
Papież Pius X w kilkanaście lat po jej śmierci nazwał ją „największą świętą czasów współczesnych”. Do kurialisty, który twierdził, że nie uczyniła nic nadzwyczajnego, by miała zostać wyniesiona na ołtarze, miał rzec: „jej bezgraniczna prostota jest rzeczą najbardziej nadzwyczajną” oraz „sekret jej świętości polega na nadzwyczajnym przeżywaniu zwyczajności”, nakazując mu przy tym, by przestudiował teologię.
Skoro ten wielki święty papież wyrażał takie opinie jeszcze przed zakończeniem procesu beatyfikacyjnego, warto pochylić się nad dziełem i życiem Teresy Martin, znanej jako święta Teresa od Dzieciątka Jezus, potocznie nazywanej Małą Tereską, w odróżnieniu od innej karmelitanki – św. Teresy z Ávili. Jej Dzieje duszy będące autobiograficznym opisem drogi do świętości, spisane na życzenie rodzonej siostry Pauliny, również zakonnicy – matki Agnieszki od Jezusa, a jednocześnie jej przełożonej zakonnej, stanowią niesamowity traktat o oddaniu Bogu. To wielkie świadectwo wiary spowodowało, że zmarła w wieku 24 lat dziewczyna została ogłoszona przez Jana Pawła II Doktorem Kościoła.
Forma i treść
Każda forma wyrazu, która sprawia, że jej postać będzie coraz bardziej obecna w życiu duchowym wiernych, jest bardzo cenna, zwłaszcza gdy trafi swym przekazem do możliwie młodego odbiorcy. Dlatego warto docenić inicjatywę Instytutu Wydawniczego PAX, który przygotował polską edycję komiksu zatytułowanego Teresa z Lisieux. Kochać znaczy oddać wszystko. Jak na klasyczny komiks przystało, album liczy standardowe 48 stron, które są swoistym obrazkowym streszczeniem wspomnianych już wyżej Dziejów duszy. Dzięki tej krótkiej i łatwej do przyswojenia formie odbiorca poznaje żywot świętej. Tytułowa fraza „kochać znaczy oddać wszystko” mówi, że miłość wymaga pełnego oddania Bogu, a także innym ludziom. Ta miłość jest widoczna na wszystkich kartach opisywanej publikacji. Widzimy ją w niewinnych zabawach dziewczynek, w duchowych rozmowach, jakie z małą dziewczynką, jaką wówczas była Teresa, prowadzą jej rodzice i starsze siostry (to te rozmowy prowadzą przyszłą świętą do oddania się Stwórcy). Znajdujemy ją, gdy nasza bohaterka musi kolejno „oddać” Bogu swoje najbliższe osoby, kierujące się za klasztorne mury, gdy sama zmuszona jest czekać, aż dorośnie do zakonnego habitu. Widzimy w opisach wędrówek przyszłej Doktor Kościoła z ojcem, który tłumaczy jej konieczność dostrzeżenia miłości Boga w dziełach Jego stworzenia. W dawaniu jałmużny, gdzie widzimy scenę, w której inwalida odmawia przyjęcia datku, stwierdzając, że są bardziej potrzebujący od niego, a tą odmową zyskuje nieświadomie modlitwę w swej intencji. To oddanie widzimy też w reakcji Ludwika Martin na wieść, że kolejna jego córka wybiera się do klasztoru: „Pan Bóg robi mi wielki zaszczyt, wzywając do siebie moje dzieci” – stwierdza.
Nie tylko o obrazki tu chodzi
W obrazkowym żywocie św. Teresy od Dzieciątka Jezus widzimy też, z jakim oddaniem przyszła święta walczy z przeszkodami stojącymi na drodze jej powołania. Jej audiencje u biskupa, ale też i u ojca świętego Leona XIII, którego prosi o pomoc w realizacji swego planu, gdzie – ku jej zaskoczeniu – papież odsyła ją do przełożonych. Tę miłość i oddanie widzimy również w modlitwie o nawrócenia zatwardziałych grzeszników, a także w woli męczeństwa, czy już w zakonie, gdy musi się zmierzyć zarówno z trudami życia za klauzurą, jak i nierzadko brakiem zrozumienia ze strony przełożonych zakonnych. Oddanie i miłość są również obecne, gdy spotyka się z chorobą i niedołęstwem swego ojca, zmierzającego do kresu ziemskiego żywota. Owo „oddać wszystko” zwiera się w duchowej łączności z potrzebującymi modlitwy kapłanami. A przede wszystkim zauważamy je w chorobie i śmierci samej św. Teresy, która całym swym krótkim, ale niezwykłym – a zarazem zwyczajnym – życiem dała świadectwo bezkresnego oddania Panu Bogu. Można bez najmniejszych wątpliwości stwierdzić, że umieszczone w podtytule, przywoływane już słowa „kochać znaczy oddać wszystko” nie tylko oddają dzieło życia św. Teresy z Lisieux, ale powinny też być drogowskazem dla wielu.
Dla tych, którzy jeszcze nie zapoznali się z Dziejami duszy autorstwa Małej Tereski, komiks w swej prostej i przyjaznej formie może stać się preludium do sięgnięcia po owo dzieło. Dla tych, którzy już je znają, niech będzie zachętą do ponownej lektury. A że ta zachęta działa, najlepszym dowodem jest autor recenzji, którą Państwo czytają, bo pisząc ją, znów sięgnąłem po autobiograficzne dzieło św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Jak widać, obrazkowa historia życia Teresy Martin spełnia swą rolę, propagując jej kult. Warto zatem prezentowany komiks nabyć z myślą o młodych odbiorcach ze swojego otoczenia, a jednocześnie zadbać, by na domowej półce znalazło się również któreś wydanie Dziejów duszy, aby młody czytelnik, mając w pamięci treści zawarte w opisywanym albumie, mógł od razu sięgnąć po dzieło, które uczyniło autorkę Doktorem Kościoła.
Coline Dupuy, Davide Perconti, Francesco Rizzato, Teresa z Lisieux. Kochać to znaczy oddać wszystko, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2025
Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 3/2025
/mdk