
Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński dla wielu z nas jest znany ze swojej niezłomnej i bezkompromisowej postawy wobec władz komunistycznych, z odważnego głoszenia ewangelicznej prawdy o człowieku, walki o jego prawa i godność.
Opatrzność i historia wyznaczyły Prymasowi miejsce szczególne. Nie tylko Ojca duchowego Narodu, pasterza i biskupa, apostoła Jezusa Chrystusa. Prymas musiał wcielić się niejednokrotnie w rolę dyplomaty, polityka, męża stanu.
W tym roku przypadają dwie ważne rocznice. Pierwsza z nich to 80 rocznica zakończenia najkrwawszej i najbardziej barbarzyńskiej wojny XX wieku. Wojny, która pochłonęła według różnych szacunków od 60 do 80 milionów istnień ludzkich, zginęło blisko 6 milionów polskich obywateli, a w zaplanowanym i konsekwentnie realizowanym przez nazistowskie Niemcy ludobójstwie zginęło ok. 6 milionów Żydów europejskich.
W wyniku ustaleń konferencji w Poczdamie 17 lipca – 2 sierpnia 1945 roku ziemie na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej znalazły się w nowych granicach państwa polskiego. Od razu po zakończeniu działań wojennych na te tereny, nazywanymi często „ziemiami odzyskanymi”, powracał też Kościół katolicki. Rozpoczynał się długi proces, bo zakończony dopiero w 1972 roku, ustanawiania polskiej stałej administracji kościelnej na tych ziemiach. Prymas Wyszyński nie miał wątpliwości, że tereny te należały się Polsce i słusznie zostały jej przywrócone. Nie tylko widział w tym historyczną konieczność, ale też, jak to określał, jako „bożą restytucję, wyraz sprawiedliwości za krzywdy wyrządzone Polsce przez niemieckiego okupanta”. W wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego z 1951 Prymas odważnie mówił „A katolicy niemieccy muszą zrozumieć, że dzieło sprawiedliwości za wyrządzone światu krzywdy nie może być bezbolesne.” – z kolei do duchowieństwa Dolnego Śląska w 1952 roku powiedział – „Kościół wzbudza miłość do ziemi odzyskanej i nakazuje czynić ją sobie poddaną”. Prymas Wyszyński uważał, ze integracja Ziem Zachodnich z Ojczyzną jest zadaniem dziejowym narodu polskiego. Prymas miał świadomość, że zarówno dla Kościoła, jak i państwa rozwój Ziem Zachodnich to konieczność polskiej racji stanu.
Drugą ważną rocznicą, o której należy wspomnieć to 60. rocznica listu (orędzia) biskupów polskich do niemieckich. W wysłanym z Rzymu 18 listopada 1965 r. liście biskupi pisali między innymi: „W tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu, wyciągamy do Was, siedzących tu, na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy, niemieccy biskupi i Ojcowie Soboru, po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millenium w sposób jak najbardziej chrześcijański”.
Orędzie polskich biskupów stało się pretekstem do potężnego ataku władz PRL i machiny propagandowej na polski Kościół i Prymasa Wyszyńskiego. Władze określiły je jako „bezprawne wystąpienie w imieniu narodu”, „samozwańczą akcję polityczną” i „demonstrację proniemiecką”, w istocie jako kapitulację wobec „odwiecznego wroga”. Ileż odwagi musiał mieć Prymas Wyszyński i biskupi, aby w duchu chrześcijańskim zapoczątkować dialog i pojednanie polsko-niemieckie 20 lat po zakończeniu wojny, kiedy nie zabliźniły się jeszcze rany i nie minęła wojenna trauma.
Na tablicy żarskiego obelisku widnieje napis „Oto naród ochrzczony na przestrzeni swoich dziejów, dziś patrzący w jutro”, to słowa, które Prymas Wyszyński wypowiedział w Warszawie w czasie obchodów millenijnych 1966 roku. Obelisk wraz z pamiątkową tablicą stanął na placu przed kościołem pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa z inicjatywy przewodniczącego Piotra Jankowiaka i żarskiego Oddziału „Civitas Christiana”. 10 września 2001 roku został poświęcony przez ówczesnego bpa zielonogórsko-gorzowskiego Adama Dyczkowskiego.
Bł. Stefan Wyszyński był człowiekiem niezłomnym, znał dobrze polską historię, dzieje swojego narodu, ale patrzył daleko w przyszłość w perspektywie kolejnych pokoleń, o czym świadczą wspomniane rocznice. Prymas pozostawił nam niezgłębione jeszcze dziedzictwo: przede wszystkim swój duchowy i moralny autorytet, wielkie programy duszpasterskie, takie jak Wielka Nowenna, Śluby Jasnogórskie, czy bogate i wszechstronne nauczanie społeczne. Pani Anna Rastawicka z Instytutu Prymasowskiego, była współpracownica Prymasa, w czerwcu 2009 roku odwiedziła Żary, miała spotkanie z młodzieżą szkół średnich, z władzami miasta, złożyła kwiaty pod obeliskiem. Z dużym uznaniem mówiła o tej i o innych inicjatywach „Civitas Christiana” upamiętniających Prymasa Tysiąclecia. Powiedziała wówczas, że „Dziedzictwo Prymasa nie jest zabytkiem, nie jest przeszłością. Jest autentycznym, żywym elementem naszej tożsamości. Stąd każdy z nas ma prawo i możliwość wejść w zasięg promieniowania tego dziedzictwa, zaczerpnąć z jego mocy i mądrości. Więcej, jest to nasz obowiązek. Jest to odpowiedzialność i szansa.”
/mdk