12 stycznia minęła piąta rocznica śmierci Rogera Scrutona – jednego z najwybitniejszych współczesnych filozofów, eseistów i krytyków kultury. Scruton, który zmarł 12 stycznia 2020 roku w wieku 75 lat, pozostawił po sobie ogromne dziedzictwo intelektualne, obejmujące ponad 30 książek, setki artykułów oraz nieoceniony wkład w obronę tradycyjnych wartości zachodnich.
Filozof urodził się 27 lutego 1944 roku w Buslingthorpe we wschodniej Anglii. Studiował filozofię na Uniwersytecie w Cambridge, gdzie zyskał gruntowne wykształcenie, które pozwoliło mu później rozwinąć własną, unikatową myśl obejmującą szereg fundamentalnych zagadnień. Był nie tylko filozofem, ale także pisarzem, muzykologiem i aktywnym uczestnikiem życia publicznego.
W latach 70. zaangażował się w ruch konserwatywny, stając się jednym z najważniejszych intelektualnych rzeczników brytyjskiego konserwatyzmu. Jego książki, takie jak "Co znaczy konserwatyzm", "Jak być konserwatystą" czy „Zachód i cała reszta. Globalizacja a zagrożenie terrorystyczne”, stanowią kamienie milowe w zrozumieniu współczesnych wyzwań kulturowych i politycznych.
Jednym z głównych tematów twórczości Scrutona była obrona piękna oraz rola sztuki i architektury w życiu społecznym. Jego dzieło "Piękno. Krótkie wprowadzenie” jest hołdem dla tradycyjnego pojmowania piękna jako faktu obiektywnego i transcendentnego. Scruton w swoich pismach konsekwentnie sprzeciwiał się relatywizmowi estetycznemu wskazując, że odrzucenie klasycznego piękna prowadzi do chaosu kulturowego.
Był także zagorzałym krytykiem bezmyślnej nowoczesności i brutalizmu w architekturze argumentując, że nowoczesne budynki często niszczą tradycyjny krajobraz i poczucie wspólnoty. Jego praca na rzecz ratowania historycznej architektury Wielkiej Brytanii pt. „Aesthetics of Architecture” przyniosła mu uznanie jako znawcę tej części dziedzictwa materialnego. W tej ważnej książce Scruton wzywał do powrotu do pierwszych zasad współczesnej teorii architektury, twierdząc, że estetyka architektury jest w swej istocie estetyką życia codziennego.
Scruton poświęcił dużo uwagi roli muzyki w kulturze, estetyce i filozofii. Jego podejście do muzyki było głęboko zakorzenione w przekonaniu, że jest ona jednym z najistotniejszych elementów ludzkiej duchowości i formą wyrazu wartości estetycznych. W Polsce ukazały się dwie jego prace poświęcone wyłącznie muzyce: „Zrozumieć muzykę” oraz „Muzyka jest ważna”.
Uważał, że muzyka jest formą sztuki, która potrafi wyrażać to, co nieuchwytne i transcendentalne. Dla niego muzyka była czymś więcej niż tylko dźwiękami — była językiem, który wyrażał najgłębsze emocje i idee, które trudno uchwycić za pomocą słów. Był także wielkim propagatorem muzyki klasycznej, zwłaszcza kompozycji takich jak utwory Beethovena, Mozarta czy Bacha. W jego rozumieniu muzyka klasyczna była środkiem do wyrażania porządku, harmonii i tradycji. Scruton dostrzegał w niej wartość moralną, ponieważ, według niego, była to forma sztuki, która sprzyjała refleksji nad wartościami, takimi jak piękno, ład czy prawda. Zwracał także uwagę na wartość etyczna muzyki. Postrzegał ją jako element kształtujący charakter człowieka. Muzyka w jego przekonaniu to także narzędzie wychowania, rozwijania wrażliwości i odpowiedzialności.
Jak przystało na klasycznego konserwatystę, krytykował współczesną muzykę popularną, uważając ją za zubożoną pod względem artystycznym i filozoficznym. Uważał, że jej dominacja w kulturze masowej doprowadziła do spłycenia gustów muzycznych i w konsekwencji do utraty głębszych wartości w muzyce.
Wiązał muzykę z tożsamością kulturową i społeczną. W jego filozofii muzyka miała moc nie tylko kształtowania jednostki, ale również integracji i zachowania wspólnoty. Była ważnym elementem tradycji i kultury, a jej rolą było wyrażanie tego, co wspólne, co łączy ludzi ponad indywidualnymi różnicami.
Warto przyjrzeć się także roli religii i jej znaczenia w myśli Rogera Scrutona. Chrześcijaństwo zajmowało bowiem centralne miejsce w refleksji Rogera Scrutona nad kulturą, moralnością i tożsamością Zachodu. Filozof uważał, że bez chrześcijaństwa niemożliwe jest zrozumienie fundamentów cywilizacji zachodniej. W swoich pismach podkreślał, że chrześcijaństwo jest nie tylko instytucją religijną, ale także strażnikiem kulturowego dziedzictwa i moralnych podstaw społeczności.
Angielski filozof często nawiązywał do idei sakralności jako kluczowego elementu w budowaniu poczucia wspólnoty i transcendentnego celu życia ludzkiego. Wierzył, że chrześcijańska koncepcja grzechu, odkupienia i łaski jest niezastąpionym fundamentem, który pozwala ludziom radzić sobie z egzystencjalnymi wyzwaniami. W książce "The Soul of the World" argumentował, że odrzucenie religii prowadzi do zubożenia duchowego i kulturowego.
Roger Scruton, choć sam był anglikaninem, odnosił się z wielkim szacunkiem i uznaniem do katolicyzmu, szczególnie w kontekście jego wpływu na kulturę, filozofię i sztukę Zachodu. W swoich pismach często podkreślał rolę Kościoła katolickiego jako strażnika tradycji intelektualnej i duchowej Europy. Szczególną uwagę poświęcał estetycznym osiągnięciom katolicyzmu – w architekturze, muzyce sakralnej i malarstwie. Uważał, że katolickie świątynie i liturgia są wyrazem ideału piękna, który łączy zmysłowe i transcendentne w sposób, jakiego próżno szukać w bardziej współczesnych formach wyrazu religijnego.
Choć w niektórych aspektach różnił się od katolickiej doktryny, Scruton podziwiał spójność nauczania moralnego Kościoła katolickiego, szczególnie w kwestiach takich jak obrona życia, rodziny czy etyki seksualnej. W jego oczach katolicyzm był bastionem przeciwstawiającym się relatywizmowi moralnemu i kulturowemu upadkowi.
Scruton krytykował również sekularyzujące się społeczeństwo zachodnie, widząc w tym procesie zagrożenie dla stabilności i jedności wspólnot. Dla niego chrześcijaństwo było nie tylko wiarą, ale także źródłem inspiracji dla sztuki, muzyki i literatury, co uczyniło je niezastąpioną częścią europejskiego dziedzictwa.
Przez lata był zaangażowany w pomoc intelektualistom z Europy Środkowo-Wschodniej w okresie żelaznej kurtyny. Był przyjacielem Polski, wspierał także podziemny ruch oporu wobec reżimu komunistycznego w państwach bloku wschodniego. Już po 1990 r. przestrzegał przed amnezją historyczną i rehabilitacją filozofii marksistowskiej leżącej u podstaw totalitarnego komunizmu. Swego czasu w przetłumaczonym w Polsce artykule w piśmie „Wszystko co najważniejsze” pisał:
Nie wszyscy jednak są świadomi tego, że komunizm był atakiem na społeczeństwo obywatelskie, ani też nie zdają sobie sprawy z konsekwencji, jakie reżim przyniósł porządkowi politycznemu czy społecznemu. Lekcja, którą dała nam rewolucja bolszewicka, wciąż pozostaje nieodrobiona.” I dalej definiował największy grzech komunizmu: „Jednostki pozostawały w izolacji i samotności w roli, jaką wyznaczał im aparat państwa. Praca, miejsce zamieszkania, możliwości życiowe i edukacja były kontrolowane odgórnie, a oko Wielkiego Brata podążało za człowiekiem wszędzie. Normalne formy spędzania wolnego czasu — w pubach, klubach i na zajęciach edukacyjnych, w kościele, w harcerstwie, w formacji muzycznej — stały się albo nielegalne, albo bardzo niebezpieczne (…). To właśnie jest w moim pojęciu największym grzechem, jaki w sercu nosi komunizm. Grzech izolowania ludzi od siebie nawzajem, z reflektorem skierowanym prosto w twarz — by spokojnie obserwować, jak upadają.
Był zatem Scruton konsekwentnym obrońcą godności ludzkiej w duchu chrześcijańskiego personalizmu.
Brytyjski filozof – sir Roger Scruton pozostawił po sobie obszerne dziedzictwo, które zostało tylko we fragmencie przywołane w powyższym tekście. To dorobek inspirujący i intelektualnie wymagający. Scruton skłania do refleksji nad tym, co znaczy żyć w zgodzie z prawdą, dobrem i pięknem. Jego prace są wciąż aktualne, szczególnie w czasach, gdy cywilizacja zachodnia i Europa znajdują się coraz częściej na rozstajach dróg, nie mogąc odnaleźć twórczych sił do skutecznego przezwyciężenia kryzysu tożsamości.
/ab