
15 maja w Warszawie odbyło się spotkanie z o. dr hab. Kazimierzem Papciakiem SSCC – profesorem Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, kierownikiem Katedry Katolickiej Nauki Społecznej i Etyki Politycznej. Spotkanie, prowadzone przez Barbarę Zarębską z Instytutu Katolickiej Nauki Społecznej "Civitas Christiana", oscylowało wokół aktualnego kryzysu wartości w Europie i możliwości jego uzdrowienia.
O. Kazimierz Papciak odniósł się między innymi do relatywizmu moralnego, który jego zdaniem prowadzi Europę w kierunku aksjologicznego chaosu:
Europa w ostatnich latach zaczęła wchodzić na bardzo śliski grunt relatywizmu. Relatywizm mówi: nie ma prawdy obiektywnej, każda prawda jest dobra. To jeżeli wszystkie prawdy są dobre, to co jest naprawdę prawdą? (...) Ostatecznie jesteśmy pogrążani w chaosie. Bo jak się nam zabierze tę podstawę prawdy opartej o prawo naturalne, to nie będziemy potrafili ocenić, co jest dobre, co jest złe; w sensie osobowym - co jest sprawiedliwe, co niesprawiedliwe.
W obliczu pogłębiającego się kryzysu wartości w Europie jedynie powrót do uniwersalnych zasad może przywrócić ład moralny i społeczny w Europie, o czym mówił gość spotkania, odwołując się do nauczania papieży Benedykta XVI i Jana XXIII oraz do katolickiej nauki społecznej i wskazując na pięć podstawowych wartości, które powinny kształtować życie jednostki i społeczeństwa:
Godność człowieka, prawda, wolność, sprawiedliwość i miłość. (…) Prawdziwe społeczeństwo godne człowieka, w którym człowiek czuje się jak w domu, powinno być budowane na fundamencie prawdy (...) w atmosferze wolności, czyli wolnego wyboru, według reguł sprawiedliwości – oddaj drugiemu, co się mu słusznie należy. A jeśli uda się to podnieść na wyższy poziom bezinteresownego czynienia dobra, czyli poziom miłości, to już będzie w ogóle super.”
O. Papciak wskazał na pewną powtarzalność mechanizmów politycznych i porównał obecną sytuację Polski z Targowicą i zdradą XVIII-wiecznych magnatów. Także dziś elity, zamiast działać w interesie państwa, szukają zewnętrznego wsparcia kosztem suwerenności Polski. Wszystko to przy manipulacji opinią publiczną oraz - tak jak za czasów Targowicy - kosztem utraty szacunku na arenie międzynarodowej:
Książę Radziwiłł był inicjatorem Targowicy. I udało się całkowicie rozłożyć Konstytucję z 3 maja, która miała reformować państwo. Pojechali do carycy Katarzyny. Myśleli, że ona ich będzie na rękach nosić, a ona ich potraktowała jak chłopców stajennych. Była pełna pogardy dla zdrajców. (...) Dzisiaj politycy tworzą nam igrzyska i robią wszystko, żeby nam wyłączyć myślenie, a włączyć emocje na full level.
Zapis spotkania:
/mdk