Emilia Bernaciak: Jest taka szkoła ...

2022/02/16
dziewczyny
Autor zdjęcia: Emilia Bernaciak

Jest w Polsce taka szkoła, która od ponad stu lat nieprzerwanie naucza religii. Jest to liceum Sióstr Niepokalanek w Szymanowie.

Ponad sto lat minęło od kiedy Maria Ciechanowska zdobyła pozwolenie na otwarcie Szkoły w Szymanowie. Już w 1908 roku zabrzmiał pierwszy dzwonek. Było to podczas zaboru Rosyjskiego, co nie wpłynęło na fakt nauczania religii przez siostry. Oczywiście na przestrzeni lat zmieniała się forma tego nauczania. Podczas wojny było ono nielegalne, co sprawiło, że lekcje odbywały się w tajemnicy; tak samo później podczas PRL-u. Po roku 1989 religia oficjalnie znalazła się w planie, ale też sposób jej nauczania został zmodernizowany.

Pytając wychowanek szkoły o wspomnienia związane z tym przedmiotem uzyskamy bardzo różne odpowiedzi, w zależności od roku ukończenia szkoły. Część z nich nadal pamięta, że przedmiot był traktowany na równi z przedmiotami maturalnymi, a wiedza przekazywana była w sposób akademicki. Siostry nadal przeprowadzają egzamin ze wszystkich lat nauki tuż przed maturą. Czy to oznacza, że wymaga się zbyt dużo? I czy takie metody we współczesnym świecie mają sens?

Zanim zabrzmi to jak ciężkie oskarżenie, że tak nie powinno być i jak można dopuszczać do takiej sytuacji dajmy się wypowiedzieć nauczycielkom, absolwentkom i przede wszystkim uczennicom. Nie jest tajemnicą, że nauczanie Matki Marceliny Darowskiej jasno mówi, jak należy wychowywać w szkołach Niepokalańskich. Ma to być rozwój duchowy, patriotyczny i przygotowujący do życia rodzinnego. Każda osoba, która decyduje się na posłanie dziecka, czy też wybór szkoły powinna o tym wiedzieć.

Z perspektywy wcale nie tak dawnej absolwentki (bo 7-letniej) pamiętam szok po przejściu z poziomu gimnazjum do liceum, gdzie pierwszy raz zetknęłam się z czymś, co chwilę po skończeniu szkoły okazało się wiedzą ze studiów teologicznych i tak też było prowadzone. Uczyłam się dat, dogmatów, zdobywałam wiedzę o innych religiach, ale przede wszystkim zamiast uczenia się katechizmu na pamięć już od początku liceum zdobywałam szeroką wiedzę na temat poglądów Kościoła na różne tematy, ze skrupulatnym wyjaśnieniem skąd ono wynika. Nie obyło się też bez stresu, który był uzasadniony, ponieważ nigdy wcześniej nie słyszane pojęcia (Epifania Trynitarna była moim faworytem) musiały nagle zostać przyswojone i zapamiętane. Jak tego dokonać po skończeniu gimnazjum na poziomie dziesięciu przykazań? Z czasem było łatwiej. Po skończeniu liceum często wracałam i do tej pory wracam do wiedzy, która stała się wielkim umocnieniem mojej wiary.

Kilka lat minęło, zmieniła się kadra nauczycielska, potrzeby młodych ludzi są nieco inne. Dostęp do informacji jest również powszechniejszy, media wydają wiele opinii, nie koniecznie podpierając się argumentami. Rodzi to wiele pytań ze strony uczennic, z którymi mierzy się obecnie s. Sara. Odpowiadając na te potrzeby na przestrzeni lat wypracowała system dyskusji na lekcjach. Uczniowie mogą swobodnie wyrażać swoje zdanie i je konfrontować, wiedząc, że uzyskają na nie odpowiedź. Dzięki temu przedmiot, który odpowiada za kształtowanie moralności rzeczywiście spełnia to zadanie.

Nie zawsze jest łatwo. Uczniowie przychodzą z różnym poziomem wiedzy, różnymi doświadczeniami od poprzednich katechetów, często mając negatywne nastawienie do przedmiotu. W rozmowie dwie uczennice przyznały, że to co robiły na lekcjach przed rozpoczęciem nauki w Szymanowie, to głównie oglądanie filmów, nie koniecznie związanych z tematyką przedmiotu. Po rozpoczęciu liceum zdziwiły je dwie rzeczy: sprawdziany i otwartość na dyskusje.

Zapytałam s. Sary o to, czy mimo tych dyskusji porusza takie tematy jak Biblia czy Katechizm Kościoła Katolickiego. Jest to coś, co według wielu powinno być podstawą lekcji. Tematy te są poruszane, ale w taki sposób, żeby zostały zapamiętane. Nie jest to uczenie się definicji z katechizmu na pamięć, ale nauka poprzez obrazy, skojarzenia i interpretacja z przełożeniem na język bardziej zrozumiały dla licealistów. Tak samo interpretowane są Encykliki.

Religia w szkołach to obecnie trudny temat, wydaje się, że jej popularność spada, a wręcz przedmiot jest uważany za niepotrzebny. Trzeba dużego uporu, żeby zainteresować młodzież wiedzą teologiczną. Chociaż wydaje się, że tradycyjne, a wręcz niekiedy uważane za elitarne liceum we współczesnej interpretacji powinno się przyczyniać do dalszego spadku zainteresowania tak się nie dzieje. Siostry Niepokalanki dzielnie stawiają czoła zmianom społecznym i próbują, mimo częstego oporu dalej rozwijać wiarę. Czy to działa? Zapytane uczennice bez wahania odpowiedziały pozytywnie na pytanie o to, czy po skończeniu szkoły będą w stanie twardymi argumentami obronić wiary. I mimo, że religia nie jest przedmiotem maturalnym i często spycha się ją na dalszy plan sposób jej prowadzenia w tej szkole sprawia, że uczennice z zainteresowaniem śledzą rozmowy na nich trwające, a s. Sarę traktują jak swego rodzaju przewodnika, z którym mogą porozmawiać także po za lekcjami.

Liceum Sióstr Niepokalanek w Szymanowie powinno być przykładem dla innych szkół czy katechetów, żeby przestać bać się krytyki lekcji religii, ale zmienić sposób prowadzenia i zachęcić uczniów własnym wysiłkiem do tego by w nich uczestniczyć. Zaraz po rodzicach katecheta jest przecież tym moralnym przewodnikiem po świecie duchowym. Warto również zapamiętać myśl Matki Marceliny, założycielki zgromadzenia, która już w 1873 roku mówiła, że zło obalimy tylko jedną bronią. Jest to prawy rozum, który przy wsparciu Łaski i oparty na wierze i nauce Kościoła może tego dokonać.

/ut

Bernaciak

Emilia Bernaciak

Dziennikarz, realizator dźwięku. Redaktor w Radio Civitas Christiana.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#szkoła #katecheza #kwartalnik Civitas Christiana
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej