2 czerwca, w sobotę, w Niepokalanowie odbyło się spotkanie z ojcem Cipriano de Meo, włoskim egzorcystą, uczeniem św. ojca Pio.
O godz. 11.00 w Bazylice odprawiona została Msza św. z oddaniem wszelkich spraw Niepokalanej. Następnie wierni uczestniczyli w nabożeństwie wynagradzającym Niepokalanemu Sercu Maryi (wystawienie Najświętszego Sakramentu, część różańca, 15-minutowe rozważania nad tajemnicami różańcowymi, błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem). Tę część spotkania, która odbywała się w bazylice, zakończyła modlitwa o. Cipriano nad wszystkim zgromadzonymi w swiątyni.
Ciekawy punkt spotkania z egzorcystą stanowiła konferencja zorganizowana w plenerze, przed ołtarzem polowym. Udział ojca Cipriano przyciągnął rzesze wiernych. Na spragnionych czekała kawa i herbata, nie zabrakło także grochówki.
Urodzony w 1924 r. i pochodzący z Serracapriola kapucyn po raz pierwszy odwiedził Polskę. Redakcja Miesięcznika “Civitas Christiana” brała udział w tym szczególnym spotkaniu.
Ojciec Cipriano cieszy sie wielkim autorytetem i jest niemal od 60 lat jednym z największych włoskich egzorcystów. Publikuje książki o tematyce teologicznej, wydał również, co osobliwe, dwutomowe rozmowy z diabłem (na podstawie nagrań z egzorcyzmów odprawianych w czasie 17 lat). Św. Ojciec Pio był jego przyjacielem i nauczycielem. Aktualnie ojciec Cipriano posługuje w klasztorze w San Severo (blisko Foggi). Jest wicepostulatorem procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego kapucyna o. Matteo z Agnone, żyjącego w latach 1563-1616, o którym opowiadał podczas konferencji. Warto dodać, że ojciec Cipriano egzorcyzmuje, przywołując do opętanego duchową obecność Sługi Bożego Matteo z Agnone.
Pierwsza część konferencji dotyczyła poszukiwań odpowiedniej dokumentacji o żyjącym 400 lat temu o. Matteo, którego świętość trzeba było udowodnić, poczynając od poznania roku swięceń, imienia biskupa itp. Ojciec Cipriano poświęcił 30 lat na zebranie i uporządkowanie tego dossier. Ponadto przepisał i przetłumaczył na współczesny język włoski wszystkie dokumenty. Kapucyn podkreślił, że to, co najbardziej zaskakuje w biografii Matteo to fakt, że głosił niezwykle gorliwie pobożność Maryjną na początku XVII w., w czasach, gdy “szalał prostestantyzm”.
Niektórzy pytają, jak to ojciec zrobił, jak to wszystko przeczytał. To łaska święta pomogła – opowiadał gość z Włoch. – Ojciec Matteo nie przestał działać do tej pory. Przyzywam go i diabeł wścieka się, ucieka – dodał.
Moją posługę zacząłem w 1952 roku. Zawsze podczas egzorcyzmów była prawdziwa walka, gdy przyzywałem imienia Matteo – ojciec Cipriano twierdzi, że tak jest do dziś. – Co środę rano odprawiam Mszę św. w miejscu, gdzie jest grób o. Matteo. Potem jest modlitwa błogosławieństwa. Następnie odsyłam ludzi do odwiedzenia grobu. Ludzie często przynoszą ze sobą zdjęcia. Mówię, aby dotykali nimi grobu. Zdjęcia w niewytłumaczalny sposób przyklejają się. Kapucyn podkreślił, że zakonnik z Agnone zza grobu jest jeszcze potężniejszy, a jego proces beatyfikacyjny ma przynieść wiele dobrego ludzkości.
Marta Kowalczyk