Mediolańskie ślady Carlo Acutisa

2025/04/22
IMG 7320
Fot. Maciej Szepietowski

Carlo Acutis, nazywany „apostołem internetu”, stał się symbolem świętości bliskiej współczesnemu światu. Jego życie, choć krótkie, obfitowało w świadectwa wiary, miłości bliźniego i nowoczesnego podejścia do ewangelizacji. Mediolan, w którym Carlo spędził większość swojego życia, odgrywa istotną rolę w opowieści o tym młodym błogosławionym. Spacerując po tym mieście, można odkryć miejsca, które były dla niego ważne i które dziś inspirują nie tylko młodych ludzi.

To jego miasto

To tutaj rozwijał swoje talenty, pielęgnował wiarę i stawał się wzorem dla chrześcijańskiej młodzieży. Mediolan, pełen miejsc związanych z jego życiem, jest dziś obok Asyżu, celem pielgrzymek dla ludzi, którzy chcą lepiej zrozumieć jego drogę.

Carlo Acutis urodził się 3 maja 1991 roku w Londynie, ale niedługo po jego narodzinach rodzina przeniosła się do Mediolanu. To właśnie tutaj Carlo dorastał, uczęszczał do szkoły, a także rozwijał swoją pasję do technologii i informatyki. Mediolan stał się też miejscem, w którym jego wiara zakorzeniła się i zaczęła owocować.

Po przeprowadzce do stolicy Lombardii, rodzice Carlo zapisali go we wrześniu 1997 roku do szkoły podstawowej przy Instytucie San Carlo w Mediolanie. Po kilku miesiącach, ze względów bliskości do domu, rodzice przepisali syna do szkoły przy Instytucie Tommaseo prowadzonym przez Siostry Świętej Marceliny. Był to pierwszy etap jego rozwoju intelektualnego i duchowego.

Szkoła przy Instytucie Tommaseo to placówka znana z dbałości o wartości chrześcijańskie i rozwój uczniów. Carlo często mówił o swoim szkolnym doświadczeniu jako o miejscu, gdzie nauczył się łączyć codzienną naukę z duchowością.

Rok później kolejnym ważnym dla Carla punktem na mapie współczesnego Mediolanu stał się barokowy klasztor Sióstr Romitek św. Ambrożego w Mediolanie, gdzie przyjął za zgodą miejscowego biskupa, wczesną Komunię Świętą.

Ślady

Przemierzając śródmieście Mediolanu warto odwiedzić kościół Santa Maria Segreta. To z tą świątynią i parafią był Carlo w późniejszym okresie mocno związany. Położony w eleganckiej dzielnicy Mediolanu, nieopodal szkół do których uczęszczał, neogotycki kościół był miejscem, gdzie rozpoczął praktykę codziennego uczestnictwa w Eucharystii oraz cotygodniowej spowiedzi świętej. Często po szkole przychodził do świątyni, by modlić się w ciszy i znaleźć siłę do dalszego działania. Od najmłodszych lat Carlo miał szczególny stosunek do Eucharystii, którą nazywał swoją „autostradą do nieba”. Regularnie spędzał czas na adoracji Najświętszego Sakramentu, co było fundamentem jego duchowości.

To tutaj przyjął sakrament bierzmowania, prowadził stronę internetową parafii i tu odbyły się uroczystości pogrzebowe po jego śmierci. Dziś to miejsce, gdzie w kaplicy jest piękny wizerunek radosnego i pełnego pokoju Carlo. Możemy pomodlić się tu także w skupieniu przy relikwiach błogosławionego młodzieńca.

Kościół ten był także miejscem, gdzie Carlo poznawał piękno liturgii, co wpłynęło na jego późniejsze zaangażowanie w dokumentowanie cudów eucharystycznych. Rodzice Carlo wspominali, że już jako dziecko zadawał głębokie pytania o sens życia, a Eucharystia była dla niego odpowiedzią na wiele z nich.

Edukacja u Jezuitów

Po ukończeniu szkoły podstawowej Carlo kontynuował naukę w prestiżowym mediolańskim Instytucie Leona XIII, prowadzonym przez jezuitów. Szkoła ta słynie z wysokiego poziomu edukacji, szczególnie w dziedzinie nauk humanistycznych i ścisłych, ale także formacji duchowej uczniów.

To właśnie w tej szkole Carlo pogłębiał swoją wiedzę i pasje, szczególnie w dziedzinie informatyki. Jego nauczyciele wspominali go jako ucznia utalentowanego, ale przede wszystkim pokornego i zawsze gotowego do pomocy innym. W gronie rówieśników wyróżniał się pozytywnym podejściem do życia oraz wiarą, którą potrafił przekazać w sposób naturalny i zrozumiały. Mediolan, będący centrum technologii i kultury, idealnie wpisywał się w pasje młodego Carlo. Już jako nastolatek wykorzystywał swoje umiejętności informatyczne do szerzenia wiary. W szkole rozpoczął prace nad projektem dokumentującym cuda eucharystyczne, który zdobył uznanie na całym świecie.

Choroba i śmierć, która nie okazała się być końcem

Latem 2006 roku Carlo zaczął odczuwać poważne objawy zmęczenia i osłabienia. Po pierwszych badaniach trafił do mediolańskiej kliniki de Marchi, specjalizującej się w leczeniu chorób dziecięcych. To tutaj lekarze postawili diagnozę – nastolatek cierpiał na agresywną formę białaczki.

Pobyt w klinice był trudnym okresem zarówno dla niego, jak i jego rodziny. Mimo to Carlo zachował niezwykłą pogodę ducha. Ofiarował swoje cierpienie w intencji Kościoła, papieża i nawrócenia grzeszników. Świadectwa personelu medycznego wskazują, że jego postawa w obliczu choroby była pełna pokory i wiary. Gdy jego stan się pogorszył, został przeniesiony do szpitala św. Gerarda w Monzy, niedaleko Mediolanu. To tutaj spędził ostatnie dni swojego życia, otoczony modlitwą i wsparciem bliskich.

Jego rodzina wspomina, że nawet w najtrudniejszych chwilach Carlo mówił o swoim pragnieniu spotkania z Bogiem twarzą w twarz. Powtarzał, że śmierć nie jest końcem, lecz początkiem wiecznego życia. Zmarł 12 października 2006 roku, mając zaledwie 15 lat. Jego ostatnie słowa wyrażały ufność i miłość do Boga: „Umieram szczęśliwy, bo nie zmarnowałem ani chwili mojego życia”.

Do dziś klinika de Marchi w Mediolanie, jak i szpital św. Gerarda w Monzy, są miejscami pamięci o młodym błogosławionym.

Zwyczajne – niezwyczajne życie

Carlo prowadził zwyczajne życie mediolańskiego nastolatka – chodził do szkoły, spotykał się z przyjaciółmi, uwielbiał grać w piłkę, grać na saksofonie i fascynowały go nowe technologie. Jego życie to dowód na to, że nowoczesność i wiara mogą iść w parze. To przykład, jak codzienność może stać się drogą do Boga. Spacerując po miejscach związanych z młodym błogosławionym, można nie tylko poznać jego historię, ale także odnaleźć inspirację do pogłębienia własnej wiary. Mediolan, będący świadkiem jego wzrastania, pozostaje miejscem, gdzie duch młodego błogosławionego wciąż żyje i inspiruje bardzo różnych ludzi. W Mediolanie, które jest klasyczną współczesną, pełną gwaru i zgiełku metropolią, miło jest przystanąć na chwilę i natrafiać na informacje o Carlo, spotykać ludzi, którzy modlą się przy jego relikwiach. W dzisiejszych pełnych chaosu i niepewności czasach, świadectwo, które pozostawił błogosławiony Carlo pozostaje żywe i autentyczne i trwałe.

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 1/2025

 

/mdk

 

Maciej Szepietowski

Maciej Szepietowski

Prawnik, zastępca redaktora naczelnego kwartalnika "Civitas Christiana", Dyrektor Instytutu Katolickiej Nauki Społecznej Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Carlo Acutis #Mediolan #apostoł internetu #kanonizacja #święty nastolatek

Podobne artykuły

© Civitas Christiana 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej