Kiedy w 1954 r. ks. Karol Wojtyła, młody, dobrze zapowiadający się filozof, rozpoczynał pracę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pewnie nikt nie przypuszczał, że ta historia tak się rozwinie.
Chyba nikt nie sądził, że po sześćdziesięciu latach ta „współpraca” będzie wciąż kontynuowana, a pamięć o Człowieku wciąż żywa.
Karol Wojtyła – profesor i biskup
Do przyjazdu do Lublina namawiał go sam Stefan Swieżawski (światowej sławy historyk filozofii, a także recenzent pracy habilitacyjnej ks. Wojtyły): „Na tej wycieczce, w nieporównywalnie pięknej scenerii odbyliśmy jedną z najbardziej zasadniczych rozmów o sytuacji filozofii i teologii w Polsce. W toku tej rozmowy namawiałem gorąco Księdza Wojtyłę, by zechciał poświęcić KUL-owi swe zdolności i swój zapał szukania i podawania innym prawdy, decydując się na objęcie stanowiska kierownika Katedry Etyki na naszym wydziale. Nie wiem, w jakim stopniu te nasze wspólne rozważania zaważyły na jego ostatecznej decyzji”. Ks. Wojtyła pracę na KUL rozpoczął w październiku 1954 r. od trzech godzin zajęć w tygodniu. Prowadził wykład z historii doktryn etycznych oraz proseminarium. Na swoje zajęcia dojeżdżał z Krakowa. W kolejnych latach powierzano mu coraz więcej zajęć dydaktycznych. Dostrzegając jego potencjał naukowy i zaangażowanie, 1 grudnia 1956 r. mianowano go kierownikiem Katedry Etyki.
Nominacja na biskupa pomocniczego w Krakowie, w 1958 r., nie przerwała wykładów na KUL. Także jako arcybiskup, a później kardynał, kontynuował pracę na uczelni. Wciąż przyjeżdżał do Lublina i prowadził wykłady i seminaria naukowe. Obowiązki biskupa (później arcybiskupa i kardynała) sprawiły, że coraz częściej zapraszał swoich seminarzystów do Krakowa. Zajęcia na KUL prowadził wówczas, gdy do Lublina sprowadzały go inne obowiązki. W 1976 r. Senat Akademicki przyznał mu tytuł profesora honorowego KUL.
Od momentu kiedy został biskupem, Wojtyła nie pobierał pensji na KUL. Pieniądze te przeznaczał na stypendia dla najbardziej potrzebujących studentów. Seminaria naukowe w Krakowie były organizowane na koszt profesora. Nie przywiązywał zresztą zbytniej wagi do dóbr materialnych. Słuchacze jego wykładów zauważali jego skromne i często wysłużone ubrania.
Karol Wojtyła nie ograniczał się jednak tylko do wykładów na uniwersytecie. W czasie swojej pracy na KUL brał też udział w licznych sympozjach. Jego uczniowie wspominają przede wszystkim wspólnie spędzony czas. W wolnych chwilach chętnie brał udział w wyprawach rowerowych oraz spacerach ze swoimi studentami. Prof. Jerzy Gałkowski (uczeń i doktorant ks. Wojtyły) również zwraca uwagę, że był chyba jedynym, który w przerwach wykładów modlił się w kościele. S. Karolina dodaje: „Podczas dużej przerwy między wykładami spotykałam Go najczęściej w kaplicy akademickiej, gdy odprawiał drogę krzyżową albo adorację Najświętszego Sakramentu. Przeżywał bardzo każdą Mszę św. i długo po niej odprawiał dziękczynienie”. Pomimo licznych obowiązków nie zapominał o swojej posłudze duszpasterskiej, głosząc homilie i prowadząc rekolekcje w kościele akademickim.
Ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL, uczeń Karola Wojtyły, wspomina: „Miałem to szczęście, że jako student filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego mogłem słuchać Księdza Profesora Karola Wojtyły, uczestniczyć w jego seminariach, przysłuchiwać się dyskusjom, jakie toczył z innymi profesorami. Ale studiowałem w latach sześćdziesiątych, nie należę więc do tych, którzy chodzili z księdzem Wojtyłą po górach, pływali kajakami i nazywali go Wujem”.
Karol Wojtyła – papież i święty
Papież Jan Paweł II nigdy nie zapomniał o Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Świadczą o tym liczne spotkania z pracownikami uniwersytetu, które odbywały się w Watykanie i Castel Gandolfo. Także i w Polsce, podczas swoich pielgrzymek, Ojciec Święty znajdował czas dla pracowników KUL. Po raz pierwszy ze społecznością uniwersytecką spotkał się 6 czerwca 1979 r. na Jasnej Górze. Podczas swojej trzeciej pielgrzymki, w 1987 r., będąc w Lublinie, również odwiedził KUL.
Historii więzi Karola Wojtyły z KUL-em nie kończy nawet jego śmierć. W 2005 r., po śmierci papieża, Senat Akademicki nadał uniwersytetowi nowe imię, które obecnie brzmi Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. Społeczność akademicką wciąż tworzą uczniowie Ojca Świętego, którzy przekazują jego myśl i kontynuują dzieło. Od 25 czerwca 1982 r. w ramach uniwersytetu działa Instytut Jana Pawła II, który został założony przez ks. prof. Tadeusza Stycznia, przyjaciela i ucznia Ojca Świętego. Ponadto pamięć o wielkim wykładowcy jest wciąż podtrzymywana, a jego myśl nieustannie zgłębiana podczas wielu sympozjów i odczytów.
W tak krótkim artykule nie sposób opisać całości więzi, jaka łączyła Karola Wojtyłę i Katolicki Uniwersytet Lubelski (a właściwie jego społeczność), są to tylko migawki, które ukazują charakter tej więzi. Zainteresowanych tym wątkiem z życia papieża zachęcam do poszerzonej lektury.
Marcin Chlebica/kw