Eucharystia nigdy się nie kończy

2022/02/28
cross gfbd3fcfda 1920
Źródło: pixabay.com

Eucharystia nigdy się nie kończy. I nigdy nie pozostaje bezowocna. Jej owoce złożone zostały w nasze kruche ręce. Otrzymaliśmy też misję doniesienia ich do celu.

Idźcie w pokoju Chrystus

Milkną organy. Ksiądz z orszakiem ministrantów chowa się do zakrystii. Dogasają świece. Przy wyjściu z kościoła tłok: mężczyźni z kurtuazją ustępują miejsca kobietom i starszym. I wreszcie łyk świeżego powietrza. Przemieszany tłum znowu formuje się w rodzinne grupy zmierzające leniwym niedzielnym krokiem do domów. Potem obiad, odpoczynek, spacer – trochę rutynowa, świąteczna rekreacja…

Wygląda na to, że spełniliśmy niedzielny obowiązek uczestniczenia we mszy św. Obrzęd się skończył a my wracamy do domu, aby mierzyć się z codziennością wyznaczaną obowiązkami i pracą, zaprawioną gorzkawym smakiem trosk, problemów i szczyptą radości. I tak do następnej niedzieli, kiedy to znowu sięgamy do szaf po świąteczne ubrania i śpiesznym krokiem – żeby się nie spóźnić - wracamy do kościoła.

W naszych powrotach z kościoła do domu i z domu do kościoła zadomowiło się przekonanie, że jest to wędrówka między dwoma, bardzo odległymi od siebie światami: żeby wrócić do domu musimy zostawić w kościele sacrum; żeby wrócić do kościoła musimy zostawić w domu codzienność. To przekonanie – niezależnie od tego, jak udało mu się wkraść do naszej świadomości – jest bardzo błędne. Nie ma granicy między kościołem a domem: zawsze, kiedy wracamy do kościoła, to z całym bagażem naszej codzienności. Gdy zaś wracamy do domu, to z wszystkimi owocami naszego spotkania z Chrystusem.

Ta myśl jest szczególnie dla nas przydatna w Roku Eucharystii, gdy podejmujemy próbę lepszego zrozumienia jej istoty i jej miejsca w naszym życiu. Nasze rozważania dobiegają końca: czas na wnioski i postanowienia. Dziś zatrzymujemy się nad słowami Idźcie w pokoju Chrystusa. Słowo idźcie brzmi jak nakaz.  Nie jest słowem zakończenia, spełnienia, zwolnienie ze służby, ale jest słowem wezwania, kontynuacji, powołania do czynu.  Ono nas   p o s y ł a  do naszych codzienności z zadaniem. To zadanie ma wręcz postać    n a k a z u,    m i s j i. Idźcie i głoście to czego staliście się świadkami uczestnicząc w Eucharystii. Głoście słowa prawdy, które usłyszeliście i to, że spożywając Ciało i Krew Chrystusa doświadczyliście spotkania ze Zmartwychwstałym. Nie zatrzymujcie tej radości tylko dla siebie. Podzielcie się nią z innymi. Spotkanie z Chrystusem, stale pogłębiane w eucharystycznej bliskości, wzbudza w Kościele i w każdym chrześcijaninie pilną potrzebę dawania świadectwa i ewangelizowania.(M) Istnieje głęboki związek między uczestnictwem w Eucharystii a głoszeniem o którym zaświadczają słowa św. Pawła: Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie  ten kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie. (1 Kor 11,26) Spotkać się z Chrystusem w Eucharystii oznacza poczuć się zobowiązanym do stania się misjonarzem wydarzenia, które ten obrzęd uobecnia.(M) Eucharystia zatem jest początkiem misji. Tu, każdy uczestnik spotkania z Chrystusem zyskuje nie tylko siłę wewnętrzną, ale również program do działania. Tu, w osobistej i wspólnotowej modlitwie przyswaja sobie wartości jakie wyraża Eucharystia, postawy, jakie podpowiada, życiowe zamiary jakie wzbudza.(M)

Idźcie czynić dzięki

Pierwszym krokiem chrześcijanina – misjonarza jest postawa dziękczynienia. Poucza nas o tym samo słowo Eucharystia, które oznacza przecież dziękczynienie. Na dziękowanie składają się dwie prawdy: uznanie czegoś za szczególnie wartościowe i potrzebne, oraz wdzięczność. Dobrze zatem jeżeli chrześcijanin wychodzący z kościoła niesie w swoim sercu wdzięczność do Boga za to, że jest, że pochyla się z miłością nad słabym, upadającym człowiekiem i podnosi go do godności dziecka bożego czyniąc go dziedzicem przyszłej chwały. Że ofiaruje mu odkupienie jego win, i że towarzyszy człowiekowi w jego życiowej drodze, tak jak uczniom idącym do Emaus. Ten pierwszy krok jest bardzo ważny: dzięki niemu uznajemy naszą niewystarczalność i jednocześnie wyrażamy naszą najgłębszą i najistotniejszą tęsknotę i potrzebę Stwórcy. Rzeczywistości ludzkiej egzystencji nie można uzasadnić bez odniesienia do Stwórcy.(M) Człowiek bowiem bez Stwórcy ginie. To świadectwo musi brzmieć tym mocniej, im mocniej zsekularyzowana jest kultura w której żyjemy, im więcej wokół nas bałwochwalczego przekonania o samowystarczalności człowieka i im więcej milczenia o Bogu. Tym odważniej trzeba o Nim  mówić i z tym większą dumą dawać świadectwo wiary. Idźcie w pokoju z Chrystusem to nasz pierwszy misyjny krok polegający na dawaniu świadectwa o obecności Boga w świecie.

Idźcie solidarni

Drugi krok misyjny wiedzie ku poczuciu więzi, wspólnoty, komunii, solidarności. Jako uczestnicy Eucharystii przeżywamy taką więź z Bogiem. Na pewno taką więź przeżywamy w kościele gdy wspólnie wyznajemy naszą wiarę i razem się modlimy. Eucharystia jednoczy nas wokół ołtarza i między sobą. To poczucie więzi i jedności musi stać się treścią naszego świadectwa, musi wyjść poza krąg ludzi uczestniczących w Eucharystii. Musi wyjść poza mury świątyń., poza sferę naszych osobistych i trochę prywatnych przeżyć. Bo wezwanie Chrystusa do jedności ma charakter uniwersalny: jednako skierowane jest do wszystkich ludzi. Przekazywanie tego wezwania jest obowiązkiem wszystkich, którzy uczestniczą w Eucharystii. Każdy chrześcijanin, który uczestniczy w Eucharystii, uczy się z niej być rzecznikiem komunii, pokoju, solidarności, we wszystkich okolicznościach życia.(M) Świadectwo jedności jest niezwykle ważne w świecie zagrożonym przemocą, poranionym wojnami, czy wreszcie podzielonym nader powszednią ludzką nienawiścią. Darem, który musimy przekazać innym jest pokój. Eucharystia jest prawdziwą szkołą pokoju w której uczą się ci, którzy na różnych szczeblach zaangażowania w życie społeczne, kulturalne, polityczne działają na rzecz rozwijania dialogu i komunii.(M) Idźcie w pokoju Chrystusa to drugi krok misyjny polegający na dawaniu świadectwa o jedności wszystkich ludzi poprzez niesienie im pokoju Chrystusa.

 Idźcie do najmniejszych

Trzecim krokiem chrześcijanina – misjonarza jest dawanie świadectwa poprzez czynną miłość. Eucharystia, która jest znakiem miłości musi dla nas stać się bodźcem do czynnego zaangażowania w budowę społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i braterskiego.(M) Eucharystia jest nie tylko znakiem, ale również szkołą miłości: samo celebrowanie Eucharystii uobecnia nam akt najwyższej miłości Boga do człowieka. A liturgia słowa nieustannie nam o potrzebie miłości przypomina ukazując przykład samego Chrystusa, który stał się sługą wszystkich (Mk 9,35), z największą pokorą pochylającym się do nóg swoich uczniów aby je umyć. (por. J.13,1-20). Słyszymy też często słowa napomnienia, jak chociażby te, skierowane przez św. Pawła do Koryntian (por. 1Kor.11,17-22.27-34), a mówiące o tym, że nie jest godziwa celebracja eucharystyczna, w której brakuje blasku miłości, potwierdzonej konkretnym świadectwem dzielenia się z najuboższymi. A tych najuboższych jest niezmiernie dużo. Także biedy w nas i wokół nas. I tej największej: tragedii głodu, nękających chorób, smutnej samotności, bezsilności bezrobotnych, i tej zwykłej, codziennej, która ma tysiąc imion. Zawsze na nią trafiamy, ocieramy się o nią, a niejednokrotnie sami jesteśmy jej ofiarą. Biedzie trzeba zaradzać. I ten obowiązek, bez cienia najmniejszej wątpliwości, spoczywa na uczestnikach Eucharystii. Świadectwo miłości wyrażające się w trosce o potrzebujących, ubogich, najmniejszych jest jedynym wiarygodnym znakiem rozpoznawczym prawdziwych uczniów Chrystusa. (por. J.13,35; Mt.25,31-46) Jest też kryterium, wedle którego mierzona będzie autentyczność naszego uczestnictwa w Eucharystii. Idźcie w pokoju Chrystusa to trzeci krok misyjny polegający na dawaniu świadectwa poprzez czynną miłość.

 Tylko trzy kroki?

Eucharystia nigdy się nie kończy. I nigdy nie pozostaje bezowocna. Jej owoce złożone zostały w nasze kruche ręce. Otrzymaliśmy też misję doniesienia ich do celu.

Osiągnięcie celu nie zawsze wymaga dalekich podróży. Nieraz wystarczy kilka kroków. W niektórych sytuacjach uważamy, że potrzebny jest tylko pierwszy krok… A już chyba zawsze jest tak, że ta niewielka liczba kroków to najważniejsza w życiu podróż.

Bóg i człowiek jest blisko nas. Aby się naprawdę spotkać wystarczą trzy kroki misyjne, o których mówiliśmy. Dobrze o nich pamiętać za każdym razem, gdy przekraczamy próg świątyni w drodze powrotnej do domu. I że w tą najważniejszą w życiu misję posyłają nas słowa: Idźcie w pokoju Chrystusa. Są one jednocześnie błogosławieństwem dla tych, którzy świadomie decydują się na składanie świadectwa.

 

Ks. Marek Żejmo

 

 

Objaśnienia skrótów

M  -  Mane nobiscum Domine. List apostolski Ojca Świętego na Rok Eucharystii. 7.11.2004r.

 

 /ut

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Eucharystia #formacja #kwartalnik Civitas Christiana
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej