Tuż przed nastaniem ciszy wyborczej chciałbym zabrać głos w sprawie wyborów prezydenckich. I serio: jest to głos zupełnie prywatny. Nie głos delegata na Walne Zebranie, nie głos członka Zarządu. Piszę zresztą w wolnej chwili uszczkniętej z urlopu ojcowske…