Dla ciebie zesłane światło rozprasza wszędzie ciemności

2014/12/10

Boże Narodzenie jest objawieniem tajemnicy Bożej miłości, niczym przez nas niezasłużonej. Bożej Miłości, która zniża się do najsłabszych grzeszników i podnosi z największych upadków.

Święta Bożego Narodzenia obrosły nam w bardzo miłą, ciepłą tradycję i obyczajowość. Dlatego świętują prawie wszyscy, nawet bez względu na przekonania i religijność. W dzisiejszej dobie nie sposób nie zauważyć dużej roli komercyjności w obchodzeniu tych świąt, skoro tuż po uroczystości Wszystkich Świętych w sklepach i miejscach publicznych pojawiają się wystroje Bożonarodzeniowe. Wydawałoby się, że trzeba się cieszyć z tej sytuacji, bo przecież dotyczy ona świąt chrześcijańskich. Rzeczywistość jednak jest inna – te wszystkie krasnale, śnieżynki, a nawet pięknie przystrojone choinki zdają się nie nawiązywać, albo nawiązywać tylko w niewielkim zakresie, do tego, co stanowi istotę narodzenia Pańskiego.

Jako chrześcijanie obchodzimy przecież i czcimy w tym dniu jedną z największych tajemnic naszej wiary – tajemnicę Wcielenia. Ojcowie Kościoła głosili to czasami w sposób  bardzo odważny: „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek mógł stać się Bogiem”. To stwierdzenie jest znaną formułą teologiczną, przypisywaną różnym autorom wczesnochrześcijańskim: Ireneuszowi z Lyonu, Atanazemu, Ojcom Kapadockim, ale spotykaną również w późniejszej tradycji. Nazywane jest nawet „złotą regułą” soteriologii patrystycznej. Wcielenie Jezusa Chrystusa wpisuje się w całą historię zbawienia jako jedno z najważniejszych wydarzeń.

ucieczka do Egiptu

Wiara we wcielanie Jezusa Chrystusa jest znakiem wyróżniającym chrześcijaństwo spośród innych religii. Wcielenie Syna Bożego w ludzką naturę jest tajemnicą wiary, dlatego że poczęcie Jezusa nastąpiło poza normalnym, fizjologicznym aktem seksualnym kobiety i mężczyzny. Fakt ten Ewangelia wyjaśnia bardzo lapidarne – Maryja, Matka Jezusa, na pytanie: jak to możliwe, jak to się stanie?, usłyszała od anioła Gabriela jedynie: Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego (Łk 1, 37). Wyjaśnienie to wskazuje na bezpośrednie działanie Boga za sprawą Ducha Świętego. Uświadamia też, że Ten, którego Maryja poczęła jako człowieka z mocy Ducha Świętego i który prawdziwie stał się Jej Synem, jest wiecznym Synem Boga Ojca. Jest samym Bogiem.

Odwołując się do tajemnicy Wcielenia, Kościół wierzy, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Ma On w sobie dwie natury: Boską i ludzką. Natury te nie są pomieszane, ale zjednoczone w jednej Osobie Syna Bożego. To jedyne i całkowicie wyjątkowe wydarzenie wcielenia Syna Bożego nie oznacza więc, że Jezus Chrystus jest częściowo Bogiem i częściowo człowiekiem, ani że jest ono wynikiem niejasnego pomieszania tego, co Boskie, i tego, co ludzkie. Syn Boży stał się prawdziwie człowiekiem, pozostając prawdziwie Bogiem. Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.

Bóg zapowiadał przyjście Mesjasza Pańskiego, dlatego naród wybrany z tęsknotą Go wyczekiwał. Mesjasz miał zupełnie odmienić ludzki los. Z zapowiedzi mesjańskich w Starym Testamencie wypływała ogromna nadzieja, zwłaszcza w czasach historycznie trudnych dla Izraela. Stąd zapowiedzi prorockie zupełnie zmieniały perspektywę patrzenia ludzi tamtych czasów. Zapowiadany Mesjasz miał być bowiem zwycięzcą nad wszelkim złem, które dotykało człowieka, a nawet niszczyło mu życie. Oczekiwany Mesjasz miał ludzkie ścieżki życiowe wyprostować, miał wprowadzić ludzkość na nowo na drogi Boga.

Jednak nawet w najśmielszych marzeniach człowiek nie wyobrażał sobie, że uczyni to sam Bóg – Syn Boży, który przyjdzie na ziemię w ludzkiej postaci. Tajemnica Wcielenia wiąże się bardzo ściśle ze zbawieniem człowieka. To właśnie po to Syn Boży przyszedł na ziemię, aby nas zbawić. Boska Osoba Słowa przychodzi na świat „dla nas i dla naszego zbawienia”. Staje się członkiem rodzaju ludzkiego, bierze na siebie grzechy wszystkich ludzi, aby je zgładzić i wszystkim dać szansę zbawienia. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3, 16). W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy (1 J 4, 10).

Tajemnica Wcielenia pozwala człowiekowi uwierzyć, że w osobie Jezusa Chrystusa może dostąpić zbawienia, to znaczy pojednania z Bogiem, wyzwolenia z mocy śmierci, życia z Nim w miłości przez całą wieczność. To wkroczenie Syna Bożego – Jezusa Chrystusa – w ludzką historię rozpoczyna rozwiązanie tragicznej sytuacji trwania w grzechu, który człowieka niszczy i stanowi dla niego ciągłe zagrożenie. Syn Boży, zstępując w łono Dziewicy, stał się człowiekiem, nie przestając być Bogiem. Bardzo pięknie i lapidarnie wyraził to C.S. Lewis: „od tego czasu Bogu i człowiekowi dobrze jest być razem”. Jezus Chrystus pokazał nam, jak wielką godnością otaczana jest ludzka natura. Okres Bożego Narodzenia powinien stanowić dla nas wyjątkową okazję do pogłębienia rozumienia tej tajemnicy, ale i do jeszcze ściślejszego związania z nią naszego codziennego życia.

Boże Narodzenie jest objawieniem tajemnicy Bożej miłości, niczym przez nas niezasłużonej. Bożej Miłości, która zniża się do najsłabszych grzeszników i podnosi z największych upadków. Do tego stopnia Bóg ukochał nas, grzesznych ludzi, że „przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękami pracował, ludzkim myślał umysłem, ludzką działał wolą, ludzkim sercem kochał” (Gaudium et spes, 22). Boże Narodzenie objawia nam zatem prawdę o nieskończonej godności każdego człowieka. Tak więc w noc Bożego Narodzenia rozbrzmiewa radosna prawda, że dzięki Chrystusowi każda ludzka istota posiada nienaruszalne prawo do życia i wolności sumienia, którego żadne ludzkie prawo nie może nigdy nikomu odebrać. To, co odróżnia chrześcijaństwo od innych religii, to wstrząsający fakt Wcielenia. Prawdziwy Bóg staje się prawdziwym człowiekiem w łonie dziewicy Maryi.

Warto wsłuchać się w to, co o tajemnicy Wcielenia mówili już chrześcijanie w pierwszych wiekach życia Kościoła. Doskonałym przykładem może tutaj być kazanie św. Piotra Chryzologa, biskupa Rawenny w V w. Jako gorliwy pasterz zatroskany o powierzonych mu ludzi wołał: „Człowieku, dlaczego sobie samemu uwłaczasz, skoro Bóg tak wysoko cię ceni? Dlaczego, wywyższony przez Boga, tak bardzo siebie poniżasz? Dlaczego roztrząsasz, jak pojawiłeś się na świecie, a nie zastanawiasz się, po co się pojawiłeś? Czyż nie widzisz, że cała ta budowla świata dla ciebie została stworzona? Dla ciebie zesłane światło rozprasza wszędzie ciemności, dla ciebie nocy wyznaczono granice, dla ciebie odmierzono dzień; dla ciebie niebo zostało rozjaśnione różnobarwnym blaskiem słońca, księżyca i gwiazd; dla ciebie ziemia została wymalowana kwiatami, drzewami i owocami; dla ciebie stworzone zostało bogactwo przedziwnych zwierząt w powietrzu, na ziemi i w wodzie, aby smutna samotność nie mąciła radości z powodu nowego świata. A oto Stwórca szuka, co jeszcze mógłby dodać do twojej godności. Wycisnął w tobie swoje podobieństwo, aby widzialne odbicie uczyniło obecnym w świecie niewidzialnego Stwórcę. Powierzył ci także zarządzanie ziemią, aby tak wielka posiadłość, jaką jest świat, nie była pozbawiona zastępcy Pana. W swej niezmiernej dobroci przyjął na siebie to, czego sam w tobie dokonał. On, który przedtem zechciał ujawnić się w człowieku przez swe odbicie, zechciał teraz ukazać się w nim naprawdę; zechciał stać się tym, komu przedtem pozwolił być swoim odbiciem” (Kazanie 148).

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Czy można było jeszcze bardziej okazać miłość Boga do człowieka, niż przez dar Syna Bożego? Czy można było jeszcze bardziej podnieść godność człowieka, niż przez wyniesienie człowieczeństwa do wysokości Bóstwa?

Bóg rodzi się w stajni betlejemskiej, staje się ubogim i bezdomnym, aby nas obdarzyć swoim Bóstwem, daje nam moc, abyśmy się stali dziećmi Bożymi (por. J 1, 12). Boże Narodzenie mówi nam o radości Boga, który w wielkiej prostocie i pokorze daje nam całą swoją miłość i szczęście, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo (por. Gal 4, 5) i stali się uczestnikami Boskiej natury (por. 2 P 1, 4). Boże Narodzenie jest więc objawieniem niewyobrażalnych perspektyw dla każdego człowieka. Pan Bóg staje się jednym z nas, bierze na siebie wszystkie konsekwencje naszych grzechów, aby przez cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie dać każdemu człowiekowi szansę wiecznego życia i pełni szczęścia dzięki przebóstwieniu naszej śmiertelnej ludzkiej natury. Czy można było uczynić więcej? Niech tegoroczne święta Bożego Narodzenia pozwolą nam jeszcze bardziej przybliżyć się do tej tajemnicy i jeszcze bardziej nią się zachwycić.

Niech na zakończenie posłuży nam za wzór bł. Aniela z Foligno, która w ten sposób wyraża swój zachwyt i wdzięczność za wcielenie Jezusa Chrystusa: „Odwieczny Boże! Uczyń mnie godną poznać głębię Twojej miłości i niewysłowionej dobroci, którą obdarzyłeś nas przez Twoje święte wcielenie. Dzięki niemu poznaliśmy Jezusa Chrystusa Twojego Syna, a On objawił nam Ciebie, naszego Ojca. O niezgłębiony Panie! Uzdolnij mnie do poznania i zrozumienia Twojej najłaskawszej ku nam miłości. Niechaj ogarnę moim umysłem całą pełnię Twojej tajemniczej miłości. Niechaj poznam Twoją dobroć, która tak się uniża. Przez nią od wieków wybrałeś rodzaj ludzki, by przeżywał radość z oglądania Ciebie i cieszył się tym zaszczytem, że kierujesz na nas swe pełne dobroci wejrzenie”.

A może w tegoroczne święta Bożego Narodzenia łatwiej nam będzie zobaczyć i pełniej odczytać konsekwencje, jakie wynikają dla każdego z nas z tej właśnie tajemnicy?

Ks.prof. Stanisław Skobel

pgw

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#tajemnica wcielenia
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej