W Nikozji na Cyprze odbyło się 46. spotkanie sekretarzy generalnych Konferencji Episkopatów Europy. Tematem przewodnim była “Kultura spotkania”. Spotkanie trwało od 29 czerwca do 2 lipca. Jego hasło brzmiało: “Nie bój się, jestem z tobą!”.
Sekretarze generalni potwierdzili swoje zaangażowanie w promowanie kultury spotkania w Kościele, w stosunkach ekumenicznych i na całym świecie. Proces ten wymaga współczucia i gotowości do pomocy innym, a ponadto wolności bycia sobą. Prawdziwe spotkania mają wymiar pionowy z Bogiem i wymiar poziomy z naszymi braćmi. Dlatego Kościół wychodzi na spotkanie z innymi, aby głosić Ewangelię Jezusa niosącą sprawiedliwość i pokój dla świata.
Gospodarzem spotkania był maronicki arcybiskup Cypru Youssef Soueif. Mówiąc o największych potrzebach Europy wymienił: Oekonomia zbawienia (obecność i działanie Boga w historii), Koinonia (komunię) oraz Diakonia (służbę). Darem i charyzmatem, który może zaoferować Kościół w Europie jest troska o “człowieczeństwo”, we wszystkich jego wymiarach. Arcybiskup przypomniał także, że relacja z Bogiem i służba dla braci są ze sobą nierozerwalnie połączone i nie można ich rozdzielać.
Europa zdaje się zapominać, o czynnej obecności Boga w historii zbawienia. Brakuje nam nadziei, co przejawia się w tym, że jesteśmy smutni, przygnębieni, rozdrażnieni, nie potrafimy otworzyć na się na siebie i na różnorodność, w której wciąż obecny jest Bóg
– stwierdził bp Artur G. Miziński, sekretarz generalny Episkopatu. Miłość, wspólnota, postawa służby – pasterze Kościoła muszą wciąż o tym pamiętać i do tego powracać – dodał.
Kultura spotkania i dialogu powinna być realizowana wewnątrz Kościoła, ale także w jego relacjach ze światem zewnętrznym, także politycznym, zauważył bp Miziński. Zaznaczył, że polski Episkopat wielokrotnie podejmował temat znaczenia kultury dialogu: politycznego, społecznego i międzyludzkiego.
Przedstawiciele europejskich sieci kościelnych: Comece, Caritas Europe oraz Justice and Peace, zaoferowali swoje doświadczenia z z pracy w środowiskach polityki, kultury i najuboższych. Z ich relacji wynika, że misja powinna iść w parze z przeżywaniem prawdziwej wiary i tylko wtedy może być ona świadkiem nadziei.
Za BP KEP
/wj