Czy kard. Stefan Wyszyński lubił Rzym? Czy Rzym lubił Prymasa? Jaka jest jedna rzecz, którą w razie niebezpieczeństwa wyniósłby z Bazyliki św. Piotra?
Mało powiedzieć, że lubił Rzym. On po prostu kochał Rzym – opowiada Anna Rastawicka – Spotkał się z tym miastem jako młody człowiek, kiedy miał 29 lat i po uzyskaniu doktoratu na KUL-u pojechał w podróż zagraniczną do krajów Europy Zachodniej. Dosyć długo zatrzymał się w Rzymie – uczęszczał na wykłady na Angelicum, przemierzał uliczki tego miasta, Rzym bardzo zapadł w jego serce.
Kościół tytularny kard. Stefana Wyszyńskiego – Bazylika Najświętszej Marii Panny na Zatybrzu – „był po Bazylice Świętego Piotra najmilszym miejscem dla Księdza Prymasa – opowiada pani Anna – Tam zawsze była Msza Święta, tam było spotkanie z Polakami”.
O bliskich związkach kard. Wyszyńskiego z Rzymem, jego programie dla Kościoła powszechnego, o tym, gdzie szukał nadziei i dlaczego jest znakiem nadziei dla nas w rozmowie z Izabelą Tyras odpowiada Anna Rastawicka, świadek życia i posługi bł. Stefana Wyszyńskiego:
/mdk