Od kilku dni Internet żyje m.in. zdjęciem papieża Franciszka w puchowej kurtce. Obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję stał się pożywieniem dla licznych portali internetowych, które zapełniły się artykułami o tym, kto się domyślał, a kto nie, że zdjęcie jest zmyślone. Do czego może doprowadzić tego rodzaju twórczość?
Sprawa jest niewinna. Ot, papież przechadza się w białej kurtce, kolorystycznie pasującej do stroju przynależnego biskupowi Rzymu. Gorzej, gdyby ukazany był w jakimś nieprzyzwoitym stroju, czy może t-shircie z kontrowersyjnym nadrukiem. Tylko czy to na pewno gorsza sytuacja? Gdyby to był jakiś strój zupełnie nieadekwatny, to chociaż od razu wiedzielibyśmy, że to fake. A tak? Jest to pożywka do domysłów.
Na razie nic złego się nie dzieje, że to zwykłe zdjęcie, w żaden sposób nie atakujące, czy dyskredytujące uwiecznioną osobę. Problem zacznie się, gdy pojawią się filmy z papieżem, który „własnym” głosem będzie wygłaszać mniej lub bardziej szokujące treści. Jako przykład możemy sobie wyobrazić dowolną rzecz, choćby przygotowany przez sztuczną inteligencję materiał sugerujący, że Franciszek popiera związki homoseksualne zawierane przed kapłanami katolickimi. Zanim wyjdzie jakiekolwiek sprostowanie, zanim media napiszą, że to jednak fake, to przynajmniej dla części odbiorców treść taka zacznie już żyć własnym życiem. Zresztą, przy zdolnościach SI do błyskawicznego generowania nowych treści, możemy niedługo znaleźć się w rzeczywistości, w której nikt już niczego nie będzie dementował, bo fizycznie niemożliwe będzie nadążenie za kolejnymi fałszywkami.
Jeśli rozwój przyszłości pójdzie w tę stronę, kolejnym skutkiem będzie niemożność przebicia się Kościoła z prawdziwym nauczaniem. Skoro wszystko może być sfałszowane, to ludzie przestaną w ogóle słuchać treści sygnowanych papieskim głosem czy twarzą. Plus jest taki, że może wzrosną obroty księgarni katolickich i poziom czytelnictwa, bo kto będzie chciał mieć stuprocentową pewność, sięgnie po dokumenty z pierwszej ręki: encykliki, adhortacje. Najlepiej w papierowej wersji.
x.com
/ab