Czy polityk może zostać świętym Kościoła katolickiego? János Esterházy (1901-1957)

2023/05/18
0015
Fotografie ze zbiorów prof. Imre Molnára

W świadomości i pamięci zbiorowej Madziarów zamieszkujących północne terytoria, utracone przez Węgry w wyniku traktatu w Trianon, dni marcowe pozostają niezmiennie ważną dla nich rocznicą. 14 marca 1901 roku przyszedł bowiem na świat, zaś 8 marca 1957 został pozbawiony życia hrabia János Esterházy. Do dziś stanowi on dla Węgrów żyjących na Słowacji symbol bohaterstwa i poświęcenia jednostki w służbie narodu, jak również przykład katolika bezwzględnie zawierzającego swe losy Bogu. Zdania tego wydają się nie podzielać jednak niektórzy przedstawiciele słowackich elit, odwołujący się do stanowiska Słowackiej Akademii Nauk wyrażonego w początkach XXI wieku i kwestionujący zasadność wszczęcia w 2019 roku procesu beatyfikacyjnego.

Meandry historii

Hrabia János Esterházy przyszedł na świat w dzisiejszych Veľkych Zálužach k. Nitry, na terenie obecnej Słowacji. Z polskiego punktu widzenia niezwykle istotny pozostaje fakt, że jego matką była Elżbieta Tarnowska, córka Stanisława – czołowego galicyjskiego polityka i rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Właśnie ona, wobec przedwczesnej śmierci ojca, była tą osobą, która wpoiła młodemu chłopcu przywiązanie do religii i dziedzictwa zarówno węgierskich, jak i polskich przodków.

Prawdopodobnie, gdyby nie następstwa pierwszej wojny światowej, Esterházy, podobnie jak jego przodkowie, wiódłby spokojny żywot zamożnego ziemianina. Niemniej sytuacja, w jakiej przyszło funkcjonować Węgrom, których majętności po 1920 roku znalazły się poza państwem węgierskim, sprawiła, iż wielu Madziarów decydowało się na podjęcie działalności politycznej. Nie inaczej było z Jánosem, który w początkach lat trzydziestych XX wieku dołączył do Krajowej Partii Chrześcijańsko-Socjalistycznej. W krótkim czasie dał się poznać jako wybitny polityk, co sprawiło, że 14 grudnia 1932 roku został wybrany na przewodniczącego partii. 5 czerwca 1935 roku Esterházy zdobył mandat poselski, stając się tym samym częścią czechosłowackiego establishmentu. Funkcję posła sprawował do końca istnienia Pierwszej Republiki Czechosłowackiej, a także pozostawał jedynym reprezentantem Węgrów w parlamencie słowackim w latach 1939-1945.

W realiach czechosłowackich

Podobnie jak w czasach współczesnych, postawa hrabiego, niezłomnego bojownika o prawa (nie tylko węgierskiej) mniejszości i zaciekłego przeciwnika idei czechosłowakizmu, wywoływała niechęć ówczesnych elit czeskich i słowackich. Jako parlamentarzysta dał się bowiem poznać jako człowiek bezwzględnie hołdujący działaniom opartym na wartościach chrześcijańskich, na poszanowaniu prawa narodów oraz zasad społecznej sprawiedliwości. W pamięci jego współpracowników przetrwał obraz bojownika o prawa Węgrów do nieskrępowanego prowadzenia działalności gospodarczej, do swobody wypowiedzi oraz do zachowania języka i kultury. Hrabia często irytował swych czeskich, a po 1939 roku także słowackich interlokutorów bezpośrednimi odwołaniami do czechosłowackiego (słowackiego) i międzynarodowego prawa, katechizmu kościoła katolickiego, a tym samym do argumentów, z którymi jego adwersarzom trudno było polemizować. Powszechną krytykę ściągnął na siebie sprzeciwem wobec porozumienia Czechosłowacji ze Związkiem Radzieckim, postrzeganym przez niego w kategoriach przyzwolenia na bolszewizację kraju. Za największy sukces polityczny Esterházyego należy uznać doprowadzenie do zjednoczenia wszystkich węgierskich sił politycznych w strukturach jednolitej Zjednoczonej Partii Węgierskiej. Co istotne i co może budzić zdziwienie w kontekście krytyki ze strony elit słowackich, Esterházy był tym politykiem, który ukierunkowywał swe stronnictwo na bezwzględne poparcie dążeń autonomicznych Słowackiej Partii Ludowej ks. Andreja Hlinki.

W czasach totalitaryzmu

Po zmianach terytorialnych, jakie zaszły w 1938 roku w wyniku układu monachijskiego i arbitrażu wiedeńskiego, część terytorium Słowacji wraz z Koszycami (w tym cały okręg wyborczy Esterházyego) została przyłączona do Węgier. Esterházy nie skorzystał z propozycji Mikloša Horthyego, dotyczącej objęcia mandatu izby wyższej parlamentu w Budapeszcie, i zdecydował o kontynuowaniu kariery politycznej w warunkach państwa słowackiego. Swój stosunek do słowackiej większości hrabia zdefiniował w pierwszym bożonarodzeniowym orędziu słowami: „my, Węgrzy, zawsze uważaliśmy naród słowacki, z którym teraz znaleźliśmy się w bardziej ścisłym kontakcie publiczno-prawnym, za naszych braci i tak będziemy uważać w przyszłości. […] My Bogu oddajemy to, co boskie, a Słowacji to, co słowackie”. Nie oznaczało to bynajmniej bezkrytycznego stosunku do władz słowackich. Esterházy potrafił rozsierdzić prominentnych polityków, takich jak ks. Józef Tiso czy Aleksander Mach, wytykaniem im rozbieżności między założeniami ideologii hitlerowskiej i rosnącej zależności od Niemiec a nauką społeczną Kościoła. Nie bez znaczenia na stosunek Słowaków do Esterházyego pozostawały też jego działania powzięte po ataku Niemiec na Polskę. Podczas gdy Słowacja w sojuszu z Hitlerem przyłączała się do agresji przeciw drugiej ojczyźnie hrabiego, Esterházy pozostawał zaangażowany w pomoc uchodźcom i akcję deponowania polskich zabytków w skarbcu budapeszteńskiego banku emisyjnego. Apogeum niechęci nastąpiło wraz z krytyką wymuszonego przez Niemcy zaangażowania Słowacji w wojnę z ZSRR. Należy podkreślić, że przy tej okazji podobnej krytyki nie szczędził również władzom węgierskim.

Wiele kontrowersji i emocji w opinii historyków słowackich wywołuje symboliczny akt głosowania podczas 87. posiedzenia Parlamentu Republiki Słowackiej, 15 maja 1942 roku. Esterházy był bowiem jedynym parlamentarzystą, który sprzeciwił się uchwale skutkującej przyzwoleniem na eksterminację kilkudziesięciu tysięcy współobywateli pochodzenia żydowskiego. Hrabia otwarcie sprzeciwił się „ustawie, która depcze wszelkie prawa Boskie i ludzkie”. Współcześni historycy słowaccy do dziś próbują relatywizować to posunięcie Esterházyego, poświęcając temu procesowi niewspółmiernie wiele miejsca i czasu w stosunku do oceny zachowania i motywacji pozostałych posłów słowackiego Snemu, karnie głosujących za przyjęciem antysemickiego rządowego przedłożenia.

W kręgu polemik

Nawet jeśli przyjąć zastrzeżenia dotyczące politycznej kariery Jánosa Esterházyego, narracja wytworzona przez część historyków słowackich znamionuje elementarny brak wiedzy o istocie procesów beatyfikacyjnych, które rządzą się zupełnie innymi prawami niż akademicki wywód, oparty zresztą na wątpliwej jakości przesłankach. Najbardziej zajadli przeciwnicy Esterházyego nie pamiętają o sporej liczbie świętych Kościoła katolickiego i kandydatów do świętości, którzy prowadząc budzące kontrowersje czynności polityczne, byli zarazem (bądź stawali się) niezłomnymi naśladowcami Chrystusa. Dość wspomnieć choćby św. Pawła, względnie toczącego boje z Bolesławem Chrobrym, a kanonizowanego w 1146 roku cesarza Henryka II, czy też bardziej współczesnego Eugenio Marię Pacellego, znanego bardziej jako papież Pius XII. Próba zakwestionowania heroiczności cnót Jánosa Esterházyego wydaje się zabiegiem z góry skazanym na porażkę, zwłaszcza jeśli się zderzy jego niezłomność z warunkami narzuconymi przez opresyjne reżimy totalitarne. Zawierzenie Bogu stało się podstawą jego funkcjonowania i po 1944 roku, w momencie represjonowania go przez Gestapo, i po 1945 roku, w zderzeniu z kształtującym się czechosłowackim systemem władzy, i w momencie oddania go sowieckiemu wymiarowi sprawiedliwości oraz osadzenia w osławionych sowieckich łagrach, i wreszcie w ostatnich latach życia, które przyszło hrabiemu spędzić w czeskich i słowackich kazamatach. Liczne świadectwa współwięźniów pozostają tego wymownym wyrazem.

Słowaccy kapłani osadzeni w więzieniu w Mirovie dawali świadectwo, iż hrabia umierał w opinii świętości. Wobec tego typu wymownych i bezpośrednich świadectw, niemające tak mocnego uzasadnienia zastrzeżenia współczesnych historyków słowackich w żadnym razie nie mogą przesądzać o istocie sprawy.

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 2 | kwiecień-czerwiec 2023

/mdk

Adamczyk Arkadiusz

Arkadiusz Adamczyk

Profesor w Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Polityk Publicznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. 

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#János Esterházy #Węgry #Słowacja #beatyfikacja Jánosa Esterházyego #czechosłowacja #Trianon #świętość
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej