Milczący Śląsk?

2013/01/19

Mistrz Wincenty Kadłubek pisał o Śląsku „Sacra silentii provintia – Święta kraina milczenia”. A poeta wrocławski Henryk Mühlpfort, z okazji pogrzebu ostatniego Piasta śląskiego Jerzego Wilhelma zmarłego w 16 75 roku, nazwał tę krainę „szmaragdem Europy”.

 

Ślązacy zawsze byli ludźmi milczącymi i pracowitymi. Jeżeli już coś zrobili, to się tym nie chwalili. Powiedzielibyśmy dzisiaj, że nie potrafili się odpowiednio „sprzedać”. O wartości szmaragdu zaś stanowi jego niejednolitość i różnorodność. To, że Śląsk jest drogi jak szmaragd, zawdzięczamy jego dziwnej i tragicznej historii. Szmaragd jest bardzo twardym minerałem. I nie decyduje o tym jakiś jeden wybrany jego składnik, ale wszystkie jednocześnie. Śląsk-szmaragd zyskuje na wartości i „twardości”, gdy przybywa mu domieszek. Tak chyba można rozumieć metaforę Mühlpforta.

Przerwanie milczenia Śląska i o Śląsku, a jednocześnie podkreślanie jego złożoności i wielokulturowości stało się przedmiotem organizowanej już po raz dziesiąty przez Oddział Okręgowy Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Opolu konferencji pod wspólnym hasłem „Śląsk w zjednoczonej Europie”.

– Przypatrujemy się konkretnym zjawiskom społecznym, które dotykają ludzi we wspólnocie lokalnej, na Śląsku, w Polsce i Europie, związanych wspólnym losem, warunkami bytowania i współżycia – powiedział Tadeusz Staszczak, przewodniczący Oddziału Okręgowego w Opolu, otwierając tegoroczną konferencję.

Przez te dziesięć lat poruszane były takie tematy, jak sytuacja mniejszości narodowych w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem mniejszości niemieckiej oraz aspekty prawne i moralne perspektywy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Uczestnicy sympozjów zastanawiali się również nad niełatwymi, ale specyficznymi tematami śląskiego regionu: tendencjami separatystycznymi (problem tzw. narodowości śląskiej), napięciem między tradycyjnym śląskim etosem przywiązania do własnej ziemi a rozpowszechnionymi w ostatnich latach wyjazdami zarobkowymi za granicę, jak również roli Śląska jako regionu pogranicza. Przyszłość ziemi śląskiej budzi nadal emocje i dlatego wymaga nieustannej roztropnej refleksji i poznawania jej bez przekłamań i nadinterpretacji.

Tegoroczną konferencję (jak i poprzednie) niezawodnie moderował Jacek Stróżyński – dyrektor Oddziału Okręgowego w Szczecinie.

Uczestnicy konferencji, wśród których na szczególną uwagę zasługuje młodzież z klas maturalnych Liceum im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego z Opola, wysłuchała wystąpień: ks. dr Andrzeja Hanicha – proboszcza parafii św. Jerzego w Prószkowie koło Opola. Kapłan podzielił się wnioskami wypływającymi z przeprowadzonych badań na temat życia Kościoła katolickiego na Śląsku Opolskim tuż po zakończeniu II wojny światowej. Celem wykładu było przedstawienie zmian instytucjonalnych i personalnych w Kościele na Śląsku Opolskim na tle przeobrażeń politycznych, narodowościowych, ludnościowych i konfesyjnych, jakie nastąpiły w tym regionie po zajęciu go przez Armię Czerwoną w 1945 roku i wcielenia do Polski. Ksiądz Hanich przedstawił także problemy duszpasterskie, wobec których stanęła wówczas zwierzchność kościelna i duchowieństwo.

Kolejne wykłady przygotowali dr Bernard Linka z Instytutu Śląskiego w Opolu i mgr Sebastian Rosenbaum z Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach. Ciekawe były spostrzeżenia autorów, którzy przedstawili rolę i sposób używania języka niemieckiego przez Górnoślązaków od czasów zakończenia wojny do dziś. Charakterystyczna była różnica w możliwości używania języka niemieckiego na Górnym Śląsku i w innych regionach Polski.

Ostatnie wystąpienie, „Wielcy ludzie śląskiej ziemi” pani mgr Beaty Brachaczek- Świerkot, doktorantki z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach skupiało się wokół postaci zapomnianego poety i pisarza Alfreda Nowińskiego, którego grób znajduje się na opolskim cmentarzu w Opolu-Półwsi. Pisarz tworzył w języku niemieckim, więc być może z tego powodu jego twórczość uległa zapomnieniu. A przecież kultura nie powinna tolerować różnic językowych.

Uczestnikom spotkania rozdano nr 24 zeszytów problemowych „Życia i Myśli” zawierające materiały z ostatnich dwóch konferencji. Wzorem lat ubiegłych, dzięki życzliwości poznańskiego Oddziału Okręgowego, tegoroczne wystąpienia również ukażą się drukiem.

Podsumowując, można stwierdzić, że Śląsk przestaje być „krainą milczenia”. Coraz więcej Ślązacy mówią o sobie, coraz więcej mówi się o Śląsku. Nie mamy nic przeciwko temu, by Śląsk był krainą świętą. Ale dlaczego ma być świętą krainą milczenia? Wspomniane dziesięć konferencji o Śląsku stara się przeciwstawić stereotypowemu określeniu Wincentego Kadłubka.

Józef Pixa

Artykuł ukazał się w numerze 11/2009.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej