Marta Choromańska: Prawość prawa - recenzja 24. numeru czasopisma „Chrześcijaństwo-Świat-Polityka”

2021/04/9
cover issue 564 pl PL

Czy temat 24. numeru czasopisma Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego „Chrześcijaństwo-Świat-Polityka”, zatytułowanego „Prawość prawa” to tautologia, puste rozważania oczywistości?

Współczesny obywatel świata zachodniego – z jednej strony wychowany w kanonicznych pojęciach słuszności prawa i praworządności, które wywodzone są li i jedynie z faktu, że pochodzą od demokratycznie wybranego legislatora.

Z drugiej, pozornie wolny od zabobonów i kierujący się wyłącznie racjonalnym osądem, faktycznie jednak prawie zawsze „wyznawca” „religii” danej partii, ideologii czy choćby... pandemii i jako taki kierujący się „dogmatami” przez te fałszywe religie podanymi.

Takiemu człowiekowi – każdemu z nas, postrzegającemu rzeczywistość przez rozmaite „filtry”, aby poznać ją naprawdę, niezbędna jest refleksja nad istotą otaczających nas zjawisk, w tym właśnie prawa. Jakie ono faktycznie być powinno zgodnie z dążeniem do wartości obiektywnych, a nie takie, jak każą je widzieć poszczególne grupy czy nawet legislator.

Zadanie odpowiedzi na pytanie jakie prawo faktycznie jest prawe postawili sobie autorzy niniejszego numeru rocznika.

Bogdan Szlachta prezentuje rysujący się we współczesnej filozofii spór czy warunkiem zasadności prawa, a w konsekwencji praworządności stanowiących i stosujących go państw jest jedynie gwarantowanie realizacji praw przyrodzonych jednostki, czy też oparcie go na szerzej pojmowanym i obiektywnym  ładzie moralnym.  Jak wskazuje autor, z jednej srony, to  właśnie ład ten jest źródłem praw człowieka, rozumianych jako  poszanowanie osoby ludzkiej wywodzone z jej godności. Z drugiej, stanowi ograniczenie dla wolności jednostki i decyzji prawodawcy w imię zapewnienia każdemu jego przyrodzonych praw.

Sprawiedliwość jednak (tj. odwołanie do prawa naturalnego) legitymizuje prawo stanowione i stanowi źródło jego mocy obowiązującej.

Normy te, zwane prawem naturalnym, są możliwe do rozpoznania przez człowieka rozumem. Jedynym ich punktem odniesienia nie może jednak być sumienie jednostki, gdyż może być ono źle ukształtowane.

Autor analizuje pod kątem przywołanych zagadnień niektóre wypowiedzi  Leona XIII, Jana Pawła II czy Benedykta XVI.

Odwołując się zaś do dokumentów Międzynarodowej Komisji Teologicznej autor przytacza pogląd, że Kościół postuluje wręcz obowiązek sprzeciwu prawu cywilnemu (tu: stanowionemu) nierespektującemu prawa naturalnego jako wyższego rzędu.

Jak wskazuje Komisja, odwołanie do prawa naturalnego może prowadzić do pojednania lub choćby dialogu pomiędzy kulturami, opartymi przecież na różnych religiach. Uwagi te są szczególnie ciekawe w kontekście problematyki koegzystencji kultur i religii poruszonej na łamach rocznika choćby przez ks. Piotra Mazurkiewicza czy Gregora Puppincka.

Z resztą tekst tego ostatniego,  stanowi doskonałą ilustrację antytezy normy Katechizmu Kościoła Katolickiego, przywołanej w tekście Bogdana Szlachty, głoszącej iż normy prawa naturalnego są absolutne, tj. nie mogą ulec partykularnym interesom jednostki, grupy społecznej czy celom politycznym (choćby słusznym).

Gregor Puppinck omawia wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczący obrazy uczuć religijnych, w którym Trybunał wprost stwierdził, że potępione w orzeczeniu zachowanie było naganne, gdyż stanowiło "szkodliwe naruszenie ducha tolerancji" i zagrażało "pokojowi religijnemu".  Słuszność prawa relatywizuje się tu więc celem jakim jest uniknięcie napięć społecznych. Przy czym należy uwypuklić, że taką restrykcyjność Trybunał zaprezentował wobec osoby, która wypowiedziała się, w jego mniemaniu obraźliwie, wobec wyznawców islamu, jednocześnie przecząc dotychczasowej swojej, bardzo pobłażliwej,  linii orzeczniczej obranej wobec osób obrażających chrześcijaństwo. Tym samym argument siły, nie tylko relatywizuje treść prawa, ale też nakłada kaganiec na wolność wypowiedzi.

Taka ochrona islamu ze strony Trybunału jawi się jako kontrowersyjna w kontekście opisywanych przez Ewelinę U. Ochab zbrodni ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych  jakich dopuszcza się od 2014r. Państwo Islamskie przeciwko  ludności, a szczególnie mniejszościom religijnym w Syrii, Iraku i innych państwach. W artykule znajdziemy m.in. uwagi na temat gwałtu jako  planowego elementu strategii wojennej.

Ciekawe w powyższym kontekście są uwagi zawarte w artykule Ronalda J. Rychlaka, opisujące sytuacje, kiedy gwałt powyższych znamion nie posiada, poczynione w odniesieniu do przypadków wykorzystywania nieletnich przez katolickich księży. Zgodnie z analizą autora, choć niezwykle naganne, nie podpadają one pod międzynarodową definicję tortur i zbrodni przeciwko ludzkości.

Przywołane już prawo naturalne stanowiło też korelat dla rewolucyjnych jak na ówczesne czasy tez głoszonych przez bohaterów artykułu ks. Jacka Grzybowskiego, Stanisława ze Skarbimierza i Pawła Włodkowica.  Reprezentując stanowisko Rzeczpospolitej w toku konfliktu z Zakonem Krzyżackim z tych to norm wywiedli oni nowatorskie pojęcia praw narodów do samostanowienia, wojny sprawiedliwej, poszanowania własności i godności osoby. Postawili choćby rewolucyjną ówcześnie tezę, że poganie mają takie samo prawo do istnienia i ochrony jak ludy chrześcijańskie.

W numerze znajdują się także przykłady działania ciał międzynarodowych na gruncie  dążenia do uniwersalnych wartości i analiza przyjętych środków. 

Christine Jeangey w treści wykładu wygłoszonego na Międzynardowej Konferencji Praw Człowieka: Ocena i Kierunek Przyszłości. Warszawa, 2-4 lipca 2018r. omawia działalność Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, ustanowionej w 2016 r. przez papieża Franciszka w celu ochrony godności i praw człowieka w ramach dyplomacji wielostronnej. Autorka omawia dotychczasowy wkład Stolicy Apostolskiej na w/w gruncie, polegający na moralnym wsparciu społeczności międzynarodowej przy odowołaniu do niezbywalnej godność osoby ludzkiej i  prawa naturalnego.

W artykule znajdują się m.in. ciekawe uwagi dotyczące sporu o słuszność aborcji w sytuacji wykrycia wad płodowych i konieczności wsparcia kobiet w takich sytuacjach.

Natomiast John M. Czarnetzky, omawiając działalność Międzynardowego Trybunału Karnego stawia tezę, że jest on, w swym dążeniu jedynie do ścigania i skazania sprawców zbrodni, nieskuteczny, a w niektórych przypadkach wręcz utrudnia pokojowe rozwiązywanie konfliktów czy powoduje antagonizm państw afrykańskich wobec "sądu białych".  Powodem jest błędna koncepcja osoby ludzkiej i całkowite oparcie się na koncepcji legalizmu, skutkujące unormowaniami zawierającymi luki. Autor analizuje założenia katolickiej nauki społecznej w powyższym kontekście.

Ciekawe uwagi dotyczą subsydiarności działań państwa w kontekście obecnych coraz bardziej scentralizowanych działań usprawiedliwianych pandemią, skutkujących odebraniem kreatywnej inicjatywy jednostce.

Zarówno w przywołanych publikacjach numeru rocznika UKSW, jak i pozostałych, tu nie wspomnianych, choć nie mniej ciekawych, możemy znaleźć różnorakie przyczynki do refleksji nad tym jakie i czym prawo powinno być, tak istotnej dla prawidłowego funkcjonowania jednostki i społeczeństwa.

/mwż

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Prawość prawa #Chrześcijaństwo-Świat-Polityka #prawo
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej