Diabeł wie, że kiedy człowiek jest szczęśliwy, najedzony, wypoczęty i zrelaksowany znacznie trudniej go zwieść i nakłonić do jakiegoś zła, czy destrukcyjnego działania.
Diabeł wie, że kiedy człowiek jest szczęśliwy, najedzony, wypoczęty i zrelaksowany znacznie trudniej go zwieść i nakłonić do jakiegoś zła, czy destrukcyjnego działania.
Jak dobrze przeżyć Wielki Post? Czym naprawdę jest post religijny? Jakie postanowienia warto podjąć?
Jezus daje nam niezwykle trudne zadanie. Mamy kochać naszych wrogów. Czy to ma jakiś sens, aby miłować nieprzyjaciół? Czy nie trąci to jakąś formą masochizmu i dziwacznym celebrowaniem swojego statusu ludzkiego, jako ofiary?
W polskiej religijności na przestrzeni lat zaszły zauważalne zmiany, a czas pandemii je pogłębił. O. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik KEP, odpowiada, jak ożywić wiarę świeckich i umocnić ich katolicką tożsamość.
W życiu ludzkim nie zawsze „więcej” oznacza lepiej, ponieważ nawet z najlepszymi rzeczami i sprawami można ostro przesadzić. Jednakże dzisiejsza Ewangelia słowami Jezusa zachęca nas do tego, abyśmy chcieli, widzieli i pragnęli „więcej. Przeczytaj komentar…
Jan Tomczyk ma 26 lat. Od 2015 roku należy do Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny. W rozmowie z Kamilem Latuszkiem opowiada między innymi o tym, dlaczego odrzucił propozycję świata, co daje mu największą satysfakcję w jego posłudze oraz z jakimi wyzwa…
Być księdzem w dzisiejszych czasach nie jest łatwo, właściwie nigdy nie było – kapłaństwo jest nierozerwalnie związane z wieloma wyrzeczeniami. Kleryk wrocławskiego seminarium rozważa, czy wymagamy dzisiaj od duchownych zbyt dużo.
Chrześcijanie mogą być w porażającej mniejszości, ale wystarczy, że będą słoni, że nie stracą właściwej im charyzmy, a i tak będą skuteczni w swych działaniach wobec świata.
Obchodzimy dzisiaj Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, to dobry dzień, aby włączyć się w kampanię "Cicha i wierna obecność", organizowaną przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Gromadzimy się dziś w świątyniach z zapalonymi świecami, popularnie zwanymi gromnicami. Bierzemy te świece w dłonie i niesiemy je jako znak, że w naszym życiu od momentu chrztu mieszka światłość nieprzenikniona, której żadna ciemność nie może pochłonąć.