Rozmawiamy z Jackiem Stróżyńskim z Zespołu Programowego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”
Pomoc rodzinie narażonej na coraz liczniejsze zagrożenia w dzisiejszym świecie to jeden z najważniejszych elementów programu i działań praktycznych organizacji terenowej Stowarzyszenia. Skąd płynie inspiracja do podejmowania tej problematyki od wielu już lat?
Nasze Stowarzyszenie stawia sobie jako podstawowy cel swej misji współkształtowanie rzeczywistości poprzez przygotowanie katolików świeckich do służby Kościołowi i Narodowi. W tak rozumianej hierarchii celów jednym z najważniejszych, obok formacji celów działania, jest rodzina. Ten krąg spraw, który obejmuje ochronę życia, godność człowieka, godność rodziny, godność narodu, kształtowanie i ochronę duchowego, moralnego i materialnego środowiska człowieka.
W naszym przekonaniu rodzina jest miejscem powstawania życia, wychowania człowieka, kształtowania kultury życia i miłości oraz międzypokoleniowego przekazu narodowych tradycji. Stowarzyszenie w swoich dokumentach – uchwałach Zarządu Głównego, Walnego Zebrania – wielokrotnie stwierdzało, że rodzina jest podstawowym celem działania, a naszym obowiązkiem jest kształtowanie postaw prorodzinnych, promocja rodziny i budowanie prorodzinnego państwa.
Sposobów i metod tworzenia pozytywnego klimatu wobec rodziny jest zapewne tyle ile środowisk podejmujących te zadania, ilu ludzi pracujących w tej dziedzinie.
Na konferencjach, seminariach, naradach wypracowywane są zasady i metody pomagania rodzinom, zwłaszcza rodzinom wielodzietnym, rodzinom z dzieckiem niepełnosprawnym. Opracowywane są zasady organizowania parafialnych, miejskich, gminnych, powiatowych dni rodziny. Realizacja tego programu jest prowadzona różnymi metodami w poszczególnych środowiskach
Ciągle poszukujemy nowych sposobów działania – mówi Jacek Stróżyński
Dużą wagę też przywiązujemy do prac filantropijnych wspomagających różnego rodzaju poradnictwo, ośrodki życia rodzinnego, które pomagają konkretnym rodzinom w ich trudnościach.
Pokażmy kilka przykładów tego współdziałania z parafiami.
Spośród licznych parafii wskażę na poznańską parafię, w której proboszczem jest ks. Grześkowiak Tam zorganizowano punkt rozdziału żywności i odzieży dla rodzin wielodzietnych. Dzięki tej pomocy niejedna rodzina może ubrać i wykarmić sporą gromadkę. Ale nie tylko, bo z inicjatywy proboszcza organizowane są liczne imprezy kulturalne, występy popularnych zespołów.
Jedną z najdłużej funkcjonujących i najszerzej znanych inicjatyw są ogólnopolskie sejmiki rodzinne.
Sejmiki rodzinne są organizowane od dwudziestu kilku lat. Na tym przykładzie najlepiej widać, jak zmienia się styl i cel naszych działań prorodzinnych. Przed dwudziestu laty byliśmy jedynym z niewielu środowisk, które głośno i publicznie mówiło o sprawach rodziny. To pozwalało nam gromadzić wokół spraw rodziny ludzi nauki, kultury, księży. Ogólnopolskie konferencje poświęcone sprawom rodziny nazwaliśmy sejmikami rodzinnymi. Cieszyły się one dużą popularnością wśród naukowców. Poszerzał się krąg naszego oddziaływania. Powstające podczas tych sejmików materiały i opracowania trafiały do posłów, ludzi Kościoła, biskupów i trzeba powiedzieć, że rola tych sejmików była bardzo znaczna. Dzisiaj ich znaczenie trochę się zmniejszyło. Pewno dlatego, że klimat wokół rodziny zmienił się na bardziej pozytywny. W wolnej Polsce powstało wiele ośrodków i organizacji pozarządowych, które zajmują się sprawami rodziny. Nie jesteśmy już jedyni. Wpisujemy się w szerszy krąg. Ale o to przecież chodziło.
Staramy się trafiać także do najmłodszych, do młodzieży, może nie przez same sejmiki, ale przez materiały kierowane do nich. Każdy sejmik kończy się wnioskami, które są wydawane w formie zeszytów problemowych „Życia i Myśli”. Wszystkie te materiały kierowane są do władz państwowych, parlamentu, przedstawicieli komisji ds. rodziny Sejmu i Senatu, do seminariów duchownych, księży, biskupów. To są gotowe wnioski, które można wykorzystać w działaniach państwa, Kościoła, organizacji społecznych.
Ostatni sejmik rodzinny odbył się w Płocku jesienią ubiegłego roku. . W drugim dniu odbyło de facto wyjazdowe posiedzenie senackiej Komisji ds. Rodziny. Wnioski z tych obrad trafiły wprost do senatorów i są wykorzystywane przy tworzeniu prawa. Jest zresztą dobrą tradycją sejmików rodzinnych, że uczestniczą w nich osoby znaczące, które mogą coś dla rodziny zrobić.
Są środowiska, oddziały „Civitas Christiana”, w których działania wspierające rodzinę są szczególnie rozwinięte i prowadzone od wielu lat.
Chyba najbardziej szeroka i urozmaicona jest działalność prorodzinna w województwie zachodniopomorskim. Ale równie ciekawe inicjatywy są podejmowane w Skarżysku Kamiennej, Brodnicy, Golubiu Dobrzyniu, Kościerzynie i wielu innych ośrodkach. . W wielu miejscowościach działają poradnie rodzinne, małżeńskie, poradnie dla młodych matek, dla rodziców, w których stosuje się różne metody pracy: pogadanki, dyskusje, ale i spotkania przy świecach o tematyce kulturalnej, wyjazdy na pikniki, festyny…
Zajęcia o charakterze kulturalnym, konkursy plastyczne, literackie, fotograficzne, pielgrzymki, uroczystości religijne, dni skupienia przeżywane zbiorowo są ludziom szczególnie potrzebne w dzisiejszym świecie.
To jest rodzaj pracy formacyjnej. W poszczególnych województwach są miejsca pielgrzymkowe, do których jeździ się całymi rodzinami. Część takiego wyjazdu ma charakter pielgrzymkowy, ale jest też czas przeznaczony na poznawanie się rodzin, bo rzeczywiście jeździ się tam całymi rodzinami. Ludzie poznają się i zaprzyjaźniają. Na tych pielgrzymkach zawiązuje się autentyczna wspólnota. Ci ludzie wzajemnie sobie potem pomagają, wspierają się. My staramy się, aby ten ruch wspólnotowy koncentrował się wokół rodzin wielodzietnych, żeby ci ludzie nieśli sobie wzajemnie pomoc. Zresztą ten ruch opiera się o wolontariat
Trzeba pamiętać, że służenie rodzinie, nie tylko własnej, jest naszą chrześcijańską misją.
Są oddziały wojewódzkie, jak zachodniopomorski, w których działania prorodzinne to w istocie podstawowy nurt pracy.
Tam praca ta ma wyjątkowo długą tradycję. Mówiąc językiem biblijnym najpierw było słowo, które padło na dobry grunt i wydało owoce. W Szczecinie osobą, wokół której przez wiele lat ogniskowały się sprawy pomocy rodzinie, jest Agnieszka Przybylska, która do niedawna kierowała pracami Ośrodka „Z Pomocą Rodzinie”. Ale ona sama niewiele by zrobiła, gdyby nie praca całej grupy wolontariuszy: psychologów, kuratorów rodzinnych, prawników, którzy zupełnie bezinteresownie poświęcają swój czas potrzebującym pomocy. Równocześnie w tamtejszej społeczności jest wielkie zapotrzebowanie na takie formy pomocy.
Jest tam Szkoła Rodzenia z Bogiem, Centrum Wspierania Rodzicielstwa od Poczęcia, Grupa Wsparcia Matek Karmiących, prowadzone są warsztaty psychoedukacyjne dla rodzin, pomoc dla ludzi uzależnionych od alkoholu, działają świetlice dla dzieci i szkoły dla rodziców, kluby dla bezrobotnych i punkty konsultacyjno-informacyjne pomagające rozwiązywać trudności i kryzysy powstające w rodzinach. Dla dzieci z ubogich rodzin prowadzona jest szkoła jeżyków obcych, organizowane są warsztaty artystyczne. Każdy oddział specjalizuje się w jakiejś dziedzinie. Nie jest to jakaś akcja tylko systematyczne, długookresowe działanie.
Szczecin to nie tyle wyjątek, co przykład wieloletniej systematycznej pracy służącej wspieraniu rodziny.
Jak już mówiłem te działania są prowadzone w całej Polsce. Już po raz dziewiąty organizowane są Warmińsko- Mazurskie Dni Rodziny. Ten coroczny cykl spotkań jest elementem budowy tożsamości lokalnej . i regionalnej. Konferencje, spotkania dyskusyjne, festyny, konkursy, różne formy poradnictwa, pomoc społeczna, szkoły dla rodziców są prowadzone niemal we wszystkich gminach na terenie województwa. „Civitas Christiana” jest jednym z organizatorów tych dni, ale nie jedynym. Wspomaga nas Rada ds. Rodziny przy Wojewodzie, Urząd Marszałkowski, samorządy gminne, organizacje pozarządowe. Patronat nad Warmińsko-Mazurskimi Dniami Rodziny sprawuje od lat metropolita warmiński, a wspierają proboszczowie wielu warmińskich parafii. Towarzyszy tym działaniom przekaz medialny. Wszystko to składa się na sukces tego przedsięwzięcia.
Dość powszechnie już uświadamiane jest zagrożenie rodzin przez sekty. Ten problem dawno już dostrzegły środowiska „Civitas Christiana”.
Przeciwdziałanie tym zagrożeniom to specyfika pracy Oddziału Podkarpackiego. Naszym działaniom patronuje tam biskup rzeszowski Kazimierz Górny przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Rodziny. Nie sposób tu przecenić zasługi Krzysztofa Sterkowca z Krosna, znanego z licznych inicjatyw i pomysłów, które z powodzeniem realizuje.
W tych działaniach trudno liczyć na sukces bez aktywizacji samych rodzin.
Zdajemy sobie z tego sprawę. Takie formy pracy jak realizowane w województwie łódzkim warsztaty Rodziny dla Rodzin temu służą. Są prowadzone w Pabianicach, Zduńskiej Woli, Radomsku, Łodzi. W ramach tego projektu jest organizowany festyn integracyjny dla rodzin, szkoła dla rodziców, XIV Łódzkie Dni Rodzinne i VIII Radomszczańskie Dni Rodziny.
Sposobów i metod działania wspierających rodziny jest rzeczywiście tyle, ile środowisk je realizujących.
Tak można powiedzieć, bo np. w Żarach w województwie lubuskim powstał bank informacji o pracach sezonowych. Ale też organizowana jest akcja zima – lato, warsztaty rzeźbiarko- malarskie połączone z wypoczynkiem dzieci na obozach w górach i nad morzem. Trzeba pamiętać, że lubuskie jest jednym z najbiedniejszych regionów w Polsce i dzieci potrzebujących pomocy jest tu bardzo dużo. Są tu prowadzone świetlice, organizowane gminne dni rodziny.
Na dłuższą metę nie sposób prowadzić tej pracy bez kadry liderów.
Staramy się przygotowywać ludzi do tej niełatwej pracy. Taka działalność prowadzona jest od wielu lat w Kamieniu Pomorskim. W Gryfinie niedawno uruchomiona została szkoła dla nauczycieli od przedszkola począwszy do liceów, ale też dla liderów organizacji prorodzinnych, katechetów. Przekazujemy im wiedzę fachową, którą oni wykorzystują w miejscach swojej pracy.
Zajęcia Szkoły Rodzenia z Bogiem w Szczecinie
Fot. Archiwum
Znaną i cenioną formą pracy są świetlice środowiskowe.
Taka świetlica działa w Skarżysku Kamiennej. Tamtejsi nasi działacze dążą do utworzenia profesjonalnego ośrodka pomocowego udzielającego porad prawnych, konsultacji psychologicznych, pedagogicznych. Działa tam też punkt mediacji służący pomocą w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, z którymi stykają się rodziny, jak narkotyki i inne uzależnienia. Od wielu lat działa w Skarżysku klub wolontariuszy. Teraz jest to już profesjonalny ośrodek pomocowy, specjalizujący się w przeciwdziałaniu wykluczeniom całych środowisk.
W tych wszystkich działaniach chodzi o tzw. podawanie wędki, ręki, jak ktoś upada. Pomaga się mu podnieść.
Dlatego w tych wszystkich poradniach, świetlicach organizowane są liczne konkursy literackie, malarskie, fotograficzne, nauka języków obcych, pokazuje pozytywne przykłady. Chodzi nam przecież o to, żeby ludziom dawać szanse podnoszenia się z upadków, przezwyciężania kryzysów.
Na Śląsku w kilku miastach, m. in. w Zabrzu pomaga się dzieciom z biednych rodzin w edukacji. Prowadzona jest akcja zbierania podręczników, które są wypożyczane rodzinom znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej.
Na Lubelszczyżnie w Chełmie, Białej Podlaskiej, Parczewie powstały grupy wsparcia rodzin. Specjaliści- wolontariusze udzielają rodzinom znajdującym się w kryzysie materialnym lub psychicznym pomocy terapeutycznej. Ci wolontariusze wywodzą się najczęściej spośród absolwentów KUL-u. Wspierają ich działania lubelscy posłowie Andrzej Mańka i Beata Mazurek oraz samorządowcy ze Świdnika i Chełma.
Środowiska „Civitas Christiana” uczestniczą w ruchu obrony życia.
Poszanowanie życia stało się kwestią być albo nie być kontynentu europejskiego. Tu nie chodzi tylko o przeciwdziałanie aborcji i eutanazji. Trzeba ludziom mówić o świętości życia, rodziny. Ale też trzeba tworzyć odpowiednie warunki do rodzenia, mieszkania, pracy. Młode rodziny na ogół nie mają szans na mieszkanie. Dlatego tak wielu młodych ludzi wyjeżdża za granicę, aby zdobyć środki na mieszkanie.
W naszych warunkach nie sposób utrzymać rodzinę z jednej pensji. . A znamy wcale nierzadkie fakty zwalniania z pracy kobiet w ciąży. Praktycznie nie istnieje u nas polityka prorodzinna. Tzw. „ becikowe” niczego nie rozwiązuje, a tylko denerewuje ludzi.
O tych wszystkich sprawach mówimy poprzez naszych przedstawicieli w różnych organizacjach, samorządach, staramy się wpływać na parlamentarzystów, aby tworzyli prorodzinne prawo.
Spróbujmy uchwycić wspólny mianownik tych wszystkich działań.
Myślę, że na uwagę zasługuje to, że wyrastają one oddolnie. To nie są sprawy nakazane, zadekretowane. One wypływają ze społecznych potrzeb, które dostrzega się w najbliższym otoczeniu. I próbuje im zaradzić. Ludziom, którzy te pracę podejmują należy się wielki szacunek, bo ta praca wymaga wielkich sił zarówno fizycznych jak i psychicznych. Zapłatą zaś jest jedynie wdzięczność tych, którym się pomogło. Ale taka jest nasza chrześcijańska misja naprawiania świata, cierpliwego ograniczania przestrzeni zła.
W ciągu tych lat działalności znajdujemy coraz więcej partnerów do tych naszych działań. Poprawia się klimat wokół rodziny. I to owocuje pomnażaniem dobra społecznego.
Artykuł ukazał się w numerze 5/2007.