Rozpoznawać znaki czasu i powołanie

2013/01/17

Lud chrześcijański zawsze czcił i wychwalał pokorną, dojrzałą służbę św. Józefa i otaczał go, po Najświętszej Pannie, najgorętszym uwielbieniem, ufnie prosząc o jego orędownictwo w potrzebach i niebezpieczeństwach.

Członkowie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” od dwunastu lat pielgrzymują do kaliskiego Sanktuarium św. Józefa, w którym łaskami słynie obraz Świętej Rodziny. Podczas Mszy św. w intencji rodzin i zmarłych członków Stowarzyszenia, bp Stanisław Napierała mówił: „Bóg powierzył Józefowi Maryję, Matkę Jezusa i swojego Syna. W Bożym planie zbawienia Józef odegrał ważną rolę jako głowa Świętej Rodziny. Czujemy tą jego wielkość, a zarazem jest on nam bliski, choć taki cichy. Można powiedzieć, że przez wiele wieków w pokorze czekał na swój czas, a w XXI wieku, nastał czas św. Józefa. Bóg zawsze posyłał ludzi w sprawach ważnych dla ludzkości, ale wszystko wskazuje na to, że teraz posyła św. Józefa, obdarzając go niezwykłymi łaskami dla ludzi, bo rodzina tego potrzebuje. Zwrócił na to uwagę Jan Paweł II, mówiąc o czasie św. Józefa. My to czujemy naszą wiarą i potrzebę modlitwy za wstawiennictwem Małżonka Maryi i Opiekuna Zbawiciela.” Po Mszy św. przed obrazem Świętej Rodziny odmówiono Litanię do św. Józefa.

W domu Józefa i Maryi

Przybyłych z całej Polski pątników powitała Urszula Pilarska przewodnicząca kaliskiego oddziału Stowarzyszenia. Pielgrzymka przebiegała pod hasłem „Godność człowieka i Narodu u podstaw współczesnego patriotyzmu polskiego”. Organizatorzy, Oddział Miejski w Kaliszu i Oddział Wielkopolski, do rozważań, których wysłuchali pielgrzymi, włączyli temat powołania, ściśle związanego z godnością człowieka i patriotyzmem.

Mówiąc o powołaniu, wskazujemy na jedyny w swoim rodzaju status wszystkich ludzi, na wspólną im wszystkim godność. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Ten który z miłości uczynił człowieka, zachęca do spotkania ze Sobą, do nieustannego dialogu i do dokonywania wyborów. Odsłaniają to wydarzenia opisane w Piśmie Świętym: upadek pierwszych ludzi, powołanie patriarchów i Izraela w przymierzu, powołanie grzeszników w działalności Jezusa Chrystusa, w wydarzeniach Jego śmierci i zmartwychwstania. W Biblii powołanie jest rozumiane jako konkretny kierunek nadany życiu z Bożej inicjatywy.


Mszy św. koncelebrowanej w intencji rodzin przewodniczył bp Stanisław Napierała

Jak uczy Sobór Watykański II, wszyscy są powołani do świętości, do służby Bogu i ludziom. Może szczególnie w Polsce, której korzenie „wrosły w Chrystusa i Jego Kościół” (Jan Paweł II), ze służbą Bogu i ludziom realizowaną w konkretnym miejscu i okolicznościach był ściśle wiązany patriotyzm.

Wiele osób ochrzczonych w naszym kraju ma problemy z odczytaniem swojego powołania oraz z podjęciem za nie odpowiedzialności. Dotyczy to nie tylko trudności podjęcia decyzji na całe życie, czyli odkrycia powołania szczegółowego: do małżeństwa, kapłaństwa lub życia konsekrowanego, lecz przede wszystkim do codziennej realizacji ewangelicznych wskazań. Ten znak współczesnego czasu w latach 80. Kościół odczytywał w krajach Europy Zachodniej. Dziś modlitwa o orędownictwo św. Józefa potrzebna jest w intencji naszego narodu. Napisał Jan Paweł II: Trzeba modlić się o to orędownictwo; jest ono ustawicznie potrzebne Kościołowi nie tylko dla obrony przeciw pojawiającym się zagrożeniom, ale także i przede wszystkim dla umocnienia go w podejmowaniu zadania ewangelizacji świata i nowej ewangelizacji obejmującej „kraje i narody, w których niegdyś — jak napisałem w Adhortacji apostolskiej Christifideles laici — religia i życie chrześcijańskie kwitły… dzisiaj wystawione są na ciężką próbę” (Adhortacja apostolska o świętym Józefie i jego posłannictwie, n. 29).


Urszula Pilarska przewodnicząca Oddziału „Civitas Christiana” w Kaliszu

Szczególny nauczyciel

Wzorem wyjątkowym wypełnienia swego powołania jest św. Józef. Godzi się uczcić dostojnego Patrona pielgrzymki Stowarzyszenia słowami Jana Pawła II: W słowach nocnego „zwiastowania” Józef odczytuje nie tylko Bożą prawdę o niewypowiedzianym wręcz powołaniu swej Oblubienicy. Odczytuje zarazem na nowo prawdę o swoim własnym powołaniu. (Adhortacja apostolska o świętym Józefie i jego p o s ł a n n i c twi e , n. 19) „Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie” (Mt 1, 24). Okazał w ten sposób podobną jak Maryja gotowość woli wobec tego, czego odeń żądał Bóg przez swego Zwiastuna. (n. 3)

Jak pisze Jan Paweł II: Można powiedzieć, iż to, co uczynił Józef, zjednoczyło go w sposób szczególny z wiarą Maryi: przyjął on jako prawdę od Boga pochodzącą to, co Ona naprzód przyjęła przy zwiastowaniu. Uczy Sobór: „Bogu objawiającemu należy okazać Ťposłuszeństwo wiary ť … przez które człowiek z wolnej woli powierza się Bogu, okazując Ťpełną uległość rozumu i woli wobec Boga objawiającegoť”. Powyższe słowa, które mówią o najgłębszej istocie wiary, odnoszą się w całej pełni do Józefa z Nazaretu. (n. 4)

Czym jest powołanie

W sanktuarium św. Józefa, gdzie zebrali się pątnicy, ks. Maciej K. Kubiak redaktor naczelny Radia EMAUS mówił o powołaniu ludzi świeckich. Zwyczajowo słowo to odnosimy do osób duchownych, czasem mówimy, że ktoś jest lekarzem czy nauczycielem z powołania. Intencją tegorocznego programu duszpasterskiego przygotowanego przez Konferencję Episkopatu Polski z hasłem „Przypatrzcie się powołaniu waszemu”, było uświadomienie, że Bóg wzywa każdego i dokonuje tego w konkretnej historii życia.


Dary ołtarza przyjmuje bp Stanisław Napierała


Ks. Maciej K. Kubiak redaktor naczelny Radia EMAUS

Słowem powołanie opisujemy relację między Bogiem a człowiekiem. Trwa ona przez całe życie. Nie wystarczy raz wybrać, trzeba wybór ponawiać, wciąż na głos Boga odpowiadać. Każdego dnia Bóg nas powołuje, wyznaczając jakieś zadanie. Chce abyśmy stopniowo upodabniali się do niego, wzrastali do świętości. Chce także, aby każdy członek jego Kościoła dawał innym ludziom świadectwo o swojej wierze, rozwijając takie cnoty jak: wierność i miłość w rodzinie, rzetelność w pracy, wytrwałość w służbie dobru wspólnemu, solidarność w stosunkach społecznych.

Istotne jest, aby każdą formę życia zacząć postrzegać, jako miejsce spotkania i dialogu, a w tym co robimy, widzieć odpowiedz (pozytywną lub negatywną) na Boże wezwanie. Sprawy rodziny, pracę zawodową, zaangażowanie społeczne, widzieć jako powołanie i odpowiadać na wezwanie Boże. Może się to dokonywać w małżeństwie, samotności, w stowarzyszeniach apostolskich. W tym dialogu, słowem skierowanym do nas są także trudności, które pojawiają się na naszej drodze.

Do konkretnych zadań zostajemy obdarowani charyzmatami, zdolnościami, talentami, które każdy z nas powinien wykorzystywać zgodnie z wolą Bożą. Nie tylko dla swojego dobra, ale dla dobra innych. Aby usłyszeć wezwania, poznać Boże marzenie, które Ojciec Niebieski o nas ma, trzeba choć na chwilę zrezygnować z medialnego zgiełku, znaleźć czas na skupienie, modlitwę, kontakt ze Słowem Bożym.

Przyjmując tę perspektywę uczymy się rozeznawać Jego plan względem siebie, przypatrywać się powołaniu. I może powinniśmy zadawać sobie pytania: Czy nasze działanie, pracę zawodową, traktujemy w kategorii powołania? Czy naszą aktywność społeczną widzimy jako powołanie?

Mówiąc o powołaniu świeckich rekolekcjonista przytoczył myśl zapisaną w Konstytucji o Kościele: świeccy są powołani do szukania królestwa Bożego poprzez zajmowanie się sprawami świeckimi i kierowanie nimi po myśli Bożej. I zachęcał, aby przemyśleć na nowo swoje postępowanie: W jaki sposób buduję królestwo Boże zajmując się swoimi codziennymi sprawami? Czy kieruję swoimi sprawami po myśli Bożej?

Przed Mszą św. pątnicy wysłuchali koncertu pieśni patriotycznej w wykonaniu Marii Pawelec (śpiew i flet), Łukasza Smoleńskiego (akompaniament), z komentarzem historycznym Marka Łakomego.

Bądźcie apostołami rodziny

Powołanie do przekazywania i przyjmowania wiary, do służenia swoimi talentami drugiemu człowiekowi na wzór św. Józefa, kształtuje się w rodzinie. Jej poświęcił homilię bp Stanisław Napierała rozwijając temat „Rodzina twierdzą wiary i polskości”. Hierarcha podkreślił, że słowo twierdza nie należy pojmować jako zamknięcia się i postawy obronnej. Rodzina jest otwarta na największe wartości człowieka. W niej kształtuje się jego tożsamość, wiara w Boga, relacja do ojczyzny. W rodzinie i przez rodzinę dokonuje się otwarcie na innych i dzielenie się wartościami. Historia naszego narodu tak się potoczyła, że polska rodzina stała się jak twierdza. W niej znajdowano źródło, miejsce i obronę dla wiary w Boga i polskości.


Łaskami słynący obraz Świętej Rodziny

W kolejnych pokoleniach rodzice idą drogą, której nauczyli się wcześniej w swoich rodzinach. Powołanie do przekazywania wiary realizuje się przez codzienną postawę i proste czynności: klękanie do pacierza, wspólne uczestniczenie we Mszy św., godne spędzanie niedzieli. Wzrastając w atmosferze wiary, młody człowiek stopniowo dojrzewa do własnych wyborów. Działanie łaski Bożej coraz bardziej go obejmuje prowadząc do dojrzałej wiary. Położony w wierzącej rodzinie fundament pozostaje, mimo wątpliwości, kryzysów i życiowych zmagań. W rodzinie od urodzenia uczymy się także polskości: poznajemy język, dzieje naszych przodków i narodu, naszą kulturę.

Zagrożeniem dla tego naturalnego procesu wzrastania w rodzinie jest, upraszczając, globalizacja. Tym bardziej trzeba stawiać na rodzinę. Ona jest najważniejsza w życiu człowieka, społeczeństwa i państwa. Nie tylko w porządku przyrodzonym, także w porządku nadprzyrodzonym. Obraz Świętej Rodziny znajdujący się w Sanktuarium św. Józefa przypomina nam, jak ważna jest w zamyśle Bożym rodzina: Bóg stał się człowiekiem, rodząc się i wychowując w rodzinie. Kiedy Pan Jezus z krzyża patrzy na ludzi, których ukochał składając siebie jako ofiarę przebłagalną, widzi ich jako wspólnotę i jako rodzinę. Relacje między ludźmi mają być rodzinne. Taki jest sens słów Jezusa umierającego na krzyżu: Matko – oto syn twój. Synu – oto Matka twoja.

„Drodzy pielgrzymi! – mówił bp Stanisław Napierała. – Weźcie te słowa i rozważajcie w swoich rodzinach. I pytajcie, czy wasza rodzina jest rzeczywiście twierdzą wiary w Boga i polskości. Bądźcie apostołami rodziny jako ostoi, źródła i miejsca – wiary i polskości. W tym niech wam towarzyszy i wyjednuje pomoc św. Józef, abyście to zadanie pełnili.”

Po Mszy św., zwracając się do ordynariusza kaliskiego, Ziemowit Gawski przewodniczący Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” powiedział: Dziękuję Bożej Opatrzności za to, że pozwoliła nam po raz kolejny tu być. Księdzu Biskupowi chcę z całego serca podziękować za stałą sympatię, a jeszcze bardziej za to, że jest pasterzem, który nas inspiruje i jest ojcem naszych pielgrzymek do św. Józefa, dzięki czemu wiele kłopotów i trudności udało się pokonać.

Andrzej Frahn

Artykuł ukazał się w numerze 11/2007.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej