Prawa człowieka. Wokół nauczania kard. Wyszyńskiego - audycja Izabeli Tyras [nagranie]

2021/09/22
D7F0qpAXoAEJCCi
Źródło Civitas Christiana

W cyklu audycji prezentujących nauczanie Prymasa Tysiąclecia, realizowanych przez red. Izabelę Tyras, przewodniczącą oddziału w Częstochowie „Civitas Christiana”, dziś usłyszymy kolejny fragment kazania, w którym kard. Stefan Wyszyński apeluje o zabezpieczenie praw człowieka w Polsce, szczególnie polskiego robotnika. Zaznacza, że trzeba najpierw dostrzec w pracownikach ludzi, a nie wartości ekonomiczne.

„Pan Bóg się upomina o prawa człowieka do codziennego życia. Godzien jest pracownik zapłaty swojej – powtarza nam tak często Pismo Święte. Wrażliwość na człowieka musi się spotęgować! Człowiek jest największą wartością i jeśli jego prawa będą uszanowane, to on również uszanuje wszelkie wymagania i chętnie przyłoży rękę do rzetelnej pracy w dniu powszednim. Ale jeżeli będzie musiał pracować w święta i w niedzielę, to na pewno w poniedziałek z jego pracy nic nie będzie” - mówił Prymas Tysiąclecia.

Bł. Kard. Wyszyński powtarzał często, że „przez samo człowieczeństwo jesteśmy zobowiązani do pracy”. Człowiek, im większe posiada talenty i zdolności, tym bardziej nosi na sobie odpowiedzialność rozwijania wartości, jakie w nim są. Nie może poddawać się przeciętniactwu i próżności. Obowiązek pracy to ratunek przed „dekadencją i deformacją własnej osoby”.

Wartość pracy jest jego zdaniem bezcenna, gdyż stanowi lekarstwo na lenistwo, które określa jako „deformację psychiczną człowieka, bo pozbawia ona rozum i wolę inicjatywy”.

Ks. Prymasowi zależało także, aby człowiek pracy miał również prawo do odpoczynku po pracy. Pisał już o tym zaraz po wojnie w swym sztandarowym dziele „Duch pracy ludzkiej”. Wtedy właśnie zauważył dwie skrajne przeciwstawne sobie tendencje, jakie występują we współczesnych miejscach pracy. Pierwszą z nich scharakteryzował jako „gorączkę pracy”, chęć podniesienia pracy do roli niemal świętości, co w dalszej kolejności prowadziło do pracoholizmu i wyeksploatowania ludzkich sił. Druga tendencja charakteryzuje się dążeniem do ograniczenia do kilku godzin ludzkiej pracy. Aby za człowieka
- w fabryce, bądź innym zakładzie - pracę wykonywały maszyny. Te dwie tendencje, choć krańcowo od siebie różne, wzajemnie się przenikają i coraz częściej są obserwowane we współczesnym świecie.

Sens pracy tkwi w tym, że człowiek nie powinien być przemęczony nadmiarem obowiązków, ale i czas jego pracy nie może być krótki ze względów gospodarczych. Praca codzienna nie powinna wyczerpywać do cna wszystkich sił ludzkich. Człowiek nie jest niewolnikiem, dlatego nie wolno obciążać człowieka pracą ponad siły. Pracownik kończąc dzień pracy, powinien jeszcze rozporządzać siłami fizycznymi. Niedopuszczalną jest rzeczą, aby człowiek po pracy nie był w stanie podjąć zwyczajnych domowych obowiązków i czynności ze szkodą dla rodziny.

Praca, choć ważna, nie jest najważniejszą wartością, wokół której powinno koncentrować się życie ludzkie. Człowiek musi mieć czas i siły po skończonej pracy na inne zadania dnia: „na modlitwę, na wypoczynek, na rozmowę w gronie rodziny, na swoje zainteresowania, na świadczenie pomocy bliźnim”. Po skończonym trudzie dnia człowiek musi w dalszym ciągu pozostać człowiekiem, a nie jego „wrakiem”.

/uk

1 MDK6102

Izabela Tyras

Przewodnicząca Oddziału Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Częstochowie.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#bł. kard. Stefan Wyszyński #godność pracy człowieka #czas dla rodziny po pracy
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej