Była dowodem Jego błogosławieństwa oraz bliskości z ludem. Z tego powodu stała się celem pielgrzymek, w czasie których wierni pragnący „oglądać Jego oblicze” (por. Ps 42, 3) mogli spotkać się z Bogiem. Budowla była świadectwem miłości oraz świętości Boga, ale także ważnym punktem odniesienia w każdej dziedzinie życia Izraelitów. Była również świadkiem historii Narodu Wybranego, jego wzlotów i upadków. Niestety, niewierność względem Boga, łamanie Przymierza, kult innych bożków, ale także liczne czynniki zewnętrzne doprowadziły do podziału monarchii Izraela w 931 roku p.n.e., a później także do upadku obu podzielonych królestw. Skutki dziejowych wydarzeń wpływały także na świątynię, która była burzona i wielokrotnie profanowana. Pierwszy raz jej zniszczenia dokonały wojska babilońskie króla Nabuchodonozora II. Jerozolima została zniszczona, a ludność przymusowo przesiedlona do Persji. Izraelici po raz kolejny trafili do niewoli. Tym razem jednak trwała ona niespełna 50 lat.
Odbudowa
Bóg Jahwe poruszył serce Cyrusa, króla perskiego (zob. Ezd 1, 1), który zezwolił na powrót Izraelitów do Jerozolimy oraz rozpoczęcie prac nad jej odbudową. Prace te obejmowały także święte miejsce dla Izraelitów, jakim była świątynia. Ten wyjątkowy moment powrotu z niewoli oraz rozpoczęcia prac restauracyjnych opisują Księgi Ezdrasza i Nehemiasza. Koncentrują się na opisaniu historii, przekazaniu szczegółów, takich jak na przykład liczba sprzętów świątynnych oddanych Izraelitom, lista repatriantów, imiona głów rodów towarzyszących Ezdraszowi czy nazwy bram odbudowywanych w Jerozolimie. Co ważne, pisma te nie ograniczają się tylko do rejestru osób, miejsc czy przedmiotów, ale zawierają także teologiczne wyjaśnienie wydarzeń, w tym odpowiedź, dlaczego doszło do utraty wolności i zburzenia świątyni: „My (…) odbudowujemy dom, który – niegdyś wzniesiony – stał przez wiele lat, a wielki król izraelski zbudował go i wykończył. Ponieważ jednak przodkowie nasi rozgniewali Boga niebios, wydał ich Chaldejczykowi Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu. On zburzył ten dom, a lud uprowadził do Babilonu” (Ezd 5, 11-12).
Protagonistami tego etapu historii Izraela są kapłan i nauczyciel Pisma Ezdrasz oraz świecki urzędnik na dworze perskim Nehemiasz. Obaj dążą do odbudowy Jerozolimy i odnowy religijnej narodu. Wprowadzają reformy, chcą umocnienia wspólnoty narodowej oraz duchowej Izraela. Obaj to ludzie wiary i modlitwy. Wyjątkowi przywódcy, wypełniający misję powierzoną im przez Boga.
Przesłanie
Księgi Ezdrasza i Nehemiasza poruszają przede wszystkim temat odbudowy świątyni, wzniesienia miasta zdolnego do obrony i normalnego funkcjonowania oraz położenia fundamentu pod kształtowanie tożsamości narodu w oparciu o odnowiony kultu Boga Jahwe. Bez wątpienia najważniejszym zadaniem Izraelitów była odbudowa świątyni. Jeśli jest ona miejscem zamieszkania Boga, znakiem Jego przebywania, to jej brak lub zbezczeszczenie rodzą pytania o obecność Boga pośród Izraelitów. Odsłaniają także konsekwencje ich wcześniejszych wyborów, kiedy naród nie dotrzymywał Przymierza. Skoro Bóg po raz kolejny okazał swoją łaskę i doprowadził do uwolnienia Izraelitów, to powrót do bliskiej z Nim relacji, sprawowania kultu jest czymś pierwszorzędnym.
Jerozolima była miastem rozległym i znacznym, „ale w jego obrębie było ludności mało i nie było domów odbudowanych” (por. Ne 7, 4). Dlatego nie bez znaczenia był również fakt odbudowy miasta, począwszy od infrastruktury obronnej wokół Jerozolimy. „Mur Jerozolimy jest zburzony, a bramy jej są spalone” (Ne 1, 3). Miasto zniszczone przez Nabuchodonozora musiało odzyskać swoje zabezpieczenia. Było to ważne ze względu na zachowanie pokoju, planowane reformy, rozwój, a także odbudowę. Mury jako gwarant bezpieczeństwa oraz fundament dalszego kształtowania życia społecznego i religijnego jawiły się jako kolejne wyzwanie dla powracających z niewoli członków Narodu Wybranego.
Odbudowa miasta i świątyni napotykała wiele przeszkód, artykułowanych w donosach czy skargach kierowanych do królów perskich, ale także w drwinach, napadach, szemraniach, a nawet zastraszeniach ludzi przeciwnych temu działaniu. Ostatecznie jednak udało się jej dokonać. W księdze Ezdrasza opisane zostało doniosłe wydarzenie, jakim było poświęcenie świątyni: „Izraelici: kapłani, lewici i reszta wysiedleńców radośnie obchodzili poświęcenie tego domu Bożego. I na poświęcenie tego domu Bożego ofiarowali: sto cielców, dwieście baranów, czterysta jagniąt, a jako ofiarę przebłagalną za całego Izraela – dwanaście kozłów według liczby pokoleń izraelskich. I do służby Bożej w Jerozolimie ustanowili kapłanów według ich oddziałów, a lewitów według ich grup, zgodnie z przepisem Księgi Mojżeszowej” (Ezd 6, 16-18).
Odbudowa miasta i ośrodka kultu miała prowadzić do celu, jakim było odrodzenie Izraela. I nie chodzi o państwową autonomię, bo Izrael pozostawał podległą i okupowaną prowincją perską, ale odnowę duchową. Odbudowa narodu miała dokonać się poprzez powrót do wierności Bogu Jahwe poprzez oddawanie Mu czci, kult świątynny oraz na drodze słuchania Słowa Bożego czytanego i nauczanego. „Kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać (…). Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie” (Ne 8, 2.8).
Nie bez znaczenia było także zabieganie Ezdrasza oraz Nehemiasza o wdrożenie surowych przepisów, między innymi zakazujących zawierania małżeństw mieszanych (zob. Ezd 10; Ne 13, 23-29). Wszystko to po to, aby wierność Przymierzu oraz trwanie przy Bogu Jahwe stały się na nowo tożsamością Narodu, który Bóg wybrał.
Dobra Nowina
Księgi Ezdrasza i Nehemiasza jako księgi natchnione, poza opisem konkretnych wydarzeń i ich znaczenia, działania Boga i ludzi, zawierają także prawdy ponadczasowe. Uczestniczą w objawianiu Boga ludziom. Można zatem zapytać, jakie prawdy teologiczne przynoszą te dwie księgi? Jaka dobra nowina dla współczesnych ludzi wynika z treści ksiąg opisujących Izraelitów wracających do swej ojczyzny.
Po pierwsze należy podkreślić, że Bóg cały czas prowadzi historię swojego narodu. Nawet jeśli ten nie za bardzo chce z Nim współpracować. Co więcej, jest On w stanie posłużyć się obcym władcą dla realizowania swojego planu zbawienia. „Pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku [jego panowania], tak iż obwieścił on, również na piśmie, w całym państwie swoim, co następuje: 2 «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie” (Ezd 1, 1-2). Jawi się zatem jako Pan historii, któremu nic nie wymyka się spod kontroli i który ma moc oddziaływania oraz pobudzania serc wszystkich ludzi.
Po drugie warto zauważyć, że wierność Boga przewyższa niewierność ludzi. Naród wybrany trafia na skutek swoich błędnych wyborów do niewoli. Ale Bóg się o niego upomina. „Ale w niewoli naszej nie opuścił nas Bóg nasz, lecz dał nam znaleźć względy u królów perskich, pozwalając nam odżyć, byśmy mogli wznieść dom Boga naszego i odbudować jego ruiny – dając nam ostoję w Judzie i Jerozolimie” (Ezd 9, 9). Niewola i utrata tożsamości nie są powołaniem ludzi wierzących. Bóg posyła swoje sługi, aby plan zbawienia był realizowany w ich życiu. A reforma, odnowa i rozpoczęcie nowego etapu są wpisane w dynamikę rozwoju duchowego.
Na koniec można także wskazać na rolę świątyni jako miejsca oddawania czci Bogu. Dla Izraelitów obecność świątyni dla sprawowania kultu była kluczowa. Dlatego dążyli do jej szybkiego odbudowania. Jednak dla Boga liczy się nie tylko samo miejsce, ale postępowanie i serce człowieka. W sposób pełny objawił to Jezus, stwierdzając, że „prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Bogu w Duchu i prawdzie” (J 4,2 3). Nowość objawiona przez Jezusa przenosi akcent z czegoś zewnętrznego na wymiar wewnętrzny i duchowy. Ważne jest miejsce, ale dla Boga ważniejszy jest człowiek, co dobitnie podkreśla pytanie św. Pawła: „czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga?” (1 Kor 3, 16).
Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 1/2025
/ab