Bazylika klasztoru norbertanek była pierwotnie okazałą trójnawową światynią z transeptem, dwuwieżową fasadą i apsydą zamykającą prezbiterium.
Fot. Radosław Kieryłowicz
Fot. Radosław Kieryłowicz
Fot. Radosław Kieryłowicz
Fot. Radosław Kieryłowicz
Wschodnie ściany ramion transeptu zakończone były apsydkami, do prezbiterium przylegały również po obu stronach kaplice, sprawiające wrażenie „mininawek bocznych”. Nad kruchtą międzywieżową była empora, która nie zachowała się do czasów współczesnych
Kościół posiadał bardzo bogatą dekorację, w części zachowaną na swoim miejscu, a w części prezentowana jest w przykościelnym lapidarium. Wiele z elementów, w czasie przebudowy gotyckiej, a później wyposażenia barokowego zmieniało swe położenie. Wtórnie użyty został tympanon przedstawiający św. Annę i Najświętszą Marię Pannę – dzisiaj znajduje się nad wejściem do kaplicy św. Barbary w ścianie południowej. Podobny los spotkał kolumienkę z północnego portalu, która dzisiaj podtrzymuje gotyckie sklepienie w kaplicy św. Barbary.
Najokazalsze są 4 kolumny międzynawowe, z których dwie stanowią perły architektury romańskiej – to kolumny przywar i cnót, na których znajduje się po 18 postaci symbolizujących poszczególne przywary i cnoty. Kolumna przywar znajduje się po stronie północnej – uważanej zawsze za diabelską, ciemną, kolumna cnót – po południowej, uznawanej za anielską, jasną. Te bogato rzeźbione kolumny, aby nie padły łupem zaborców zostały zamurowane wapnem i w tej chwili są odsłaniane…
Radosław Kieryłowicz
Artykuł ukazał się w numerze 05/2008.