Tradycyjnie zwieńczeniem pierwszego dnia VI Festiwalu Katolickiej Nauki Społecznej była uroczysta gala, w czasie której zostały przyznane dwie nagrody: „Bonum et Lucrum” (łac. „Dobro i zysk”) oraz za najlepszą publikację z zakresu KNS.
Założeniem pierwszego wyróżnienia jest docenienie firm czy przedsiębiorców, w których działalności łatwo dostrzec orientację na wartości chrześcijańskie, na szeroko rozumianą troskę o dobro wspólne, będącą jedną z kluczowych zasad społecznego nauczania Kościoła. Kapituła Festiwalu zdecydowała się przyznać wyżej wymienione wyróżnienie panu Antoniemu Stolarskiemu – założycielowi i prezesowi firmy „SaMASZ” w Zabłudowie, zajmującej się produkcją maszyn rolniczych i komunalnych, za umiejętność budowania relacji z pracownikami i praktyczne realizowanie zasad katolickiej nauki społecznej w życiu zawodowym, społecznym, kulturalnym i religijnym.
Laureat nagrody został poproszony o krótkie wypowiedzi związane z przedmiotem uzyskanych wyróżnień:
W jaki sposób realizuje Pan założenia katolickiej nauki społecznej w działalności swojej firmy? Czy to jest trudne zadanie i czy możliwe do realizacji w dzisiejszych czasach?
SaMASZ Zabłudów (k. Białegostoku) zatrudnia ok. 1000 osób. Produkuje maszyny rolnicze do zbioru zielonek (kosiarki, przetrząsarki, zgrabiarki) oraz technikę komunalną miejską i drogową (pługi do odśnieżania, mulczery, ramiona wysięgnikowe z przystawkami do różnych funkcji: pobocza, autostrady, pielęgnacja zieleni) – 70% eksportu do 60 krajów świata. SaMASZ istnieje od 38 lat – w 1984 roku zaczynałem od założenia zakładu rzemieślniczego.
Jestem wierzącym i praktykującym katolikiem. Zasady katolickiej nauki społecznej, wynikające m.in. z dekalogu, stosuję w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Ważne są dla mnie rzetelność w stosunku do odbioru pracowników, otoczenia dostawców i kooperantów, prawdomówność, traktowanie bliźniego jak siebie samego, równość w traktowaniu każdego niezależnie od wykształcenia, talentów i kompetencji.
Czasem istnieją różnice zdań i wyzwalają się emocje, w których padają ostre słowa. Ważne, aby po wygaszeniu emocji i dyskusji szybko przebaczyć i się pojednać.
W firmie mamy utworzony dział HR – dyrektor i pracownicy szkolą załogę i kierownictwo z kompetencji miękkich. Od 7 lat mamy wdrożony system Lean Manufacturing, który reguluje zasady zarządzania produkcją, obsługą, 5S, co sprzyja praktyce katolickiej nauki społecznej.
Skąd czerpie Pan siłę do mierzenia się z trudnymi sytuacjami w firmie, do podejmowania trudnych decyzji?
Chyba mogę powiedzieć krótko – z nadziei, optymizmu, kreatywności załogi itp. Zasady katechetyczne i katolickiej nauki społecznej są wspomagane wiedzą zarówno z dzienników, takich jak np. „Nasz Dziennik”, „Gość Niedzielny”, „WPIS”, jak i z literatury fachowej, książek katolickich, sympozjów, ciągłego doskonalenia.
Ważną, a nawet bardzo ważną rzeczą jest modlitwa. Modlitwa poranna, wieczorem, codzienny różaniec z telewizją TRWAM.
Kiedy są ciężkie momenty, niepowodzenia, zwracam się do Jezusa słowami: „Jezu, ufam Tobie, Jezu, pomóż mi rozwiązać problem”. Jednocześnie dziękuję Bogu za opatrzność.
Najlepsza publikacja z zakresu KNS
Drugim wyróżnieniem – za najlepszą publikację z zakresu KNS – uhonorowana została dr Klaudia Rosińska, specjalistka ds. przeciwdziałania dezinformacji i cyberbezpieczeństwa, pedagog, wykładowca na Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, za książkę Fake news jako wyzwanie dla współczesnej etyki i edukacji medialnej w świetle nauczania Kościoła o środkach społecznego przekazu, Wyd. UKSW, Warszawa 2022.
Dla nas – środowiska Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, które realizuje swoją misję także za pośrednictwem przekazu medialnego, a także jest odbiorcą innych źródeł informacji zawartych w przestrzeni mass medialnej – pozycja ta staje się szczególnie interesująca. Dlatego jej autorkę poprosiliśmy o krótkie odpowiedzi na pytania:
Jakie zadania stoją przed katolikiem jako odbiorcą, a jakie przed nadawcą środków masowego przekazu w kontekście fake newsów?
W mojej opinii w kontekście fake newsów bardzo istotna jest osobista etyka i odpowiedzialność każdego użytkownika mediów. Katolicy powinni brać aktywny udział w komunikacji medialnej i formować ją poprzez: miłość bliźniego, budowanie dobrych wspólnot, dialog i szacunek dla odmiennych poglądów, odpowiedzialność za własne działania w sieci, głoszenie Ewangelii, a w razie konieczności – obronę wiary oraz wspieranie dobrych mediów.
Podstawowymi zasadami etycznymi, którymi powinni się kierować twórcy przekazów medialnych, są: prawdomówność, poszanowanie godności osoby ludzkiej oraz odpowiedzialność społeczna. Równie istotne w procesie komunikacji są obowiązki odbiorców. Są to: krytyczna analiza przekazów i weryfikowanie informacji, odpowiedzialność za rozwijanie opinii publicznej poprzez aktywną postawę dialogu, konstruktywne komentowanie oraz udostępnianie wartościowych i przede wszystkim prawdziwych przekazów.
Ale najważniejszym zadaniem jest – według mnie – umiejętność przyznania się do błędu, jeśli zdarzy nam się udostępnić fake newsa. Obowiązek sprostowania i zatrzymania dezinformacji, której staliśmy się częścią, wydaje mi się obecnie najbardziej zaniedbywany. Szkoda, bo takie działanie ma realny wpływ na zatrzymanie kłamstwa i ochronę naszych bliskich i znajomych przed uwierzeniem w fałszywy obraz rzeczywistości.
Co zainspirowało Panią do napisania książki na temat fake newsów?
Prawda praktycznie od zawsze była dla mnie bardzo ważna i – w mojej ocenie – jest to jeden z ważniejszych elementów, który czyni człowieka wolnym. Fake newsy czy dezinformacja są – w moim przekonaniu – zamachem na tę wolność i w mojej książce starałam się uświadomić to czytelnikom. Jeśli jako katolicy nie zawalczymy dziś o prawdę, to co zostawimy kolejnym pokoleniom? W moim odczuciu jest to nasz obowiązek i zadanie, z którego będziemy musieli zdać kiedyś sprawozdanie przed Bogiem.
Serdecznie gratulujemy laureatom wyróżnień! Żywimy nadzieję, że ich postawa, polegająca na podjęciu wyzwania urzeczywistniania zasad katolickiej nauki społecznej w swojej aktywności czy to naukowej, publicystycznej, czy gospodarczej, stanie się inspiracją dla innych, a przez to sama społeczna doktryna Kościoła nie pozostanie jedynie czystą teorią, ale będzie przekładała się na kształt działalności człowieka w różnych aspektach życia.
/em