„Tylko miłość jest twórcza”

2022/07/18
Zapowiedz Nagran v2
Fot. Archiwum oo. Franciszkanów w Niepokalanowie

Największe rzeczy powstają z miłości. Gdy ona jest motorem działania, rodzą się niezwykłe dzieła, choć często w opinii wielu – są one niemożliwe do zrealizowania. Takim dziełem jest niewątpliwie miesięcznik „Rycerz Niepokalanej”, założony sto lat temu przez św. Maksymiliana Marię Kolbego. „Powstał w Krakowie, po ludzku sądząc, bez żadnej nadziei na przyszłość… Mówiono – Brak wam dobrego pióra, brak pieniędzy, brak pomocy – a «Rycerz» idzie!” – jak z dumą stwierdzono w słowie wstępnym, w piątą rocznicę powstania pisma.

Idąc z duchem czasu

Maksymilian miał pełną świadomość tego, iż dzieło, które rozpoczął w styczniu 1922 roku, będzie bardzo trudne do utrzymania, szczególnie pod względem finansowym. Aby wydać pierwszy i kolejne numery „Rycerza”, sam prosił o ofiary na ten cel. „Pamiętam – wspominał po latach – jak wtedy wyszedłem na ulice Krakowa, by użebrać nieco groszy koniecznych na nakład pierwszego numeru. Deszcz popadywał i choć obszedłem kilka ulic, to jednak wstydziłem się gdziekolwiek wstąpić i wyciągnąć rękę po jałmużnę. Na drugi dzień jednak przyszła refleksja: Przecież to nie dla ciebie, ale dla sprawy Niepokalanej w duszach. Odważyłem się wtedy i wstąpiłem do znanego mi księdza proboszcza. Ten serdecznie mnie przyjął, ofiarę na nowe pismo złożył, do swego wikarego w tym samym celu przyprowadził i jeszcze obdarzył kilkoma adresami. Od tego czasu «Rycerz» stale z ofiar się tylko utrzymuje i rozwija i przychodzi do wszystkich, którzy go chcą czytać, chociażby nawet najmniejszej ofiary złożyć nie byli w stanie”.

Kolbe bardzo jasno widział wielką potrzebę wydawania czasopisma, które będzie katolickim głosem skierowanym do każdego człowieka. W jednym ze swoich artykułów, zatytułowanym Akcja katolicka, cytował słowa papieża Piusa X, który w roku 1908 podczas jednej z audiencji mówił do duchownych: „Ani lud, ani duchowieństwo nie rozumie znaczenia prasy. Powiadają̨, że przedtem prasy nie było, nie rozumiejąc, że czasy się̨ zmieniły. Dobrze jest budować kościoły, mówić kazania, zakładać misje i szkoły, ale ten wszelki trud próżny będzie, jeżeli zaniedbamy najważniejszą broń dzisiejszych czasów, tj. prasę”. W tym samym tekście o. Maksymilian przytoczył słowa kardynała z Pizy, Piero Maffiego, który wymownie zauważył: „Wy głosicie kazania w niedziele, a dzienniki je głoszą̨ co dzień, co godzinę̨. Wy mówicie do wiernych w kościele, a dziennik idzie za nimi do mieszkania. Wy mówicie pół godziny, albo godzinę̨, a dziennik nie przestaje nigdy mówić”.

„Rycerz Niepokalanej” miał mówić prosto i jasno o wierze, o Kościele, o świętych, o modlitwie, formując w ten sposób serca i umysły czytelników. O. Kolbe miał świadomość sytuacji, w jakiej znajdowało się wówczas społeczeństwo polskie. Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu niepodległości w naszym kraju panowały powszechna bieda i analfabetyzm. Prawdą jest, że rząd Polski podejmował wielkie starania w kierunku edukacji społeczeństwa, ale równocześnie ci, którzy uczyli się czytać, tak naprawdę nie mieli co czytać – bo na książkę nie było ich stać, a nawet jeśli już ją dostali, to była ona najczęściej za trudna dla początkującego czytelnika. Pojawienie się „Rycerza Niepokalanej” jako czasopisma prostego, które można było otrzymać za drobną ofiarę albo wręcz za darmo, było strzałem w dziesiątkę. Niewątpliwie było to jednym z głównych powodów jego niezwykle dynamicznego rozwoju.

Ciężką pracą do celu

Początkowo wydawnictwo „Rycerza Niepokalanej” mieściło się w klasztorze franciszkańskim w Krakowie, gdzie z powodu braku miejsca salą redakcyjną była cela zakonna o. Kolbego. Trudne warunki lokalowe oraz trwający w Krakowie strajk zecerów przynagliły do poszukiwania dla „Rycerza” nowej siedziby. Na horyzoncie pojawił się klasztor w Grodnie, skąd usunięto właśnie szkołę i którego sale stały puste. Tam też – z polecenia ojca prowincjała – przeniosło się wydawnictwo, które zmieściło się w jednej walizce.

Do Grodna o. Maksymilian przyjechał 20 października 1922 roku. Stanowił on jednoosobowy skład wydawnictwa, na którego potrzeby przeznaczono w nowym miejscu obszerny i w dobrym stanie lokal. Po dwóch miesiącach pobytu w klasztorze grodzieńskim wydawnictwo miało już własną drukarnię, a w rocznicę powstania miesięcznika wybito numer styczniowy na rok 1923 na własnej maszynie. Co ważne, w klasztorze pojawiali się nowi bracia, chętni do pracy wydawniczej. Dzięki własnej, choć jeszcze skromnie wyposażonej, drukarni utrzymujący się przez dwa lata pięciotysięczny nakład miesięcznika zaczął wzrastać. Pod koniec 1924 roku drukowano 12 tys. egzemplarzy „Rycerza”. W maju 1925 roku nakład wynosił już 30 tys., a dwa lata później – ponad 40 tys. egzemplarzy. W skład wydawnictwa i drukarni wchodziło już 20 współbraci. Stało się jasne, że klasztor w Grodnie jest za mały na potrzeby ciągle rozrastającego się dzieła.

Maksymilian postanowił szukać nowego miejsca. Dzięki darowiźnie księcia Jana Druckiego-Lubeckiego losy i przyszłe dzieje Wydawnictwa Ojców Franciszkanów związały się z małą miejscowością Paprotnia, leżącą nieopodal Warszawy. 21 listopada 1927 roku 18 zakonników (dwóch nie zdecydowało się opuścić Grodna) przybyło na nową placówkę, która na cześć Matki Bożej otrzymała nazwę własną – Niepokalanów. Przeprowadzka nie spowodowała przerw w wydawaniu miesięcznika. Numer styczniowy na rok 1928 wyszedł wprawdzie z dużym opóźnieniem, ale w zwiększonym nakładzie 70 tys. egzemplarzy. Z każdym następnym miesiącem pismo w coraz to większych nakładach opuszczało Niepokalanów. Od maja 1933 roku rozpoczęto wydawanie miesięcznika dla młodzieży pod nazwą „Rycerzyk Niepokalanej”, a od maja 1935 roku – gazetę codzienną „Mały Dziennik”, który dosłownie w ciągu „kilku miesięcy dołączył do ścisłej czołówki dzienników najpotężniej oddziaływających na opinię publiczną w kraju”. W dni powszednie był drukowany w liczbie 140 tys. egzemplarzy, a jego niedzielne wydanie wzrastało do 240 tys.

Niezwykły rozwój wydawnictwa został przypieczętowany w grudniu 1938 roku, kiedy to „Rycerz Niepokalanej” osiągnął swój największy nakład – milion egzemplarzy! – a suma wszystkich rzeczy wydanych w tym miesiącu wynosiła ponad 6 milionów!

Wielokrotnie pytano o. Kolbego o to, jak doprowadził do tak wielkiego rozwoju wydawnictwa? „I ja nieraz dziwiłem się – odpowiadał – dlaczego mimo tyle mojej nieświadomości, błędów, nietaktów, słabości i tylu, tylu innych trudności jeszcze «Rycerz» istnieje, a nawet więcej niż inne czasopisma się rozwija. Stanąłem nieraz przy drzwiach sali maszyn i pytałem siebie: «Skąd to?». Jak tylko podniosłem wyżej oczy, miałem przed oczyma odpowiedź: «Niepokalana». Ona pokazuje, co potrafi. Im większa nasza niezdolność i potężniejsze przeszkody, tym więcej się okazuje, że to Ona sama czyni wszystko. W tym uznaniu leży źródło niebywałej potęgi rozwoju naszego Wydawnictwa”. Motorem, który popychał o. Maksymiliana do heroicznej pracy, była miłość do Pana Boga, Niepokalanej i drugiego człowieka. Ona okazała się siłą niezwykle twórczą.

Współczesność

Wspaniały rozwój wydawnictwa sparaliżował wybuch II wojny światowej, podczas której czasopismo ukazało się tylko raz. Tuż po jej zakończeniu, już w lipcu 1945 roku wznowiono comiesięczne wydanie „Rycerza”. Kiedy się wydawało, że nastał czas powrotu do dawnej świetności, po niespełna siedmiu latach, w 1952 roku, władze komunistyczne zabroniły wydawania czasopisma. Zakaz obowiązywał aż do jesieni 1981 roku. W tym czasie w Santa Severa, nieopodal Rzymu, polscy franciszkanie rozpoczęli drukowanie „Rycerza Niepokalanej” dla Polaków mieszkających na emigracji. Inicjatywa ta wiązała się z beatyfikacją o. Kolbego w 1971 roku.

Dzisiaj Wydawnictwo Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie kontynuuje dzieło św. Maksymiliana, ciągle wydając czasopisma: „Rycerz Niepokalanej”, „Rycerzyk Niepokalanej” i „Rycerz Młodych”. Jednocześnie publikuje wiele pozycji książkowych z zakresu mariologii, franciszkanizmu i historii świętych. Obecnie miesięcznik „Rycerz Niepokalanej” ukazuje się w nakładzie ponad 45 tys. egzemplarzy i dostępny jest zarówno w wersji drukowanej, jak i cyfrowej, a na życzenie czytelników od lutego 2021 roku również w wersji audio, którą można łatwo znaleźć na platformie YouTube. To chyba jedyne czasopismo, które – pozostając wierne pomysłowi św. Maksymiliana – kolportowane jest wciąż za dobrowolną ofiarę. W związku z setną rocznicą wydania pierwszego numeru „Rycerza Niepokalanej” zespół redakcyjny podjął decyzję o dołączaniu do każdego numeru – przez cały 2022 rok – reprintu „Rycerza Niepokalanej” z roku 1922, kiedy to redaktorem i wydawcą był św. Maksymilian Maria Kolbe.

Materiał z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 3 | lipiec - wrzesień 2022  

/em

2 CCH 0535 v3

o. Piotr Szczepański OFMConv

Redaktor „Rycerza Niepokalanej”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kwartalnik Civitas Christiana #3-2022 #e-civitas #o. Piotr Szczepański #Rycerz Niepokalanej
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej