Paul Evdokimov – teolog piękna

2024/08/21
74 Fot. Jakub Malek
Fot. Jakub Małek, kościół Imienia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie-Międzylesiu, proj. polichromii i ikon Mateusz Środoń

Książka Sztuka ikony. Teologia piękna wydana została po raz pierwszy ponad pięćdziesiąt lat temu. Od tego czasu wykład Paula Evdokimova, rosyjskiego teologa, na temat ikony i teologii piękna jest dalej aktualny i zauważalny w rozwoju sztuki sakralnej, nie tylko Wschodu, ale też Zachodu.

Teolog codzienności

Paweł Evdokimov (1901-1970) urodził się w Sankt Petersburgu, w rodzinie arystokratycznej. Wcześnie stracił ojca, który był oficerem carskiego wojska – w 1905 roku został zastrzelony przez jednego ze swoich żołnierzy. Evdokimov wychowywany był przez matkę, kobietę religijną, przez co w ich domu ikony, liturgia i codzienna modlitwa były naturalną rzeczywistością. Z powodu rewolucji i zmiany władzy rodzina zmuszona była wyemigrować na Zachód – przez Konstantynopol do Paryża. We Francji zmienił imię na Paul i zaczął uczęszczać na studia filozoficzne na paryskiej Sorbonie. Aby utrzymać się na uniwersytecie, Evdokimov próbował różnych form pracy – był taksówkarzem, kelnerem i pomocą kuchenną, sprzątaczem wagonów kolejowych, a także asystentem kierownika w fabryce Citroëna. Otrzymawszy licencjat z filozofii, dzięki stypendium zdobywał dalsze wykształcenie, tym razem teologiczne, w niedawno otwartym Instytucie Świętego Sergiusza w Paryżu. Tam ukształtowany został szczególnie przez ojca Sergiusza Bułgakowa oraz Mikołaja Bierdiajewa. W 1942 roku ukończył doktorat z filozofii i literatury na uniwersytecie Aix-en-Provence, poświęcając pracę problemowi zła w dziełach Dostojewskiego.

W czasie wojny Evdokimov współpracował z ruchem oporu, pomagając uchodźcom i wysiedleńcom wojennym. W schroniskach działających w ramach protestanckiej organizacji CIMADE udzielał się przede wszystkim jako duchowy animator – prowadził ekumeniczne modlitwy, był mediatorem w sprawach trudnych, cierpliwie słuchał wojennych dramatów. Studiowaną teologię wcielał w codzienne życie. W tym czasie zrozumiał, że tym, co łączy wszystkich chrześcijan, jest fakt, że Bóg jest Miłością, a Jego obecność widoczna jest w Pięknie całego stworzenia.

Karierę naukową rozpoczął dopiero w połowie lat pięćdziesiątych. Wykładał teologię – najpierw w Instytucie Świętego Sergiusza, później w Instytucie Ekumenicznym w Bossey i na Wydziale Teologii Katolickiej w Paryżu. Jego dążenia ekumeniczne sprawiły, że w 1963 roku został wyznaczony na oficjalnego obserwatora podczas trzeciej sesji Soboru Watykańskiego II, przez co wywarł znaczący wpływ na powstanie Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes. Był zwolennikiem „katolickiego”, czyli powszechnego Kościoła – teolog, pozostając do końca wiernym prawosławiu, uważał, że Kościoły wschodni i zachodni są Kościołami siostrzanymi. Paul Evdokimov zmarł w Meudon pod Paryżem w 1970 roku.

Teolog piękna

W dorobku Paula Evdokimova znajduje się wiele prac przetłumaczonych na język polski (m.in. Prawosławie, Kobieta i zbawienie świata czy Życie duchowe w mieście). Jego książka Sztuka ikony. Teologia piękna jest jednak tą pracą, którą można potraktować jako swoisty testament tego rosyjskiego teologa – było to jego ostatnie dzieło, wydane już po jego śmierci, w 1972 roku (w Polsce tłumaczenie pojawiło się w roku 1999). W swojej książce Evdokimov rozwija wątki już wcześniej podejmowane, dotyczące istoty kontemplacyjnej „teologii wizualnej”, której ucieleśnieniem jest ikona. To przez jej obecność autor tłumaczy źródła piękna i pochyla się nad jego znaczeniem we współczesnym świecie.

Temat teologii piękna przewija się przez całą treść książki, jednak najbardziej zaakcentowany jest w części pierwszej. Evdokimov, szukając odpowiedzi na pytanie, czym jest piękno, szybko zauważa, że jest ono jednym z imion Boga. W dalszym założeniu podaje, że jeśli przez Wcielenie Jezusa mamy możliwość tworzenia z Nim komunii, to człowiek i jego kultura ma szansę uczestniczyć w Pięknie Boga, co jest jego ostatecznym powołaniem.

Autor twierdzi, że pojęcie piękna jest wymienne z pojęciem bytu, podczas gdy brzydota jest jej brakiem, jego zepsuciem na skutek niedoboru: „Piękno jest rzeczywistością nie tylko estetyczną, lecz także metafizyczną. Może być zwodnicze, a jego wdzięki mogą skrywać niemoralność i uderzającą obojętność wobec prawdy”. Evdokimov zauważa, że o ile prawda zawsze jest piękna, o tyle piękno nie zawsze jest prawdziwe – Bóg nie jest jedynym, który przyodziewa się w piękno, naśladuje Go w tym zło. Zdaniem teologa, współcześnie rozpadła się pierwotna jedność prawdy, dobra i piękna, a jedynie w świętości, w Jego Duchu człowiek może odnaleźć intuicję prawdziwego Piękna.

Teolog kultury

Paul Evdokimov pisał o kondycji współczesnej sobie sztuki, szczególnie zachodniej. Uważał, że prawdziwa kultura jest owocem współpracy oraz miłości człowieka i Boga. Do sztuki europejskiej podchodził krytycznie, szczególnie tej, która powstawała przez wieki jako sztuka religijna Kościoła katolickiego. Według teologa, począwszy od XII wieku, od włoskiej sztuki Duccia, Giotta czy Cimabuego, w sztuce zachodniej doszło do odejścia od sfery sacrum na rzecz realizmu i emocji: „Kiedy sztuka zapomina o sakralnym języku symboli, o obecności, i zaczyna «plastycznie traktować» tematy religijne, wówczas tchnienie transcendencji przestaje ją przenikać”.

Evdokimov formułuje także ciekawą tezę: kultura nie może rozwijać się w nieskończoność. Tymi słowami Teolog uderza w mentalność nowoczesności, która postuluje zasadę nieustannego i nieograniczonego rozwoju. „Myśl, sztuka, życie społeczne wcześniej czy później zatrzymują się u swoich własnych granic i wówczas powstaje konieczność wyboru: umiejscowić się w fałszywej nieskończoności własnej immanencji, zachłysnąć się własną pustką, czy też przezwyciężyć swoje dławiące ograniczenia i, jak przez przejrzystość czystych wód, odbijać transcendentność”.

Według Evdokimova, aby religijna sztuka Zachodu znowu stała się duchowa, musi powrócić do sztuki ikony, do jej kanonu i estetyki. Jest ona dla niego obrazem, dzięki któremu wierny przeżywa religijny stosunek do Boga, a także jest świadectwem wiary Kościoła we Wcielenie Syna Bożego. Ponadto teolog zauważa rozróżnienie między sztuką religijną a sztuką sakralną. Jego zdaniem, zachodnia kultura uwypukla praktyczność obrazów w kościołach, a ich twórcy przekazują treści o charakterze religijnym zwykle wypływające z własnego stanu emocjonalnego, przez co obraz religijny zamyka się w relacji twórca – dzieło – odbiorca. Ikona zaś przenosi rzeczywistość w sferę sacrum, przekraczając „tu i teraz”. Evdokimov uważa, że ikona w swej wielości symbolu przewyższa wszelką sztukę, a zarazem ujawnia jej sens i wartości, stając się swoistym sędzią sztuki.

Teolog współczesności

Na koniec warto się przyjrzeć, jaki wpływ na sztukę sakralną miały tezy Evdokimova. Pomimo pochodzenia autora, jego dzieła nie były tak powszechnie rozpropagowane w Rosji – o wiele częściej czytane były w zachodniej Europie: nie tylko we Francji, ale także we Włoszech, Grecji czy w naszej ojczyźnie.

Dziś, ponad 50 lat po wydaniu książki Sztuka ikony. Teologia piękna, możemy dostrzec jej recepcję w rozwoju sztuki religijnej m.in. w Polsce. W naszym kraju od wielu lat zauważalne jest rosnące zainteresowanie sztuką ikony, która przejawia się w licznych szkołach i kursach ikonograficznych. Wiele kościołów i kaplic katolickich w Polsce w swoim sakralnym wyposażeniu posiada ikony, a niekiedy całe wnętrza tworzone są w oparciu o wschodnią ikonografię (czego przykładem może być kościół Imienia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie-Międzylesiu, projektu ikonografa Mateusza Środonia).

Takie podejście do ikony jest wypełnieniem tez zawartych przez Evdokimova w jego książce. Teolog uważał, że najważniejsze przeznaczenie ikony objawia się w przestrzeni sakralnej, w świątyni, szczególnie podczas liturgii, kiedy to w pełni objawia swoje przeznaczenie, w miejscu oddawania Bogu chwały. Evdokimov pisał: „Naukowiec, myśliciel, artysta, reformator społeczny będą mogli odnaleźć charyzmaty Królewskiego Kapłaństwa i każdy w swojej dziedzinie, jako «kapłan» – uczynić ze swoich badań dzieło kapłańskie, «sakrament» przemieniający wszelką formę kultury w miejsce «teofaniczne»: wielbić imię Boże przez naukę, myśl, działanie społeczne czy sztukę. Kultura na swój sposób łączy się z liturgią, daje odczuć «liturgię kosmiczną», staje się «doksologią»”.

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 3/2024

 

/ab

Jakub Malek

Jakub Małek

Historyk, kustosz Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, ikonograf.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kultura #sztuka #sztuka religijna #sztuka sakralna #ikona #ikonografia #ikonopisarstwo #ikony #Rosja #Wschód #Paul Evdokimov #teologia #teologia piękna
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej