Czym jest opętanie i co z nim począć? Teolodzy i psychiatrzy od dawna zadają sobie to pytanie i wciąż nie potrafią dać na nie wyczerpującej odpowiedzi.
Opis osoby opętanej odnajdujemy już w Biblii. Ewangelia św. Marka wspomina o uzdrowieniu przez Chrystusa człowieka „opętanego przez nieczystego ducha”. O opętaniu pisali też greccy myśliciele: Platon, Sofokles, Eurypides i Horacy.
Jak rozpoznać opętanego?
Teologowie i medycy od dawna głowili się nad wybraniem tych szczegółów, które by pomogły zidentyfikować osoby opętane i odróżnić je od innych „niepełnych rozumu” czy „czarowników”. Większość ze znawców tematu pośród cech osoby opętanej wymieniała: mówienie od rzeczy, obsceniczne zachowanie, drgawki i skurcze twarzy, spazmatyczne ruchy, połykanie niestrawnych przedmiotów, a nade wszystko zaś – brak świadomości przebytego ataku choroby. Wytrawny egzorcysta musiał przede wszystkim ustalić, co jest przyczyną opętania. Jedni twierdzili, że to sam diabeł przenika człowieka, inni dopatrywali się w tym przejawów działania złych duchów, jeszcze inni sądzili, że to dusze złych ludzi wchodzą w ciała opętanych, żeby ich dręczyć. Wraz z rozpowszechnieniem się światopoglądu naukowego zaczął przeważać pogląd, jakoby opętanie stanowiło rodzaj choroby psychicznej, obłędu lub szału. Ten pogląd podważa znany egzorcysta, Gabriele Amorth w „Nowych wyznaniach egzorcysty” mówiąc, że stan opętania jest zupełnie niezależny od chorób, na które wskazują psychiatrzy.
Egzorcysta – kto to taki?
W pewnym momencie o opętaniach było głośno. W samym tylko XVI w. doliczono się w Europie co najmniej jedenastu przypadków zbiorowych opętań, nie mówiąc już o indywidualnych, którym zaradzić mogli tylko doświadczeni egzorcyści. Zawód ten nie cieszył się zbyt dużym wzięciem, gdyż przekonano się, że niemal każdy z egzorcystów w mniejszym lub większym stopniu doświadcza wpływu demonów poprzez męki, jakie mu one zadają, i mało komu udało się przepędzić złe duchy, jeśli sam nie był niepokojony przez nie.
Najlepszą obroną przed działaniem złych mocy jest wiara w ich istnienie.
Fot. Artur Stelmasiak
Według danych Katolickiej Agencji Informacyjnej, każda diecezja w Polsce ma swojego egzorcystę, a niektóre z nich nawet dwóch lub trzech, zatem posługę tę pełni dziś w kraju ok. 55 kapłanów. Są oni do tego szczególnego zajęcia delegowani przez biskupa diecezjalnego. Powinni odznaczać się szczególnymi predyspozycjami, z których najważniejsze to osobista świętość i wielka odporność psychiczna. Jak ważny jest problem opętania i walki z nim, może świadczyć zorganizowany w lipcu ubiegłego roku na Jasnej Górze międzynarodowy zjazd egzorcystów. W czasie pięciu dni zjazdu, egzorcyści i osoby im pomagające rozmawiały o zniewoleniu i opętaniu. Dyskutowano również o rzeczach, które mogą doprowadzić do zniewolenia człowieka. Wśród tych elementów znalazły się: współczesny okultyzm maskowany przez nową kulturę, New Age wpływający na medycynę, niekonwencjonalne metody leczenia, spirytyzm, magia, zaklęcia i przekleństwa. Wskazywano przy tym na ich oddziaływanie i możliwości uwolnienia się opętanego przez zło człowieka. Uczestnicy spotkania wymienili się także doświadczeniami na temat „modlitwy o uwolnienie”, sposobach walki z szatanem oraz metodach pastoralnej troski o osoby po uwolnieniu.
Egzorcyzmy – jak to wygląda
Samo słowo pochodzi z języka greckiego i oznacza wydany demonowi rozkaz opuszczenia miejsca, rzeczy lub osoby. Rytuału dokonuje kapłan działający w imieniu Kościoła, zwykle za zgodą biskupa diecezji. Jego zadaniem jest rozpoznanie, jaki w danym przypadku jest zakres działania złego ducha. Wcześniej jednak badania lekarskie, muszą wykluczyć naturalne pochodzenie objawów branych za diabelskie wpływy.
Egzorcysta swoją pracę zaczyna od modlitw wstępnych, potem czyta psalmy i fragmenty Ewangelii. Zalecane są psalmy mówiące o zaufaniu Bogu i fragmenty Nowego Testamentu, w których Jezus przekazuje uczniom władzę wypędzania złych duchów. Odmawiane jest też Credo oraz konkretne wezwania do odrzekania się od złego ducha. Następnie egzorcysta rozkazuje duchowi w imię Boga opuścić opętanego. Cała procedura może być powtarzana kilka razy. Egzorcyzmy kończą się modlitwą uwielbienia Boga i błogosławieństwem.
Jak się bronić?
Najlepszą obroną przed działaniem złych mocy jest, po pierwsze, wiara w ich istnienie. Zdaniem teologów dziś często wykpiwa się istnienie osobowego zła. A o istnieniu szatana przekonuje mnóstwo świadectw biblijnych i praktyka życia. Teolodzy zalecają też dbanie o stan łaski uświęcającej, regularne oczyszczanie sumienia w sakramencie pokuty czy pogłębioną modlitwę (szczególnie modlitwę różańcową, koronkę do Miłosierdzia Bożego). Ważne jest to dlatego, że podczas egzorcyzmowania ogromną rolę pełni właśnie czytanie słowa Bożego, które oczyszcza i posiada moc egzorcyzującą, odsuwającą działanie złego ducha. Dużą rolę odgrywa używanie wody święconej i posługiwanie się rzeczami poświęconymi. Konieczne jest też przebaczenie, pojednanie, zaproszenie do swojego życia Jezusa Chrystusa i trwanie z Nim we wspólnocie wiary i miłości.
Kinga Ochnio
Artykuł ukazał się w numerze 03/2006.