Moc śpiewania kolęd

2024/12/19
AdobeStock 299795662
Fot. Adobe Stock

Czy kolędy i kolędowanie potrafią skutecznie współzawodniczyć z popularnością utwórów muzycznych na portalach internetowych takich jak YouTube lub Spotify? Okazuje się, że słuchanie (a dokładniej odsłuchiwanie) kolęd ma się całkiem dobrze.

Na przykład tylko jedna kolęda „Bóg się rodzi” w wykonaniu Filharmonii Narodowej w serwisie internetowym YouTube ma ponad 676 tysięcy wyświetleń od opublikowania koncertu w dniu 22 grudnia 2015 roku. Podobnie kanał Najpiękniejsze Polskie Kolędy i Pastorałki ma 17 tysięcy subskrybentów, którzy od 02 grudnia 2011 roku odtworzyli 120 utworów muzycznych o tematyce świątecznej łącznie ponad 17 620 518 razy.

Za twórcę pierwszej kolędy, w znaczeniu pieśni religijnej, uważa się św. Franciszka z Asyżu. Była ona śpiewana w nocy z 24 na 25 grudnia w zorganizowanej przez niego Szopce Bożonarodzeniowej w Greccio we Włoszech w 1223 r. Kolędy jako gatunek muzyczny związany z okresem Bożego Narodzenia zaczęły się rozwijać w Polsce już w czasach średniowiecza, a najstarsze z nich pochodzą z XIII wieku. Z czasem powstały najpiękniejsze znane nam kolędy takie jak: „Bóg się rodzi”, „Wśród nocnej ciszy”, „Przybieżeli do Betlejem”, „Dzisiaj w Betlejem”, czy „Lulajże Jezuniu”.

A jak jest współcześnie ze śpiewaniem kolęd? Co szczególnie ważne w epoce popandemicznej, wspólne kolędowanie przede wszystkim umacnia relacje międzyludzkie. Uczy nazywać przeżywane emocje. Wprowadza w świat „spoza nas”, który jest jednocześnie głęboko „wewnątrz nas”. Śpiewanie jest dynamiczną alternatywą wobec odtwarzania utworu dopracowanego w szczegółach. Śpiewać to podjąć ryzyko, ponieważ w trakcie śpiewania mogą się zadziać nieoczekiwane sytuacje. Śpiewać to także „chwytać chwilę”, gdyż nie ma dwóch takich samych wykonań piosenki, szczególnie wtedy, gdy śpiewamy z serca do serca.

W kolędach odnajdujemy głębokie prawdy zapisane prostym językiem. Jak wyrazić głębię Bożego Narodzenia? – „Bóg się rodzi” – trzy słowa przekazujące nadprzyrodzone tajemnice o odwiecznej Bożej Miłości do człowieka, która nabiera ludzkich kształtów w akcie Wcielenia. Dodajmy – Miłości wyjątkowej, bo w jakiej innej religii Bóg staje się człowiekiem z miłości do niego?

Bogata treść kolęd stanowi wartości uniwersalne i ponadczasowe. Kolędy wychodzą naprzeciw naszym problemom, od których nie była wolna Rodzina z Nazaretu: konieczność ucieczki z dzieckiem do innego państwa przed niebezpieczeństwem utraty życia, problemy życia na emigracji, tęsknota za ojczyzną. Pamięć, relacje świadków, audycje radiowe i telewizyjne przytaczają nam aż nadto przykładów tych sytuacji w czasach obecnych. Kolędy to wyśpiewane unikalne świadectwo, że tylko Bóg chrześcijan potrafi miłować z krzyża i dać się krzyżować z miłości. Żaden inny byt prenendujący do tego określenia nie podjął się tak heroicznej miłości do końca pomimo wszystko.

Kolędy są bardzo obrazowym narzędziem wychowawczym. Można postawić tezę, że kto śpiewa z dzieckiem kolędy, ten skutecznie go wychowuje. W domu i w szkole. Oczywiście, efekt nie jest widoczny od razu. Czasem pojawia się po latach nie tylko jako nostalgiczne wspomnienie świątecznej atmosfery, ale w postaci głębokiej wdzięczności rodzicom za trud wychowania i czynnej opieki nad nimi.

Kolędy pełnią również ważną rolę kulturotwórczą zarówno jako element spajający naród jak i odróżniający mniejszości narodowe i grupy etniczne. Niedawno ukazała się publikacja pani dr Wiktorii Hojsak z Uniwersytetu Jagiellońskiego „Ludowe kolędy z Łemkowszczyzny – antologia”. Wybrane teksty prezentują folklor z całego etnograficznego terytorium Łemkowszczyzny. Kolędy śpiewano tam nie tylko w ścisłym okresie świątecznym, ale już od początku Adwentu aż do święta Matki Boskiej Gromnicznej. W pracy liczącej 402 strony autorka dokonała interesującego podziału tekstów na trzy kategorie: kolędy apokryficzne, kolędy życzące i szczodrówki. Pomimo, że od wieków Łemkowie sąsiadują z Polakami, zaskakuje stopień, w jakim kolędy najstarszego pokolenia mieszkańców Beskidu Niskiego zachowały swój indywidualny, wschodni charakter. Wyróżnia go ograniczona powtarzalność fraz, różnorodność linii melodycznych oraz skale charakterystyczne dla muzyki Kościoła Wschodniego.

Innym rodzajem utworów, które kojarzą się ze świętami, są piosenki świąteczne o luźnej tematyce mikołaja, zimy i prezentów. Odnajdujemy tu „All I Want For Christmas is You”, „Santa Claus is Coming to Town” czy „Jest taki dzień” Czerwonych Gitar. Choć nie są to ściśle ani kolędy ani pastorałki, to podkreślają atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. W rodzinnym gronie warto również obejrzeć mniej znane filmy obyczajowe o tematyce świątecznej takie jak: „Świąteczny domek” (Christmas Lodge, reż. Terry Ingram, 2011).

Niebezpieczeństwem grożącym kolędom i kolędowaniu jest ich komercjalizacja bez wchodzenia w treść i przekaz. Zatrzymanie się na warstwie emocjonalnej bez duchowej przemiany. Świąteczne porządki, ozdoby i przysmaki mają nam pomóc, ale nie zastąpić spotkania z nowonarodzonym Jezusem. Śpiewanie kolęd podczas mszy świętych i przy rodzinnym stole to prosty sposób na odnowienie i pogłębienie relacji duchowych i rodzinnych. Odkryjmy moc śpiewania kolęd i ich głęboką treść.

 

mgr Jarosław Dobrowolski - wicedyrektor SOSW w Braniewie, nauczyciel chemii, autor tomiku wierszy: Podróż do źródeł oraz Szkice o Jedności

 

/ab

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kolędy #kolędowanie #Boże Narodzenie #święta Bożego Narodzenia #tradycja #piosenka
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej