Z Jackiem Młochowskim, prezesem Polskiego Towarzystwa Genealogicznego, szefem portalu genealodzy.pl, rozmawia Michał Domaszewicz
Ostatnio pisze się i mówi o wzroście zainteresowania poszukiwaniami genealogicznymi. Jakie są cele szukania własnych korzeni, wiedzy o przodkach? Niby wydaje się to oczywiste, ale może w dzisiejszych czasach celów takich poszukiwań jest więcej?
Cele dokumentowania własnej genealogii zmieniały się na przestrzeni wieków. Kiedyś decydowały względy praktyczne. W I Rzeczypospolitej przynależność do stanu szlacheckiego dawała określone przywileje związane z podatkami, pełnieniem urzędów, godności i wpływała na ścieżkę kariery. Przywileje szlacheckie utrzymywane były również przez zaborców. W II Rzeczypospolitej przywileje stanowe zostały zniesione, a po II wojnie światowej, zwycięskiej dla komunizmu, w Polsce dobre pochodzenie bywało utrudnieniem egzystencji. Ze zrozumiałych względów genealogia po naszej stronie żelaznej kurtyny nie cieszyła się powodzeniem. Zdarzało się nawet, że ludzie palili dokumenty i pamiątki po przodkach.
Genealogia, odkrywając związki naszych rodów z przeszłością, pomaga budować naszą tożsamość narodową i osobistą, oswajać historię, a przez związek z naszymi przodkami czynić ją bardziej osobistą. Bo kimże jesteśmy, jeśli nie treścią własnej świadomości, jednostkami ukształtowanymi przez naszych rodziców, tak jak oni byli ukształtowani przez swoich, przez tradycje wynikające ze zbiorowej świadomości wielu pokoleń? Maksyma wyryta na świątyni w Delfach głosi: „Poznaj samego siebie”. Genealogia pozwala nam zrozumieć tę część nas, której korzenie pochodzą od naszych przodków. Ciekawość, w tym również ciekawość własnych przodków, jest w nas wpisana. Niejednokrotnie odczuwamy potrzebę badania i odkrywania. A cóż lepiej się do tego nadaje, niż historia własnej rodziny i własnego rodu?
Wydaje się, iż w dobie wchodzenia zasobów archiwów do internetu dużo łatwiej jest utworzyć drzewo genealogiczne.
Era internetu to ostatnie 20 lat. Wchodzenie zasobów archiwalnych do internetu to kwestia ostatnich kilku lat. Około 10 lat temu zaczęły się pojawiać pierwsze bazy danych indeksów akt stanu cywilnego. Pierwsze księgi metrykalne na stałe zagościły w internecie w projekcie www.metryki.genealodzy.pl dzięki współpracy Polskiego Towarzystwa Genealogicznego i Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Dzisiaj łatwiej zacząć. Wystarczy wejść na stronę www.geneszukacz.genealodzy.pl wpisać nazwisko i sprawdzić, gdzie ono występuje, a przy odrobinie szczęścia odszukać online jakiś dokument dotyczący własnych przodków. Łatwiej jest szukać również dlatego, że na różnych forach dyskusyjnych można znaleźć pomoc.
Wiemy o ogromnych zniszczeniach wojennych, które objęły też księgi metrykalne i inne źródła genealogiczne. Czy mimo to jesteśmy w stanie odnaleźć swych praszczurów sprzed 200–300 lat?
Rzeczywiście Polska doznała dużych strat w zakresie dokumentów archiwalnych. Zmieniały się granice państwa i występowały migracje. O tym, że nie jest łatwo szukać przodków, stanowi nie tylko niekompletność źródeł, ale też słaby stan ich opracowania, m.in. brak indeksów osobowych dla wielu z nich. O ile prościej byłoby wpisać nazwisko do formularza w komputerze i w wyniku wyszukiwania otrzymać raport zawierający wszystkie dokumenty, w których szukane nazwisko występuje, a jeszcze lepiej mieć podgląd ich wszystkich. Do tego dążymy, również przez działania Towarzystwa Genealogicznego. Ale póki co, jesteśmy skazani na mozolne przeszukiwanie jednostek archiwalnych, dla których często brak takich pomocy…
Jakie role społeczne pełni Polskie Towarzystwo Genealogiczne dzisiaj?
Wszystkie TG mają w swoich statutach jako główny cel wpisane propagowanie i rozwój genealogii. Wspierają one swoich członków, jak również niezrzeszonych miłośników genealogii w uprawianiu tego hobby, dzieląc się wiedzą, zarówno tą praktyczną, przydatną w poszukiwaniach, jak i tą naukową, będącą kompilacją istniejących opracowań danego tematu, jak i wynikami własnych badań.
Działalność TG to nie tylko pogłębianie wiedzy i utrwalanie tożsamości narodowej. To również budowanie kapitału ludzkiego, przez organizowanie społeczności w pracy dla dobra wspólnego. Aktywizacja i rozwój wolontariatu przeciwdziała też wykluczeniu społecznemu osób nieczynnych zawodowo. Polskie Towarzystwo Genealogiczne skupia wokół siebie setki wolontariuszy, firmując projekty digitalizacji i indeksacji akt stanu cywilnego oraz innych dokumentów o wartości genealogicznej.
pgw