KNS – wyzwanie, które warto podjąć!

2022/10/14
CCH 2301 v4
Fot. Marta Karpińska | Centrum Medialne Civitas Christiana

Całkiem niedawno w pewnym artykule przeczytałem zdanie, że prawdopodobną reakcją większości ludzi (w tym katolików!) na temat katolickiej nauki społecznej jest obojętność, a nawet w niektórych przypadkach wrogość. Upraszczając, można powiedzieć, że obie postawy mają swoje korzenie bądź w opozycji wobec wszystkiego, co związane jest z chrześcijaństwem, bądź w lekceważącym stosunku do myśli społecznej Kościoła, redukującym go do roli instytucji charytatywnej i dobroczynnej.

KNS naprawdę istnieje

Tymczasem czymś nowym, co można było w ostatnim czasie zaobserwować przy okazji publikowanych materiałów promujących VI edycję Festiwalu Katolickiej Nauki Społecznej, były reakcje i komentarze ukazujące zupełną niewiedzę i zdziwienie obserwujących, że istnieje w ogóle coś takiego jak katolicka nauka społeczna. Można oczywiście wobec tego zjawiska przejść w poczuciu wyższości, pogardy lub lekceważenia „niedouczonych”, którzy nigdy nie słyszeli o KNS. Znakomita część tych opinii redukuje rolę Kościoła wyłącznie do sfery prywatnego kultu, modlitwy i rytuałów religijnych. Ludzie ci oczekują od niego jedynie hojnej pomocy materialnej dla potrzebujących. Dla wielu z nich połączenie słów „katolicka” i „nauka” – to oksymoron.

Pomijając oczywistą sprawę, że motywacje części z tych komentatorów są nieżyczliwe i nie są oni otwarci na dialog i poznanie, jest całkiem szeroka grupa ludzi, także w samym Kościele, dla których katolicka nauka społeczna naprawdę jest czymś nieznanym. Jeśli o niej słyszeli, to jedynie jako dziedzinie o szlachetnych, aczkolwiek czysto teoretycznych założeniach. Stąd rodzi się pytanie i wyzwanie: jak edukować, formować i zachęcać do dzielenia się świadectwem społecznego wymiaru wiary?

Na gruncie rzeczywistości

Rok temu w przesłaniu do uczestników V Festiwalu KNS papież Franciszek napisał: „W adhortacji apostolskiej Evangeli Gaudium wspomniałem, że »Nauczanie Kościoła na temat określonych sytuacji podlega większym lub nowym modyfikacjom i może być przedmiotem dyskusji, ale nie da się uniknąć konkretów – bez zamiaru wchodzenia w szczegóły – aby wielkie zasady społecznie nie pozostały ogólnymi wskazaniami, które nikogo nie dotyczą. Trzeba wyprowadzić z nich praktyczne wnioski, aby mogły wpływać na skomplikowane współczesne sytuacje«. Otwartą sprawą pozostaje nadal konfrontacja życia z wymogami Ewangelii, dobro wspólne, zaangażowanie na rzecz ubogich, pokój i dialog społeczny na różnych płaszczyznach”.

Przywołany fragment papieskiej wypowiedzi jednoznacznie wskazuje, jak dużą rolę Ojciec Święty Franciszek przywiązuje do nauczania społecznego, które wciąż jest przez niego rozwijane, niczego nie ujmując wkładowi poprzednich papieży w rozwój tej dziedziny. Drugim kierunkiem jest konkretność i bezpośrednie wykorzystanie zasad KNS w naszym codziennym życiu. Czy skazani jesteśmy na teoretyzowanie i powtarzalność? Papież, idąc za przekazem ewangelicznym, kieruje się ku współczesnemu człowiekowi i jego aktualnemu zagubieniu, wskazując w encyklikach i adhortacjach palące problemy. Stąd wołanie, że najważniejsza jest solidarność, głośne mówienie o dominującej „kulturze relatywizmu”. Stąd próba odpowiedzi na szereg wyzwań: nierówności, biedy, wykluczenia, migracji, konsumpcjonizmu, troski o środowisko. Coraz częściej papież mówi otwarcie o nowej kategorii wyzwań, związanych z błyskawicznym rozwojem nowych technologii, sztucznej inteligencji, które niosą dla człowieka oczywiste szanse, ale i zagrożenia oraz niepokoje.

Nasz udział

W swoim zakresie, za pośrednictwem Festiwalu Katolickiej Nauki Społecznej, środowisko „Civitas Christiana” włącza się w ten dynamiczny proces, czerpiąc inspirację z dokumentów i powyższych słów papieża Franciszka. Dodatkową motywacją, co szczególnie warto podkreślić w 60. rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II, są słowa zawarte w konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes, czyli jednym z najważniejszych dokumentów soborowych z 1965 r.: „Sobór upomina chrześcijan (…) aby przykładali się do wiernego wypełniania swych obowiązków ziemskich, kierując się w tym duchem Ewangelii. Odstępują od prawdy ci, którzy wiedząc, że nie mamy tu trwałego państwa, lecz że poszukujemy przyszłego, mniemają, iż mogą wobec tego zaniedbywać swoje obowiązki ziemskie (…). Ale nie mniej błądzą ci, którzy na odwrót sądzą, że mogą tak się pogrążać w interesach ziemskich, jakby one były całkiem obce życiu religijnemu, ponieważ to ostatnie polega, wedle ich mniemania, na samych aktach kultu i wypełniania pewnych obowiązków moralnych. Rozłam między wiarą wyznawaną a życiem codziennym, występujący u wielu, trzeba zaliczyć do ważniejszych błędów naszych czasów”.

Zatem, mając świadomość niedoskonałości ludzkiej natury, żyjąc w zgodzie z Ewangelią, oczekując życia wiecznego, mamy jednocześnie czynić wszystko, by rzeczywistość ziemska stawała się lepsza nie w znaczeniu komfortu, zamożności, wygody, ale w znaczeniu ładu etycznego, harmonii między wiarą a jej społecznym wymiarem. Przy tym jako bezwzględnie obowiązującą traktować należy zasadę szacunku dla godności każdego człowieka. Wyrażona myśl wskazuje szerokie i konkretne pole do aktywnego działania. Trzymając się blisko przykładu festiwalowego – jest to od kilku lat miejsce i czas, gdzie spotykają się teoretycy i praktycy, przedsiębiorcy, związkowcy, młodzież i seniorzy, nauczyciele i studenci, ludzie świata kultury i nowoczesnych technologii, dziennikarze i politycy. W świecie pogłębiających się różnic, polaryzacji poglądów taka forma rozwijania kultury dialogu oraz czynnego budowania dobra wspólnego jest drogą, którą warto podążać.

Potrzeba odwagi

Dodatkowo to wołanie o pełnię człowieczeństwa, harmonię i odpowiedzialność za świat, do czego wszyscy ludzie są wezwani – podkreślając współczesny rys chaosu i codziennego pędu – świetnie ukazał kard. Michael Czerny SJ, prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, podczas niedawnego, wrześniowego wykładu w Chicago: „Tragicznie, niesprawiedliwie i działając wbrew życiu, rozmach naszych czasów jest przeciwny integralnemu rozwojowi człowieka. Wbrew naszej wyznaczonej przez Boga roli troski o nasz wspólny dom. Przeciw świętości ludzkiego życia. Przeciw ludzkiej solidarności. W swej istocie wiele sprzeczności, jakie nasza obecna epoka stwarza dla integralnego rozwoju człowieka, dotyczy błędnego rozumienia osoby ludzkiej: wadliwej antropologii. Od 130 lat katolicka nauka społeczna próbuje naprawić tę wadliwą antropologię”. Nie jest przypadkiem, że kard. Czerny posłużył się kategorią 130 lat KNS. Sięgnął do pierwszej, społecznej encykliki papieża Leona XIII Rerum novarum z 1891 roku, śledząc następnie kolejne (niektóre nadal doskonale aktualne) dokumenty papieskie, aż do encykliki papieża Franciszka Fratelli tutti z 2020 roku. Jednym z podstawowych instrumentów realnego oddziaływania katolickiej nauki społecznej jest metoda widzieć-ocenić-działać. Najpierw obserwacja zjawiska, osąd przez pryzmat oceny moralnej i przesłania ewangelicznego oraz wybór formy konkretnego działania naprawczego. Wydawać się może: tak mało i tak wiele zarazem. W zbyt wielu sprawach ludzie wiary stali się w ostatnich latach obserwatorami, a społeczna myśl katolicka była w defensywie, jakże często spóźniona i reaktywna wobec zgiełku ideologii i antropologicznych błędów. Jak powiedział wspomniany wyżej kard. Michael Czerny – 130 lat papieskiego Magisterium wskazuje drogę. Drogę naprzód. Czy gotowi jesteśmy podjąć to wezwanie? Bez kompleksów, z jasnym przekazem, ale i bez pychy, konformizmu oraz egocentryzmu?

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 4 | październik-grudzień 2022

/em

M. Sz.

Maciej Szepietowski

Prawnik, Zastępca Redaktora Naczelnego kwartalnika, członek Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kwartalnik Civitas Christiana #4-2022 #Maciej Szepietowski #KNS #wyzwanie
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej