W 150-lecie śmierci kompozytora i wybitnego pedagoga
Na Cmentarzu Powązkowskim jest wiele grobów (nadal nieodnotowanych na tablicach informacyjnych!) cenionych kompozytorów, pedagogów muzycznych XIX w. W trzech z nich spoczywają: uczeń i dwaj przyjaciele Chopina. Odwiedzane są sporadycznie… Takie jest poszanowanie polskiej kultury. Jerzy Waldorff tu nie pomógł… Wśród tych artystów najbardziej oddanym narodowi był Józef Nowakowski. Przyjaciel i współpracownik Fryderyka Chopina zapraszany przez niego od 1832/1833 r. zwiedził Paryż – koncertował tam wiele razy, występował też m.in. w Lipsku i Dreźnie, ale głównie – prawie do końca życia – poświęcił się pracy pedagogicznej w Warszawie. Pracą tą dla społeczeństwa Warszawy, blisko 300 kompozycjami, pianistyką zasłużył na pamięć potomnych, do dziś jednak jego nagrobek na Powązkach jest zapomniany…
16 IX 1800 r. w Koryciskach (parafia Mniszek koło Radomia) przyszedł na świat jako dziecię nieślubne. Wychowaniem zajął się ojciec chrzestny, muzyk – przewodnik kapeli klasztoru Cystersów w Wąchocku. Gdy w 1821 r. Nowakowski wyjechał spod Zwolenia do Warszawy, otrzymał już solidne wykształcenie ogólne i muzyczne – ukończył szkołę wydziałową w Wąchocku pod auspicjami cystersów, którą wyróżniał znaczący udział muzyki w kształceniu. Miał też spory staż muzyczny: od 1813/1814 r. członek kapeli wąchockiej, przez kolejne 4 lata jeden z waltornistów kościoła farnego w Radomiu i kapeli katedralnej w Sandomierzu; wreszcie – nauczyciel fortepianu dzieci starosty J. Karczewskiego w Ciepielowie. W stolicy przychylnie przyjęty przez samego Józefa Elsnera (!) został jego uczniem w Konserwatorium Muzycznym (1821–1826). W tym czasie poznał Chopina, który wybrał jego II symfonię na swój drugi koncert publiczny… Te i dalsze dzieje Nowakowskiego najpełniej opisał ks. T. Przybylski w Polskim Słowniku Biograficznym (1978) i od tamtej pory nikt nie opublikował nowych danych do biografii człowieka o tak dużym znaczeniu społecznym!
Nowakowski był kompozytorem wszechstronnym: stworzył 2 symfonie, 4 uwertury koncertowe, wariacje na fortepian i orkiestrę, koncert klarnetowy i concertino na puzon (do 1830). Twórczość symfoniczną – dziś w większości zaginioną – wcześnie zarzucił, bo brakowało dobrych orkiestr w Królestwie Polskim. Przez całe życie pisał muzykę fortepianową: użytkową – blisko 100 utworów (mazury, polonezy, walce, kontredanse…), salonową (głównie mazurki i polonezy), ale i artystyczno-koncertową (wyróżniają się tu zwłaszcza gatunki chopinowskie, m.in.: 12 etiud dedykowanych Chopinowi, ballada, barkarola, impromptu). Na niektóre spośród ponad 50 pieśni Nowakowskiego zwrócił uwagę Stanisław Moniuszko, stawiając go pośród kilku istotnych romantycznych „pieśniarzy” polskich; w ostatnich pieśniach sięgnął do korzeni – do muzyki, z którą wzrastał w dzieciństwie (Hymn do Bogarodzicy, Ave Maria, Wzniesienie myśli do Boga i inne).
Równie ważną rolę odegrał Nowakowski jako pedagog muzyczny. Przez prawie 35 lat uczył prywatnie i w Instytucie Aleksandryjskim (1840–1844); a gdy wróciło w Królestwie szkolnictwo muzyczne i założono Instytut Muzyczny, został tu pierwszym pedagogiem wyższej klasy fortepianu (1861). Zapewne miał najwięcej uczniów ze wszystkich profesjonalnych muzyków stolicy (1830–1864): prócz siostry Chopina, Izabelli, np. Kazimierza Wernika (później ucznia Chopina) i Edwarda S. Łodwigowskiego (też związanego z Kielecczyzną, a później z Warszawą; w br. obchodzi 200-lecie urodzenia). Z instytutu odszedł w 1863 r., bo poważnie zachorował. Powstały w tym czasie marsz żałobny Wieniec cierniowy, jedno z ostatnich jego dzieł, trzeba łączyć z cierpieniem narodu, z Powstaniem Styczniowym; to nieznany szerzej muzyczny przykład romantycznej wizji Polski jako „Chrystusa narodów”. Józef Nowakowski zasnął na wieki 27 VIII 1865 r.
W 2006 r. odkryłem jego grób – wtedy w dobrym stanie… Ufam, że apel prof. dr hab. Ireny Poniatowskiej sformułowany z mej inicjatywy na 150-lecie śmierci „Nowaka” (jak go nazwał Chopin) przyczyni się nie tylko do większej liczby wykonań jego dzieł, ale i do renowacji nagrobka!
PS Na Festiwalu POLONIA CANTANS (26 VII–2 VIII 2015) – współpracującym z wrocławską „Civitas Christiana” – odbył się koncert pamięci J. Nowakowskiego. Zabrzmiały m.in. mazurki Chopina w jego transkrypcji, wykonane z nieznanego dotąd pierwodruku „Chopinowskiego”, który odkrył autor artykułu.
Michał Domaszewicz
pgw