Matka wszystkich cierpiących i ubogich

2013/01/18


Aby zrozumieć życie Matki Teresy, trzeba sięgać do dziejów narodu albańskiego. Albańczycy byli jednym z pierwszych ludów, które przyjęły chrześcijaństwo z sąsiedztwa, z Półwyspu Apenińskiego. Po pierwszej schizmie, w VI wieku, część książąt albańskich wybrała obrządek bizantyński, ale większość ludności długo jeszcze pozostawała w kręgu Kościoła rzymskiego. Turcy przyszli tu w XIV wieku, ale islamizacja Albańczyków przebiegała bardzo powoli. Decydujące postępy dokonały się dopiero w XVII wieku. Nigdy jednak islamizacja nie była całkowita.

Aż do XX wieku 80 procent intelektualistów albańskich – pisarzy, publicystów, filozofów było katolickimi mnichami. Z kręgu katolików albańskich, ich życia duchowego wyrosła Matka Teresa z Kalkuty.

Albańczycy przez pięć wieków podlegali wpływom i panowaniu Turków, którzy deptali na różne sposoby naród albański – potomków Ilirów. Ludność albańska doznawała różnego rodzaju prześladowań i męczeństwa. Święty Paweł w swoich listach wspomina o Ilirii, Epirze, Dalmacji i Macedonii. Pisze między innymi: „Oto od Jerozolimy i na całym obszarze aż po Ilirię dopełniłem głoszenia Ewangelii Chrystusa” (Rz.15, 19). Chrześcijaństwo było na tych terenach mocno zakorzenione. Okres zaś panowania tureckiego (1468–1912) był dla Albańczyków okresem najbardziej smutnym i krwawym. Najazdy tureckie stawały się coraz bardziej niebezpieczne nie tylko dla Albanii, ale także dla całej chrześcijańskiej Europy. Dumą narodu albańskiego jest to, że właśnie w tym okresie dał chrześcijaństwu być może największego obrońcę, walczącego z islamem, katolickiego księcia Gjergja Kastriotego-Skanderbega, któremu udało się zjednoczyć naród w walce przeciwko Turkom. Wtedy to wielu Albańczyków, pragnąc uchronić się przed panowaniem tureckim, wyemigrowało do Wenecji bądź do południowych Włoch, zamieszkując w Kalabrii i na Sycylii.

Kościół katolicki w czasie panowania tureckiego utrzymywał żywą wiarę, pielęgnował język, kulturę, literaturę, obronił w pewnym sensie naród albański od wpływów turecko-islamskich. Naród albański przez wiele wieków poddawany próbie cierpienia nigdy nie rozpoczął wojny przeciwko nikomu, ma więc prawo mieć nadzieję na lepszą przyszłość. Nadzieja ta trwa dzięki dwóm ważnym postaciom naszych czasów: patriarsze ekumenicznemu Atenagorasowi, prorokowi ekumenizmu i Matce Teresie – Bojaxhiu, prorokini chrześcijańskiej miłości do cierpiących ludzi.

Dla nas, Albańczyków, Matka Teresa jest wielkim darem od Boga, nadzieją na lepszą przyszłość, kwiatem wyrastającym z krwi wielu męczenników minionych wieków.


Owocem ciszy jest modlitwa, owocem modlitwy jest wiara, owocem wiary jest miłość, owocem miłości jest służba, owocem służby jest pokój – Matka Teresa

Żyła wśród dramatów współczesnego świata, ale pozostała osobą żyjącą w kontemplacji. Przepowiadała świadectwo miłości Boga. Za nią, pokorną, ubogą i bezbronną zakonnicą, wędrującą podobnie jak św. Franciszek z Asyżu, poszły tysiące młodych dziewcząt i kobiet zafascynowanych ideałem jej życia.

Z kontemplacją Matka Teresa łączyła pracę wśród ludzi żyjących na marginesie społeczeństwa. Była służebnicą każdego człowieka. W odpowiedzi na różnego rodzaju zło w dzisiejszym świecie proponowała każdej kobiecie i każdemu mężczyźnie akcję wzajemnej pomocy. To był rodzaj chrześcijańskiej ascezy. Całe jej życie było jednym „odważnym wyzwaniem miłości”. Pomoc chorym i biednym była jej codzienną pasją. Opiekowała się dziećmi, znajdującymi się w domu „Nirmal Hriday” („Domu Czystego Serca”).

Matka Teresa, podobnie jak św. Franciszek, spotkała w swoim życiu trędowatych. Jej dewizą było: „Dotknij trędowatego całą twoją dobrocią”. Na „Matkę świata cierpienia”, jak ją nazywa ks. Lush Gjergji, patrzy dzisiaj cały świat. Z Kuby, Afryki, Azji, obu Ameryk i Europy dochodzą glosy aprobaty dla tej „kobiety, dziewicy i matki”, która przyciskała do swojego serca wszystkie potrzeby i troski świata. „Matka Teresa jest naszym aniołem, który dźwiga nasze cierpienia” – mówili ubodzy. A ona mówiła o sobie: „Jestem zwykła służebnica Pańska i w ten sposób wypełniam przykazanie miłości bliźniego”. Lubiła także powtarzać: „Jesteśmy jedną kroplą w oceanie nędzy i cierpienia ludzkiego, ale jeżeli nie byłoby tej kropli, nędza i cierpienie ludzkie byłyby jeszcze większe”.

Jakże trafnie powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II w homilii wygłoszonej na placu Świętego Piotra w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej Matki Teresy z Kalkuty 19 października 2003 roku: „Świadectwo życia Matki Teresy przypomina wszystkim, że ewangelizacyjna misja Kościoła dokonuje się poprzez miłość, która jest karmiona modlitwą i słuchaniem słowa Bożego. Bardzo wymownie ten styl misjonarski przedstawia obraz ukazujący nową błogosławioną, która jedną ręką trzyma dziecko, a w drugiej przesuwa paciorki różańca. Kontemplacja i działanie, ewangelizacja i promocja człowieczeństwa; Matka Teresa głosi Ewangelię swoim życiem w całości, ofiarowanym ubogim, ale jednocześnie w całości spowitym w modlitwie”.

Matka Teresa dzieliła z Ukrzyżowanym Jego bolesną mękę, w szczególny sposób podczas długich lat „wewnętrznych ciemności”. Ta przeszywająca do głębi próba została przyjęta jako szczególny „dar i przywilej”. W godzinach największych ciemności Matka Teresa chwytała się wytrwałej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem.

Matka Teresa w chwilach wewnętrznego przygnębienia powtarzała: „W Tobie, w Tobie pokładam nadzieje, mój Boże”.

Matka Teresa naprawdę zapaliła światło w sercach i umysłach milionów ludzi. Stała się światłem w ciemnościach nędzy, cierpienia, nienawiści, wojny, zepsucia. Była światłem nadziei dla ludzi, którzy utracili już wszelką nadzieję. Odważna miłość skłaniała ją do poświęcenia i oddania wszystkiego Bogu i bliźniemu. To żywa legenda naszych czasów. Była wyzwaniem dla nas wszystkich i przykładem życia konsekrowanego. Nie przypisywała sobie żadnych zasług, powtarzając nieustannie: „Ja niczego nie robię. To Bóg czyni wszystko. To On posługuje się moim ubóstwem, aby ukazać swoje wielkie bogactwo, moim życiem, aby obdarzać wszystkich ludzi – a szczególnie tych, którzy cierpią – swoim życiem i swoją wielką miłością”. Dlatego wielokrotnie mówiła, że „największą i najcięższą chorobą nie jest ani trąd, ani rak. Jest nią samotność, świadomość, że jest się opuszczonym i zapomnianym przez wszystkich. Ludzie, którzy nie doświadczają radości, miłości, którym brak normalnych ludzkich relacji, cierpią w sposób najtragiczniejszy. Niestety, ich liczba nieustannie wzrasta”.

Gdy zapytano Matkę Teresę: „Kim właściwie Matka jest?”, odpowiedziała: „Z pochodzenia jestem Albanką. Mam obywatelstwo indyjskie. Jestem katolicką zakonnicą. Z powołania przynależę do całego świata. Ale moje serce całkowicie należy do Jezusa”.

Matka Teresa nigdy nie była obojętna na sytuację świata. Wciąż powtarzała, że „na świecie panuje wiele trudności, nieporozumień, konfliktów: w Libanie, Chinach, także w Kosowie. Ale proszę Boga o pokój na całym świecie, pamiętając również o moim narodzie albańskim, który przecierpiał już wiele w ciągu swoich dziejów. Tak więc ja sama i moje siostry prosimy dobrego Boga o pokój tam, gdzie występują jakieś trudności lub konflikty. Modlę się do Boga, który jest źródłem pokoju i miłości, aby wszyscy i wszędzie żyli jak bracia we wzajemnej miłości”.

Przejmujące było jej przesłanie do narodu albańskiego: „Zawsze modlę się do Boga za naród albański, aby pokój Jezusa Chrystusa zapanował w każdym domu, w każdej rodzinie i na całym świecie. Módlcie się za mnie. Niech Bóg będzie z Wami!”.

Niezwykle trafnie określił Matkę Teresę Jan Paweł II podczas pobytu w Kalkucie w 1988 roku: „Matka Teresa jest najwspanialszą wyrazicielką chrześcijańskiej miłości w służbie życiu i człowiekowi cierpiącemu. Wszyscy jesteśmy powołani do świętości, którą ona już zrealizowała”.

Albański poeta Mirko Gashi złożył jej hołd w wierszu:

Matka Teresa Dla biednych Serce bez rygla

Matka Teresa Na niebieskiej służbie Dla biednych Iskrą nadziei w sercu

Matka Teresa Dla biednych Siostra Matka Ciotka Ja Który Nawet burzy się nie kłaniam Przed Tobą Na kolana padam

Mazllum Saneja

Artykuł ukazał się w numerze 02/2008.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej