Połoniewicz: Braniewo 31 maja 2025 roku. Uroczystość beatyfikacji s. Marii Krzysztofy Klomfass i jej 14 Towarzyszek

2025/06/3
1.
Fot. Zbigniew Połoniewicz

Braniewo. Szesnastotysięczne miasto położone na dalekiej północy Polski, na północnym krańcu Warmii, dawniej morski port handlowy położony w historycznej części biskupiej Warmii. Do 1945 roku Braunsberg położone w Prusach Wschodnich. Dziś siedziba powiatu. Dogodny dojazd „eskami” z centrum Polski, z kierunku Elbląga, pozwala na szybkie i bezpieczne dotarcie do miasta. Jednak nie przemysł czy handel morski rozsławiał to miasto i stanowi o dzisiejszej pozycji na mapie Polski.

Braniewo to najstarsze miasto na Warmii w województwie warmińsko-mazurskim, uznane jako pierwsza jej stolica. Było pierwszą siedzibą biskupów warmińskich i siedzibą katedry diecezjalnej oraz funkcjonującej przy katedrze kapituły warmińskiej. W latach 1466 - 1772 Braniewo znajdowało się w granicach księstwa warmińskiego, będącego częścią Prus Królewskich Korony Królestwa Polskiego I Rzeczypospolitej. Zasłynęło z założonego w 1565 roku pierwszego na ziemiach polskich kolegium jezuickiego Colegium Hosianum założonego przez biskupa Stanisława Hozjusza. Dziś Czcigodnego Sługi Bożego. Dzięki kolegium miasto stało się ważnym ośrodkiem szkolnictwa i kultury. W 1567 roku Colegium Hosianum zostało przekształcone w seminarium diecezjalne – Warmińskie Seminarium Duchowne w Braniewie. Prowadziło swoją działalność nieprzerwanie do II wojny światowej. Reaktywowane 10 października 1949 roku w Olsztynie – obecnie Wyższe Seminarium Duchowne Metropolii Warmińskiej Hosianum. Kontynuacja tradycji spowodowała, iż jest to dziś najstarsze seminarium duchowne w Polsce powstałe w ramach realizacji uchwał Soboru Trydenckiego w 1567 roku w Braniewie.

Nie sposób nie przywołać w tym miejscu Czcigodnego Sługę Bożego kardynała Stanisława Hozjusza, założyciela Colegium Hosianum, okrytego nieprzemijającą sławą, chlubie nie tylko Braniewa, lecz i Polski, a także Europy. Kontrreformatora w dobie odnowy trydenckiej. Już za życia uważanego za świątobliwego, kandydata do chwały ołtarzy. Obecnie trwa drugi etap beatyfikacyjny – rzymski. Kardynał Stanisław Hozjusz uznawany jest za jednego z najwybitniejszych teologów Kościoła rzymskiego, „prekursora teologii kontrreformacyjnej, w której odpowiadał na nauki godzące w czystość wiary i dramaty eklezjalne występujące w szesnastowiecznej Europie. Niewątpliwie należy do świetlanych postaci w dziejach Polski i Kościoła powszechnego” – zauważył ks. prof. Alojzy Szorc, wieloletni badacz Stanisława Hozjusza. I co ciekawe, dodał: „Być może palmę pierwszeństwa przejmie od niego dopiero sławny kardynał Stefan Wyszyński.

31 maja 2025 roku Braniewo stało się miejscem pierwszej w historii Archidiecezji Warmińskiej beatyfikacji. Nie tylko Polska, ale i Europa, a nawet świat usłyszał o Braniewie. Na ołtarze zostały wyniesione Siostry Maria Krzysztofa Klomfass i czternaście Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr Św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy. Uroczystościom beatyfikacyjnym przewodniczył z mandatu Ojca Świętego Leona XIV JE Marcello Kardynał Semeraro, Prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

W styczniu 1945 roku na Prusy Wschodnie ruszyło sowieckie tornado. Z dwóch stron – ze wschodu i południa runęły dwie armie, które z impetem pochłaniały ziemie zamieszkałe przez ludność niemiecką, Mazurów i w niewielkiej liczbie Polaków, w tym przywiezionych tu do przymusowej pracy (pośród nich był mój Ojciec – Z.P.). Rozpoczął się potworny odwet, jakiego dopuszczali się żołnierze Armii Czerwonej na spokojnie dotąd żyjącej cywilnej ludności. Przerażające, trudne dziś do wyobrażenia konsekwencje: krew za krew, śmierć za śmierć, gdy człowiek przestawał być człowiekiem, gdy Rosjanin czerwonoarmista stawał się taki sam, jak Niemiec nazista. Zaczęło się wyrównywanie rachunków na tych, którzy wcześniej przynieśli taką samą pożogę, zgliszcza i śmierć. Zmagania dwóch totalitaryzmów: czerwonego i brunatnego. Piekło wojny przyniosło Wschodnioprusakom okrutny los.

Gehenna ludności w płonących Prusach Wschodnich została bogato udokumentowana we wspomnieniach tych osób, którym udało się przeżyć, doczekała się wielu opracowań. Opisy ukazują nieludzką, bezmyślną zemstę, gwałty na kobietach, a także zbiorowe samobójstwa. Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny Dziewicy i Męczennicy znalazły się w centrum wojennego tornada. Nie doznały litości, zaniechania. Wymiar tych zdarzeń, traumatyczny, trudny do opisania. Poniosły męczeńską śmierć zachowując swoją godność, z modlitwą na ustach, przebaczając swoim oprawcom.

Sobotni wieczór 31 maja 2025 roku zapadł nad Braniewem cichy i pogodny. Około dziesięciu tysięcy uczestników opuściło miasto zabierając w pamięci niezwykłość wydarzenia w zaledwie szesnastotysięcznym mieście, na które przez kilkanaście godzin zwrócone były oczy świata. Wśród nich obecna grupa byłych mieszkańców Warmii sprzed 1945 roku – ze Stowarzyszenia Rodzin Dawnej Warmii Ermland. Co Pan Bóg przygotowuje dla nas? Co przyniesie jutro? Odczytujmy znaki czasu.

 

/mdk

 

Zbigniew Poloniewicz 2024 kwadrat

Zbigniew Połoniewicz

Przewodniczący Białostocko-Olsztyńskiego Oddziału Okręgowego Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Teolog, publicysta. 

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Braniewo #Stanisław Hozjusz #siostry katarzynki #Prusy Wschodnie #męczennicy #II wojna światowa #Armia Czerwona #zbrodnie wojenne
© Civitas Christiana 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej